Aktualizacja strony została wstrzymana

Wystąpienie w sprawie centrum polsko-rosyjskiego

Senator Lucjan Cichosz w wystąpieniu w Senacie RP odniósł się do inicjatywy Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, zwracając uwagę, że nie można powoływać nowej instytucji bez chęci wyjaśnienia kluczowych zagadnień stosunków polsko-rosyjskich.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo

Przedłożony projekt ustawy o Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia budzi sprzeczne uczucia. Z jednej strony bowiem potrzeba ostatecznego wyjaśnienia wielu bolesnych problemów dzielących dwa wielkie narody słowiańskie wydaje się oczywista i oczekiwana. Z drugiej strony jednak, można by spodziewać się, że powołanie nowej, wspólnej instytucji powinno raczej wieńczyć, a nie zaczynać proces dochodzenia do prawdy historycznej oraz związanego z nią ładu prawnego między Polską, a Rosją.

Inicjatywa powstania Centrum związana była z uzgodnieniami poczynionymi 7 kwietnia 2010r. przez panów premierów Donalda Tuska i Władymira Putina. Data ta jest bardzo istotna z punktu widzenia oceny przedstawionego projektu. Należy bowiem zapytać przedstawicieli rządu wnoszących niniejszy projekt – czy ich zdaniem od tego czasu nic istotnego w stosunkach Polska-Rosja nie zaszło? Czy nie ma kwestii, których jednoznaczne rozstrzygnięcie winno być warunkiem podejmowania tego typu inicjatyw? Bo jeśli nie – to znaczy, że pan premier, czy pan minister kultury żyją w innej rzeczywistości, niż Rodziny Smoleńskie, oczekujące na bezstronne i uczciwe wyjaśnienie wszystkich niejasności (łagodnie mówiąc) związanych z postępowaniem strony rosyjskiej w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jak się ma projekt, w którym nie ma słowa na przykład o obowiązku przeciwdziałania kłamstwu katyńskiemu – do oczekiwań Rodzin Katyńskich i do działań strony rosyjskiej, wciąż uniemożliwiających wyciągnięcie konsekwencji prawnych i wskazania jednoznacznie odpowiedzialnych za tę zbrodnię, a także blokujących zadośćuczynienie dla bliskich ofiar?

Niestety, ale wobec tych braków projekt powołania Centrum wydaje się niedopracowany i przedwczesny. Powstanie instytucji z budżetem rzędu 1 miliona euro, pokrywanym przez stronę polską, z zapleczem w postaci nieruchomości, zasobem kadrowym i całym tym sztafażem organizacyjnym – przy braku jasno określonych celów i podstaw programowych działania – każe obawiać się, że albo mamy do czynienia z działaniem zbędnym, albo ze szkodliwym. Zbędnym – jeśli Centrum ma tylko istnieć i konserwować obecny stan stosunków z Rosją. Szkodliwym – jeśli ma kreować rzeczywistość tworząc sztuczne wrażenie, że nie ma już spraw spornych, ani problemów do wyjaśnienia.

Dopóki rząd, jako inicjator powołania nowego bytu prawnego – nie stanie na wysokości zadania artykułując twarde, ale uczciwe oczekiwania strony polskiej wobec władz Rosji – nie widzę możliwości wsparcia idei powstania Centrum. Wbrew jego nazwie bowiem, nie mamy do czynienia ze strony Rosji z „dialogiem”, ale z dyktatem, nie ma też mowy o „porozumieniu”, ale o próbie narzucenia dominacji. I żadne zaklinanie rzeczywistości takimi ustawami stanu tego póki co nie zmieni.

Lucjan Cichosz
Senator Rzeczypospolitej

Za: materiałów redakcyjnych

Skip to content