Aktualizacja strony została wstrzymana

Powrót „polskich” obozów – tym razem w prasie niemieckiej

Niemieckie media znów piszą o „polskich” obozach zagłady.

Komentując fakt, że w poniedziałek, jeszcze przed procesem, zmarł 89-letni Samuel Kunz, podejrzewany o zbrodnie były strażnik niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu, disseldorfski dziennik „Express” oznajmił czytelnikom, że obóz w Bełżcu był „polskim obozem zagłady”. Znalazło się tam sformułowanie: „Der pensionierte Beamte war zwischen Ende November 1941 und Frźhjahr 1943 Aufseher im polnischen Vernichtungslager Bełżec”, czyli „emerytowany urzędnik był między listopadem 1941 a wiosną 1943 strażnikiem w polskim obozie zagłady Bełżec”. Niemiecki portal internetowy Topnews.de napisał w tej samej sprawie: „Im Januar 1942 soll der ehemalige Wolgadeutsche im polnischen Vernichtungslager Belzec als Wachmann und Aufseher gearbeitet haben” – „w styczniu 1942 roku były Niemiec nadwołżański pracował jako strażnik w polskim obozie zagłady w Bełżcu”.”General Anzeiger”, który skomentował śmierć Kunza przy użyciu swoistego zlepka słów, podsumowuje: „podobnie jak Demjaniuk także Kunz jako strażnik w KZ Bełżec, uczestniczył w morderczej maszynie nazistowskiego reżimu w Polsce”.Najwyższy czas, aby polski rząd we wszystkich przypadkach pisania o „polskich obozach zagłady lub koncentracyjnych” nie ograniczał się tylko do żądań sprostowań, ale we wszystkich tego typu przypadkach zaczął występować na drogę prawną. Chociaż – co przyznał w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” berliński adwokat Stefan Hambura – ciągłe pisanie przez polskie gazety na ten temat nauczyło dużą część niemieckich mediów unikać formułowania krzywdzących Polskę określeń, to jednak sprawa co jakiś czas wypływa. W zasadzie wszystkie media w RFN unikają prawdziwego określenia, że były to niemieckie obozy zagłady.

Waldemar Maszewski, Hamburg

Za: Nasz Dziennik, Środa, 24 listopada, Nr 274 (3900) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101124&typ=sw&id=sw03.txt | Powrót "polskich" obozów

Skip to content