Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosjanie poczynają sobie z Polską coraz śmielej – Zbigniew Kuźmiuk

W relacjach pomiędzy Polską i Rosją mają miejsce coraz częściej wydarzenia, które każą się zastanawiać czy nasz kraj w dalszym ciągu chce być członkiem NATO i Unii Europejskiej.

Była wprawdzie w kampanii prezydenckiej wypowiedź Marszałka Komorowskiego, że jako Prezydent RP wyprowadzi nas z NATO ale to stwierdzenie zostało złożone na karb skłonności do popełniania gaf przez kandydata. Teraz można się zastanawiać czy to rzeczywiście było przejęzyczenie.

Chciałbym być dobrze zrozumiany, zawsze byłem zatym aby Polska miała dobre stosunki z Rosją, przy czym powinny być one oparte na równoprawnych relacjach między obydwoma krajami. A nasze członkostwo w NATO i UE znacząco naszą pozycję w tych relacjach wzmacniało.

Od momentu objęcia steru rządów w Polsce przez Donalda Tuska poprawiamy relacje z Rosją, tylko odbywa się to tak ogromnym kosztem, że coraz częściej przypominają one relacje wasalne.

Podczas wizyty Premiera Władimira Putina na uroczystościach 70 lecia wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, okazało i to na konferencji prasowej, że to on określa jak mają wyglądać relacje własnościowe w polsko-rosyjskiej spółce EuRoPol-Gaz zajmującej się gazociągiem jamalskim. Konieczność usunięcia z tej spółki mającego w niej 4% udziały polskiego podmiotu Gaz-Tradnig zabrzmiała aż nadto wymownie.

Później było ustalanie pomiędzy Premierami Putinemi Tuskiem składu polskiej delegacji na obchody 70 rocznicy mordu w Katyniu (okazało się, że strona rosyjska nie życzy sobie w jej składzie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego) i kompromitujące zachowania strony polskiej po katastrofie smoleńskiej.

Śledztwo smoleńskie pozostawione w rękach Rosjan, bezradne rozkładanie rąk na urągające pamięci tych, którzy w katastrofie zginęli, zachowania strony rosyjskiej z których najbardziej przemawiającym do wyobraźni Polaków było przykrycie brezentem wraku dopiero 6 miesięcy po katastrofie.

Podobne tendencje wasalizacji naszego kraju widać także w relacjach gospodarczych pomiędzy Rosją i Polską. Najpierw było zerwanie przez Rosjan dostaw ropy do świeżo zakupionej przez Orlen rafinerii w Możejkach z uzasadnieniem, które nawet przy złych relacjach politycznych nie powinno mieć miejsca (awaria ropociągu, której nie można usunąć już 4 lata), a później trwające prawie 2 lata negocjacje na zakup dodatkowych 2 mld m3 gazu, dostaw które wcześniej zobowiązała się zrealizować rozwiązana decyzją polityczną Moskwy spółka rosyjsko-ukraińska.

Konsekwencją tej uległości było podpisanie kontraktu gazowego na wyjątkowo korzystnych warunkach ale tylko dla Rosji i umowa na tranzyt gazu przez Polskę, która mimo jej zatwierdzenia przez rząd do tej pory nie jest zgodna z prawem Unii Europejskiej.

No i ostatnia informacja pochodząca już bezpośrednio od Rosjan. To ich spółka Gazprom Nieft przygotowuje się do zakupu wystawionych na sprzedaż nagle i niespodziewanie przez Ministra Skarbu 53% akcji koncernu naftowego Lotos S.A.

Przez ostatnie kilkanaście lat wszystkie rządy od lewa do prawa zniechęcały Rosjan do inwestycji w Polsce, a już w przemyśle naftowym taka potencjalna rosyjska inwestycja była uważana za szkodliwą. To dlatego Orlen zdecydował się na walkę o Możejki właśnie z firmami rosyjskimi (wydając na to w sumie 3,5 mld USD) chcąc jej jak najdalej odepchnąć od rynku naftowego w Polsce.

Teraz rząd Tuska nie chce Rosjan odpychać, a wręcz przeciwnie zachęca ich do inwestowania w strategiczne gałęzie naszej gospodarki, w tym w przemysł naftowy. Przebywającemu w Polsce wicepremierowi rosyjskiego rządu Igorowi Siecznowi, wiceminister skarbu przedstawił wręcz całe plany prywatyzacyjne resortu na rok 2011 i lata następne. Wygląda na to, że nie obawiamy się już inwestycji rosyjskich, choć Rosja do tej pory nie zmieniła swojej polityki zagranicznej traktując swoich sąsiadów jaką tzw. bliską zagranicę, po którą można w każdej chwili sięgnąć.

Zbigniew Kuźmiuk

Za: Zbigniew Kuzmiuk blog |http://kuzmiuk.blog.onet.pl/

Skip to content