Aktualizacja strony została wstrzymana

Komorowski „łączy się w bulu”

Prezydent Bronisław Komorowski najwyraźniej potrzebuje korepetycji z języka polskiego. Świadczy o tym jego wpis do księgi kondolencyjnej ambasady Japonii. Prezydent zapewnia mianowicie w imieniu Polaków, że łączy się z Japończykami „w bulu” i „nadzieji”. Fragment tego wpisu emitowany był w telewizji TVN 24, gdzie wyraźnie widać było powyższe błędy ortograficzne. Tymczasem Polska Agencja Prasowa zaprezentowała w swoim serwisie poprawioną wersję wpisu. „Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bólu i w nadziei na pokonanie skutków katastrofy” – tak rzekomo wygląda według PAP wpis, jaki Komorowski zamieścił w księdze kondolencyjnej w ambasadzie Japonii. Taka sama wersja była także w serwisie „Gazety Wyborczej”.

Kompromitująca pisownia to kolejna wpadka prezydenta po tym, gdy w lutym podczas spotkania z przedstawicielami Związku Polaków na Litwie, nie zważając na kierowaną do niego mowę powitalną, zajął się talerzem z przekąskami. Do „dokonań” obecnego prezydenta RP można również zaliczyć m.in. opowiedziany dowcip podczas grudniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych, który został zrozumiany jako kwestionowanie wierności żony prezydenta Baracka Obamy – Michelle.

Co ciekawe, błędnej pisowni prezydenta nie dopatrzyli się najwyraźniej urzędnicy jego kancelarii. Zdjęcie z „bykami” figurowało jeszcze wczoraj na jej oficjalnych stronach internetowych. No cóż, można tę sytuację podsumować, parafrazując słowa samego Komorowskiego: „Jaki prezydent, taka kancelaria”.

JAC

Za: Nasz Dziennik, Piątek, 18 marca 2011, Nr 64 (3995) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20110318&id=main

Skip to content