Aktualizacja strony została wstrzymana

Lasy jak perła w koronie – prof. dr hab. Jan Szyszko

Dzięki zdecydowanej postawie leśników i protestom społeczeństwa udało się obronić polskie Lasy Państwowe przed groźbą prywatyzacji. W znowelizowanej przez Sejm ustawie o finansach publicznych zrezygnowano z zapisu o włączeniu Lasów do budżetówki. Pieniądze przedsiębiorstwa będą więc dalej służyły gospodarce leśnej, a nie łataniu wydatków państwa.

W świetle pojawiających się dezinformacji celowe wydaje się podanie kilku danych statystycznych dotyczących Lasów Państwowych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego na 31.12.2009 r. powierzchnia lasów w Polsce wynosiła 9,088 mln ha, co daje średnio około 0,25 ha w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski. W strukturze własnościowej lasów w Polsce dominują lasy pozostające w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe (PGL LP) i stanowią one 77,8 proc. leśnej powierzchni kraju, to jest ponad 7 mln hektarów. Zasoby drzewne Lasów Państwowych, według stanu na początek 2009 r., stanowiły ponad 1,8 mln m3, dając średnio około 262 m3 drewna w przeliczeniu na jeden hektar lasu. Lasami Państwowymi zarządza dyrektor generalny Lasów Państwowych, 17 dyrektorów regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych, 431 nadleśniczych i około 6 tys. leśniczych. Podstawową jednostką organizacyjną jest nadleśnictwo z jednostkami pomocniczymi, którymi są leśnictwa. Nadleśnictwo obejmuje średnio około 16,4 tys. ha, podczas gdy leśnictwo 1,2 tys. hektara. Nadleśniczy i leśniczy odpowiadają bezpośrednio za nagromadzony majątek, który szacowany jest jedynie w zapasach drewna. Przy obecnej średniej cenie 154 zł za 1 m3 kształtuje się on średnio w nadleśnictwie na poziomie 650 mln zł i w leśnictwie na poziomie 48 mln złotych. Lasy Państwowe zarządzają więc potężnym majątkiem narodowym szacowanym jedynie nagromadzonymi zasobami drzewnymi na poziomie prawie 300 mld złotych. W Lasach Państwowych zatrudnionych jest około 26 tys. osób. Ogółem dają one ponad 80 tys. miejsc pracy osobom wykonującym w lasach różne prace, dotyczy to głównie terenów wiejskich.

Zgodnie z ustawą o lasach nadleśnictwa gospodarzą w oparciu o dziesięcioletni plan zwany operatem urządzeniowym lasu. Jego celem jest prowadzenie gospodarki leśnej nastawionej na:
1. zachowanie lasów i korzystnego ich wpływu na klimat, powietrze, wodę, glebę, warunki życia i zdrowia człowieka,
2. ochronę występujących w lasach wszystkich dziko żyjących gatunków,
3. ochronę gleb,
4. ochronę wód powierzchniowych i głębinowych,
5. udostępnianie lasów na cele rekreacyjne i pozyskiwanie owoców leśnych i grzybów,
6. produkcję drewna oraz surowców i produktów ubocznego użytkowania lasu, tak aby zarówno drewna, jak i innych produktów na koniec okresu planowania było więcej.

Cele Lasów Państwowych finansowane są głównie ze sprzedaży drewna, a dzięki Funduszowi Leśnemu gromadzonemu na szczeblu centralnym, będącemu w dyspozycji generalnego dyrektora Lasów Państwowych, istnieje możliwość dofinansowania tych nadleśnictw, które są i muszą być deficytowe z uwagi na pełnione przez nie bądź to funkcje ochronne, bądź też gospodarcze (np. duża ilość zalesień nieużytków, konieczność zwalczania szkodników lasu). Obecne zasoby leśne Lasów Państwowych powstały dzięki bardzo solidnej i konsekwentnej pracy leśników. Od zarania II RP, a także od 1945 r., mimo że pozyskiwaliśmy cały czas drewno, grzyby, jagody i zwierzynę, wydatnie zwiększyła się lesistość kraju i poprawił się zapas masy drzewnej z 906 mln m3 w roku 1945 do 1,8 mln m3 w chwili obecnej. Z Lasów Państwowych korzystają nieodpłatnie miliony ludzi, a ich dochody z pozyskiwanych owoców leśnych i grzybów szacowane są na mniej więcej 2 mld zł rocznie.

Wzór zrównoważonego rozwoju

Sukcesy polskich Lasów Państwowych to pochodna polityki prowadzonej konsekwentnie od 1924 r., kiedy to dekretem prezydenta II RP powołano Lasy Państwowe. U podstaw tej decyzji leżały m.in. dwie zasady: zasada wzrostu zasobów leśnych przy ich użytkowaniu przez społeczeństwo i zasada samofinansowania. Krótko mówiąc, polskie Lasy Państwowe miały i mają do tej pory nie obciążać budżetu państwa i równocześnie, płacąc podatki i tworząc miejsca pracy, stymulować jego rozwój gospodarczy. Służyć mają również każdemu z nas poprzez zapewnienie dobrego powietrza, dobrej wody, możliwości rekreacji oraz pełnego dostępu do owoców leśnych i grzybów. Są wyśmienitym przykładem realizacji koncepcji zrównoważonego rozwoju, tak modnej w Unii Europejskiej. Lasy pozwalają korzystać ze swoich zasobów przyrodniczych, zasoby te służą człowiekowi i jest ich coraz więcej. Tę funkcję Lasy Państwowe spełniają wyśmienicie od prawie 90 lat i dzieje się tak dzięki polskiemu dziedzictwu kulturowemu w zakresie leśnictwa.

