„W katastrofie rosyjskiego samolotu w pobliżu miasta Perm na Uralu zginęło 88 osób. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar nie ma Polaków, ale jest 21 obcokrajowców. – 9 Azerów, 5 Ukraińców oraz obywatele: Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Łotwy, Niemiec, Turcji, Włoch i Francji. Wcześniej informowano, że na pokładzie nie było cudzoziemców. Wśród ofiar jest siedmioro dzieci, w tym jedno niemowlę.
Ze wstępnych danych wynika, że przyczyną katastrofy Boinga-737 mógł być pożar jednego z silników. Samolot wyleciał z moskiewskiego lotniska Szeremietiewo o godzinie 1.12 tamtejszego czasu. Podczas przygotowań do lądowania, gdy znajdował się na wysokości niespełna dwóch kilometrów, stracono z nim kontakt.” – tak przekazuje tą smutną wieść jedna z gazet w Polsce, a można sądzić że i inne pisma wydawane w Europie czynią to w podobny sposób.
A jak czynią to serwisy informacyjne w Izraelu? Okazuje się, że żydowscy obserwatorzy wydarzeń postrzegają cały świat i każde zachodzące wydarzenie przez pryzmat rasistowsko-etniczny. Liczy się tylko czy i ilu zginęło Żydów, a reszta ofiar stanowi jedynie niestotne tło. „Co najmniej 4 rosyjskich Żydów zginęło w katastrofie samolotu” – głosi główny tytuł w izraelskiej agencji informacyjnej Ynet. W podtytule znajdujemy co prawda w jakim to kontekście zginęli ci „rosyjscy Żydzi”, ale uwaga koncentruje się dalej tylko na „wybranej rasie”. „Rodzice, dwoje dzieci [oczywiście chodzi o tę czwórkę rosyjskich żydów], pośród 88 ofiar katastrofy lotniczej w górach uralskich. Główny rabin Permu: To jest wielka tragedia.” – głosi podtytuł. W podtytule pada już co prawda więcej informacji, już mowa o innych ofiarach katastrofy, ale – nie oszukujmy się – gdyby nie czwórka „rosyjskich Żydów”, to z pewnością główny rabin nie ubolewałby mówiąc o „wielkiej tragedii”, lecz w najlepszym przypadku wzruszyłby się na wiadomość o śmierci grupki gojów. No i tytuł nie obwieszczałby o najważniejszych ofiarach katastrofy.
Dalej w tekście mającym informować o szczegółach katastrofy, mowa jest jedynie o żydowskich ofiarach i o tym, że „delegacja Federacji żydowskich Społeczności [w Rosji], kierowana przez głównego rabina Berl Lazara, razem z członkami rodziny ofiar […] wyruszyła z Moskwy w kierunku Perm celem przygotowania uroczystości pogrzebowych czterech członków rodziny.”
Rasistowsko/etniczno/religijne postrzeganie świata jest immanentną cechą żydowskiej fałszywej religii. Jak pisał ks. prof. Justyn Pranajtis w swoim dziele analizującym Talmud, wychowani na tej najbardziej rasistowskiej i obelżywej księdze spisanej ludzką ręką, rasistowscy wyznawcy uważają chrześcijan jako bałochwalców, morderców, nierządników, nieczystych, nie-ludzi, zwierzętom równi, zwierzęta, a w innych rozdziałach „gorszymi od zwierząt”, synami diabła, w końcu uznając, że „zwłoki chrześcijan są padliną”.
„Ciała chrześcijan po śmierci określane są nienawistną nazwą pegarim, którą używają wszędzie w kodeksie sakralnym, gdzie mowa albo o trupach bezbożników, albo zwierząt, nigdzie – o zmarłych religijnie, których nazywają metim. Z tego powodu Szulchan aruch nakazuje nie inaczej mówić o zmarłym chrześcijaninie, jak o zdechłym zwierzęciu.”
– przypomina prawdziwe znaczenie Talmudu ks. prof. Pranajtis.
„Szulchan aruch, część Jore dea §377, art. 1″ mówi:
„Z powodu zmarłych sług i niewiast służących, nie trzeba mówić słów pocieszenia do strapionych (ich panów); należy tylko mu powiedzieć: „Oby Bóg ci zwrócił twoją stratę”, jak mówimy człowiekowi, gdy zdechnie jego wół lub osioł.”
„Nauka żydów mówi, że Bóg Błogosławiony stworzył dwojaką naturę: dobrą i złą; dwojaką stronę: czystą i nieczystą. Z tej więc nieczystej strony, która nazywa się kelifa – kora, skóra, strup wrzodu – pochodzą, ich zdaniem, dusze chrześcijan.” – dodaje ks. prof. Pranajtis.
Nawet na przykładzie wiadomości o katastrofie samolotu, zamieszczonej w izraelskiej agencji, już na poziomie przekazywania informacji, budowania zdań i podkreślania pewnych fragmentów zdarzenia, po raz kolejny widzimy talmudyczną nienawiść Żydów owocującą podziałami ludzkości.
Lech Maziakowski
Washington, DC | www.bibula.com