Aktualizacja strony została wstrzymana

Polska armia, polska pycha

Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, eksperci MON, planując przyszłość polskiej armii na najbliższe 20 lat, założyli, że nie ma dla naszego kraju zagrożeń w Europie, czas więc budować wojsko przygotowane głównie do misji w odległych częściach świata. Co więcej – rozważany jest wariant dalszego zmniejszenia jej liczebności: ze 100 do 80 tys.

Słowa, że armia może być mniejsza, ale musi być bardziej nowoczesna, przypominają argumenty zwolenników złagodzenia kodeksu karnego. Ile to się nasłuchaliśmy, że nie chodzi o surowość prawa, ale nieuchronność kary. I jak się to zwykle kończyło? Tym, że prawo stawało się łagodniejsze, ale egzekwowane było równie opieszale, jeśli nie gorzej. Obawiam się, że z polską armią będzie podobnie – łatwo i szybko można ją zmniejszyć, ale nie mamy żadnej gwarancji, że przełoży się to na jej jakość.

Tymczasem w ciągu ostatnich 20 lat Europa wcale nie była kontynentem spokojnym (wystarczy wspomnieć krwawe wydarzenia na Bałkanach). Za naszą wschodnią granicą odzyskująca siły Rosja w 2008 roku pokazała, że potrafi zaatakować sąsiada (wojna z Gruzją), co zaowocowało przyjęciem przez NATO nowych planów obronnych.

To oczywiste, że aby być pełnoprawnym członkiem paktu, musimy dysponować świetnie wyszkoloną, nowoczesną armią gotową do licznych misji. Ale nie wolno zapominać, że gdyby zagrożenie dotknęło naszego kraju, musimy być w stanie go bronić do chwili, aż doczekamy się pomocy. Czy armia „misyjna” nam to zagwarantuje?

Obecny prezydent Polski zasłynął swego czasu słowami, że w przewidywalnej przyszłości Polsce nic nie grozi. Aktualny premier Polski za priorytety swego gabinetu uznaje tylko to, co dzieje się „tu i teraz”. Pycha, zbyt wielka pewność siebie, zbyt duża ufność pokładana w sojusznikach – takie grzechy bywają w historii narodów karane bardzo krwawo.

Piotr Gociek

Za: blog.rp.pl

Za: PiotrSkarga.pl | http://www.piotrskarga.pl/ps,7031,12,0,1,I,informacje.html

Skip to content