Aktualizacja strony została wstrzymana

Strefa euro chwieje się w posadach – Zbigniew Kuźmiuk

Ministrowie finansów krajów UE po uzgodnieniu w ostatnią niedzielę późnym wieczorem pakietu pomocowego dla Irlandii wynoszącego 85 mld euro, chcieli wysłać rynkom finansowym uspakajający komunikat, że sytuacja w strefie euro jest pod kontrolą.

Ale tym razem nie udało się, euro osłabia się dalej w stosunku do amerykańskiego dolara (choć gospodarce i finansach USA też nie dzieje się najlepiej), a inwestorzy coraz słabiej wierzą, że to domino, które zaczęło wywracać się od Grecji na Irlandii, to wywracanie zakończy.

Wszystko wskazuje na to, że następna w kolejce po pomoc UE i MFW i to w ciągu najbliższych tygodni będzie Portugalia, której obligacje na rynku wtórnym mają już rentowność wynoszącą 7% (przy 9% rentowności obligacji poddała się Irlandia). Pakiet pomocowy dla Portugalii to prawdopodobnie 90 mld euro.

Grecki ostatecznie wyniósł 110 mld euro, a irlandzki 85 mld euro, ale ekonomiści w obydwu przypadkach twierdzą, że nie obejdzie się jednak bez ogłoszenia przez obydwa kraje częściowej niewypłacalności.

Poważne kłopoty finansowe tych 3 krajów byłyby jednak do wytrzymania dla strefy euro. Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej przygotowany po kłopotach Grecji, opiewa przecież na kwotę 750 mld euro (440 mld euro kraje strefy euro, 310 mld Euro MFW). Ale ekonomiści są już prawie pewni, że następnym krajem wymagającym pomocy finansowej będzie 4. pod względem wielkości gospodarka UE, a więc gospodarka Hiszpanii.

Rentowność obligacji na rynku wtórnym tego kraju wynosi już 5,2% i szybko pnie się do góry co przy ogromnych potrzebach pożyczkowych oznacza znaczące powiększenie kosztów obsługi jego długu. Pomoc dla Hiszpanii musiała by jednak wynosić co najmniej 350 mld euro i to oznacza, że na tak olbrzymią pomoc EFSF będzie już za mały.

Niemcy i Francja, które do tego funduszu włożyły odpowiednio 120 mld euro i 90 mld euro nie są już skłonne wykładać kolejnych dziesiątków miliardów euro.

Dlatego Niemcy i Francja w swoistej desperacji na najbliższym grudniowym szczycie szefów rządów krajów UE, chcą przeforsować rozwiązanie, według którego także nabywcy obligacji rządowych będą ponosili konsekwencje finansowe kłopotów finansowych ich emitentów.

Mówiąc wprost: od tej pory obligacje skarbowe mają stracić swoją podstawową cechę, to jest pewność zwrotu pożyczonych w ten sposób pieniędzy co oznacza, że inwestorzy będą dużym łukiem omijali te kraje, które chcą pożyczać i płacić za pożyczone pieniądze spore odsetki tyle tylko, że w przyszłości tych pożyczek nie zamierzają w całości zwracać.

A takich oprócz wyżej wymienionych zarówno w strefie euro jak i poza nią jest jeszcze sporo. To dla Niemiec i Francji jest posunięciem chroniącym ich przed kolejnymi składkami na fundusz stabilizacyjny, dla krajów potrzebujących pomocy finansowej jest stryczkiem na szyję.

Przeforsowanie tego rozwiązania przez Niemcy i Francję będzie oznaczało powiększenie kłopotów krajów, które muszą pożyczać ze względu na wysokie bieżące deficyty finansów publicznych jak i konieczność obsługi dotychczasowego długu publicznego, i to zarówno tych ze strefy euro jak i spoza niej.

To niestety dotyczy także Polski. Rentowność naszych obligacji na rynku wtórnym sięgnęła pod koniec poprzedniego tygodnia aż 6,2 %, a to oznacza, że coraz trudniej będzie przekonać inwestorów, że pożyczając na tak wysoki procent jesteśmy gotowi w przyszłości te pożyczki w całości spłacać.

Przekroczenie przez nasz długu publicznego na koniec tego roku – progu 55 % PKB (według metodologii UE) i próba łatania dziury budżetowej przy pomocy pieniędzy ubezpieczonych w OFE (w zamian za nowy rodzaj obligacji tzw. emerytalnych, których nie będziemy sami zaliczali do długu publicznego) jeszcze tą niepewność inwestorów zwiększy.

Strefa euro chwieje się w posadach, a przewrócenie się Hiszpanii spowoduje taki podmuch, że i my ze swoim wynoszącym na koniec tego roku prawie 800 mld zł długiem będziemy musieli się przewrócić, ze skutkami trudnymi do opisania.

Zbigniew Kuźmiuk


Za: ZbigniewKuzmiukBlog | http://kuzmiuk.blog.onet.pl/

Skip to content