Serwisy światowe są dziś pełne informacji o tym, jak to w Polsce, w Dzień Niepodległości, obrońcy wolności zatrzymali marsz faszystów.
Polacy, jak powszechnie wiadomo faszyzm mają we krwi, zaś antysemityzm wypijają z mlekiem matki. Cały świat zna przecież i pamięta polskie obozy koncentracyjne, tę polską hańbę ludzkości.
Na szczęście jest jest jeszcze w Polsce „Gazeta Wyborcza”, dzięki której znaleźli się też polscy obrońcy wolności i stanęli do walki przeciw faszystom. Świat może na razie odetchnąć. Polski faszyzm tym razem został powstrzymany.
Mogą zwłaszcza odetchnąć Niemcy, kraj sąsiedni i najbardziej zagrożony przez odradzający się w Polsce faszyzm. Sytuacja na razie została opanowana, ale dalsza czujność jest niezbędna.
Mój przyjaciel Samuel Dombrowski, łódzki Żyd, ocalały z getta, a dziś mieszkający w Niemczech, zatelefonował do mnie kiedyś wstrząśnięty – – Janusz! Czytam właśnie artykuł w „die Welt” – Czy Polacy rzeczywiście są antysemitami? – Czy ty sobie wyobrażasz? Niemcy zastanawiają się nad naturę polskiego antysemityzmu! Analizują, oceniają…
Po zadymach w Dniu Niepodległości Niemcy mają teraz problem – Czy Polacy rzeczywiście są faszystami?
Może nie wszyscy…
Janusz Wojciechowski