Prokuratura zaknebluje dziennikarzy ws. Smoleńska?

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że warszawskiej Prokuraturze Okręgowej przekazano materiały ws. „rozpowszechniania bez zezwolenia wiadomości ze śledztwa dot. katastrofy prezydenckiego samolotu”. Chodzi m.in. o opublikowane przez „Gazetę Polską” fragmenty zeznań por. Artura Wosztyla.

Materiały ws. „publicznego rozpowszechniania bez zezwolenia” przekazała Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Naczelna Prokuratura Wojskowa. Chodzi o treść zeznań Wiktora Ryżenki – kontrolera lotów w Smoleńsku – i Artura Wosztyla – pilota samolotu Jak-40, który wylądował z dziennikarzami przed katastrofą prezydenckiego tupolewa.

Przypomnijmy, że informację dotyczącą fragmentów zeznań por. Artura Wosztyla opublikowała jako pierwsza „Gazeta Polska”. Tygodnik podał, że z zeznań pilota Jaka-40, złożonych w prokuraturze (karta 1165), wynika, iż wieża w Smoleńsku podała pilotom Tu-154, gdy dolatywał do lotniska: „zejdźcie do 50 metrów”. Porucznik Wosztyl słyszał słowa kontrolera wieży wydawane po rosyjsku pilotom Tu-154 w radiostacji pokładowej Jaka-40, który wylądował w Smoleńsku 10 kwietnia o godz. 7.22.

Wiadomość tę podały także „Wiadomości” TVP i program Anity Gargas „Misja specjalna”. Czy dziennikarze, którzy dążą do ujawnienia prawdy w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem, zostaną ukarani?

(wg, TVN24.pl, „Gazeta Polska”)

Za: niezalezna.pl | http://www.niezalezna.pl/article/show/id/36131

Skip to content