Rabin Baruch Lebovits z nowojorskiego Brooklynu, skazany w kwietniu br. na maksymalną karę pozbawienia wolności – 32 lata – za dopuszczenie się licznych przestępstw molestowania seksualnego młodych chłopców, po raz kolejny pojawił się w sądzie na rozprawie dotyczącej jego innych, wcześniejszych przypadków molestowania.
59-letni Lebovits, ortodoksyjny Żyd z dzielnicy Borough Park, oskarżony jest o kolejne przypadki molestowania seksualnego, a źródła prokuratorskie mówią, że chodzi o „czubek góry lodowej” przestępstw seksualnych wysuwanych wobec tego szanowanego w społeczności rabina. Jeden z przypadków dotyczy molestowania 12-letniego chłopca w mykwie – basenie służącym do rytualnych żydowskich ablucji.
Rozprawa rabina Lebovitsa stała się „przełomową, rzucającą światło na skalę molestowania seksualnego dokonywanego w społecznościach Żydów ortodoksyjnych na Brooklynie”- pisze nowojorski dziennik Daily News.
Sędzina Patricia DiMango z Sądu Najwyższego, która wydała poprzedni wyrok na rabina Lebovitsa, i która rozpatruje obecne oskarżenia, powiedziała, że wydając najwyższy z możliwych wyroków „Należy podkreślić i wysłać tym samym przesłanie, że znęcanie się nad dziećmi nie będzie tolerowane”.
Obrońca oskarżonego nazwał swojego klienta „świętym człowiekiem” i twierdził, że oskarżenia wynikały jedynie z chęci zysku.
Jak jednak stwierdza wielu działaczy przeciwko molestowaniu seksualnemu, w tym żydowskich działaczy dostrzegających ten wielki problem w środowiskach żydowskich, wydany tak wysoki wyrok pozbawienia wolności „będzie sygnałem dla ortodoksyjnych żydowskich środowisk, w których szczera dyskusja na tematy molestowania seksualnego, jest rzadkością.”