Leśnictwo polskie zawsze było organizacją hierarchiczną. Zawód leśnika w czasach II Rzeczypospolitej cieszył się wielkim autorytetem. Jak zaznaczył duszpasterz leśników JE ks. bp Edward Janiak podczas homilii wygłoszonej 19 czerwca 2005 r. w kościele Św. Krzyża, obejmującemu na wschodnich rubieżach kraju swoje stanowisko nadleśniczemu pierwszą wizytę składał często starosta, a nie odwrotnie. Leśnicy tworzyli elity terenowe wspólnie z właścicielami ziemskimi, duchowieństwem, nauczycielstwem i służbą medyczną. Odpowiedzialność, poszanowanie władzy i jej hierarchii, gościnność i wierność triadzie: Bóg, Honor, Ojczyzna, to charakterystyczne cechy tego zawodu o zdecydowanie patriotycznym nastawieniu.

Elita leśników

Powolna i sukcesywna obserwacja owoców swojej ciężkiej pracy oraz obowiązek zapisywania wszelkich działań gospodarczych w dokumentach leśnych tworzyły trwały i mocny związek z miejscem pracy, a więc obszarem lasu ograniczonym do pewnego rejonu wyznaczanego granicami leśnictw i nadleśnictw. Praca leśnika posiada także wymiar tworzenia historii terenu. Funkcjonowanie w terenie to konieczność współdziałania z miejscową ludnością, do czego niezbędny był autorytet. Zdobycie autorytetu to oczywiście przynależność do lokalnych elit, co zapewniane było przez wysokie pobory, relatywne do wartości zarządzanym majątkiem. W czasie II wojny światowej leśnicy nie mieli najmniejszych wątpliwości, że należy zdecydowanie walczyć z okupantem, a jedyną władzą jest rząd polski na emigracji. To leśnictwo stało się bazą partyzantki i to właśnie leśnictwo zapłaciło za to niezwykle wysoką cenę w czasie okupacji – zarówno niemieckiej, jak i bolszewickiej. W Katyniu drugą największą grupą zawodową, która poniosła największe ofiary, byli właśnie leśnicy. Tę samą cenę płaciło leśnictwo po zakończeniu II wojny światowej, i to z tych samych powodów. Strach nowych władz przed leśnictwem, przed mentalnością leśników, przed możliwością istnienia bazy dla partyzantki, był bardzo silny. Z tych to głównie powodów rozpoczęto poddawać je planowej destrukcji, a jednym z elementów tego było niszczenie autorytetu. O ile przed wojną nadleśniczy był partnerem dla starosty, o tyle w latach 70. musiał się liczyć z opinią często kilku sekretarzy gminnych, nie mówiąc już o powiatowych czy wojewódzkich. To planowa działalność niszczenia autorytetu leśników była powodem tego, że przy gospodarowaniu ogromnym majątkiem ich pobory były z zasady niższe od średniej krajowej. Specyfika zawodu, o której wspominałem, wywierała jednak istotny wpływ na postawę leśników. Umiłowanie wykonywanej pracy, a w związku z tym uczuciowy kontakt z przyrodą, dom w lesie, mundur, tradycje to rzeczy, które okazywały się silniejsze od planowej „resocjalizacji” wymyślanej w ministerstwach. W krótkim czasie nowo mianowani leśnicy, nawet ci pochodzący ze „zdrowego społecznie elementu”, bądź to rezygnowali z pracy, bądź też starali się zdobyć wiedzę, a pozostając w lesie, przejmowali stare nawyki. To te nawyki stały się powodem ogromnych sukcesów polskich Lasów Państwowych również w okresie PRL, sukcesów, na które z zazdrością patrzyły państwa teoretycznie wyżej od nas rozwinięte gospodarczo. Nie ulega wątpliwości, że autorytet leśnika to baza sukcesów Lasów Państwowych. Dlatego też trzeba dbać o ten autorytet i eliminować z Lasów Państwowych wszystko to, co go niszczy. Należy więc kategorycznie zwalczać mogące pojawiać się, podobnie jak w każdym środowisku, elementy niegospodarności, braku kultury osobistej, bufonady czy też lekceważenia miejscowej ludności. Autorytet i respektowanie triady: Bóg, Honor, Ojczyzna, to klucz do dalszych sukcesów polskich Lasów Państwowych, do kontynuowania przez nie roli strażników bezpieczeństwa ekologicznego kraju, liderowania w zakresie gospodarki leśnej i kreowania zrównoważonego rozwoju w UE.

Prof. dr hab. Jan Szyszko

Autor jest kierownikiem Samodzielnej Pracowni Oceny i Wyceny Zasobów Przyrodniczych SGGW, prezesem Stowarzyszenia na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski, posłem na Sejm PiS. Był ministrem środowiska w rządze Jarosława Kaczyńskiego.

Za: Nasz Dziennik, Poniedziałek, 6 grudnia 2010, Nr 284 (3910) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101206&typ=my&id=my13.txt

Skip to content