Aktualizacja strony została wstrzymana

Sex, drugs and rock&roll

Wystartował XIV Przystanek Woodstock w Kostrzynie, organizowany przez Jurka Owsiaka i jego WOŚP. Amerykańskie hasło już dawno się zdewaluowało. Teraz są inne priorytety. Wiedzą o tym organizatorzy oraz prowadzący imprezę. Wszak to duży elektorat. Ponad 100 tys. młodych ludzi.

„Pokażcie, co myślicie o politykach” – krzyczał za sceny Owsiak. Młodzież pokazała. Nie tylko gestami, ale i słowem.

W ramach Akademii Sztuk Przepięknych odbywają się warsztaty artystyczne oraz spotkania z zaproszonymi gośćmi Jurka Owsiaka. W tym roku przybyli m.in.: prof. Balcerowicz z żoną Ewą, Kamil Durczok i Jacek Źakowski. Spotkania prowadził Zbigniew Hołdys, ikona polskiej muzyki, który swego czasu pisał na temat piractwa w Polsce, a policja zarekwirowała w jego firmie pirackie oprogramowania.

Durczok przyjechał na harleyu. Przyznał się woodstokowiczom, że jako dziennikarz radiowy puszczał Modern Talking i nosił fryzurę typu „popers”. Wyznał, że z polityków najbardziej ceni Tadeusza Mazowieckiego i Leszka Balcerowicza.

„Balcerowiczowi nigdy nie można było zarzucić krętactwa. To wyjątkowo uczciwy polityk. Nigdy nikt się do niego nie przyczepił” – powiedział Durczok. Na pytanie o politykę, odpowiedział, że politycy nic nie robią patrząc prosto w oczy profesorowi Bartoszewskiemu. O telewizji publicznej zaś, że jest yeti. Wszyscy o niej mówią, ale nikt jej nie widział.

Goszczący na Woodstocku prof. Leszek Balcerowicz zapytany o to, co chciałby przekazać młodym ludziom, powiedział, że każdy powinien iść własną drogą życiową i dążyć do pracy, która sprawia mu przyjemność, powinien „stać się pracoholikiem”, ale pamiętać o kraju.

„Ludzie traktują państwo jak Świętego Mikołaja. Daj, daj, daj! A moglibyśmy się rozwijać w tempie Irlandii. By to się stało, musicie wybierać lepszych polityków”. Były tez gorzkie pytania.

Szanowny panie profesorze, panie Leszku Balcerowiczu, dowalę z grubej rury. Jestem Wiktor Ryśnik ze Słupska i byłem świadkiem cierpienia ogromnej rzeszy ludzi przez pana nieodpowiedzialną decyzję, czyli zlikwidowanie PGR-ów . Skutkiem złych decyzji jest cierpienie ludzi, bieda, alkoholizm, te jabole, które piją. Czy nie można było zrobić z PGR-ów rentownych firm? Dzisiaj obcy kapitał zatrudnia w nich Polaków za grosze.

W Polsce Ludowej PGR-y uchodziły za największe ogniska marnotrawstwa. Zużywano tam więcej nawozu na hektar i zatrudniano więcej osób niż w rolnictwie indywidualnym. Tak samo było w ZSRR – odpowiedział Balcerowicz. – Do PGR-ów dopłacano tak dużo, że worek w końcu pękł. Skończyło się drukowaniem pieniędzy i wielką inflacją. Polacy oczekiwali, że nowy rząd odwróci katastrofę. I to zrobiliśmy: powołaliśmy agencję, która miała przekazać PGR-y w ręce prywatne.

Ten majątek został rozkradziony – przerwał chłopak.

Balcerowicz: – Trzeba zapytać tych, co kradli.

Dyskusję przerwał prowadzący spotkanie Zbigniew Hołdys: – Widziałeś złodziejstwo? Trzeba było pójść do prokuratury.

Czy przewiduje pan jakieś rekompensaty dla ofiar transformacji? – nie ustępował Wiktor z Elbląga. – Jestem ze straconego pokolenia, „generation lost”. Skończyłem studia, nie mam mieszkania. Jak mam wziąć kredyt, to chyba się powieszę!

Balcerowicz nie zdążył odpowiedzieć. Do mikrofonu dopadł młody student:

Chcecie pracować do 70. roku życia, tak jak chce Balcerowicz?

Taaaak – niespodziewanie zatrząsł się cały namiot.

Hołdys: – Wyłączcie mu mikrofon! To nie jest polski sejm. Jesteśmy na Woodstocku!

Woodstowicze jednak nie ustępowali. – Ja mam takie pytanie: czy koszty społeczne transformacji w Polsce spędzają panu sen z powiek? – pytał kolejny.

Koszty społeczne? To tak jak porównywać koszty leczenia z kosztami nieleczenia. Socjalizm był chory. Jakie byłyby koszty, gdyby go nie leczyć? Co, Polska miała być Białorusią, kolego? – zdenerwował się Balcerowicz. – Kogo chcecie przekonać? Kraje bałtyckie, które najbardziej się zreformowały, już dawno wyprzedziły Polskę.

Liberał Balcerowicz, zwolennik wolności gospodarczej, której był twórcą, postraszył też młodzież Białorusią, po czym odjechał. Tymczasem o osiągnięciach wielkiego reformatora możemy przeczytać w rankingu wolności gospodarczej., wg heritage.org. Polska, z lokatą 59,5% znalazła się w otoczeniu Kenii, Tunisu, Egiptu, Republiki Dominikany i Cape verte.

Czego szukał na Woodstock Jacek Źakowski? Odpowiedź jest prosta. Szukał nowej lewicy. „W Europie nie ma kraju tak skrzywionego na prawo jak Polska. Ale gdy patrzę na wasze twarze, nie widzę osób, które głosowałyby na Giertycha. Polska prawica jest nieciekawa, intelektualnie biedna, a na lewicy coś się rodzi. Nie przegapcie tego”.

Uwierzyliśmy w neoliberalizm – odpowiedział Źakowski. – Górę wzięły radykalne programy prawicy. Sprywatyzujmy wszystko, bo prywatne jest lepsze. Mam żal do elit, że w porę nie dostrzegły rozwarstwienia społecznego. Po reformie Balcerowicza kilka milionów ludzi zostało bez środków do życia. Populiści to wykorzystali.

Choroba polskiej polityki ekonomicznej została przywleczona z Zachodu. To neoliberalizm – mówił Źakowski. – Nasi ekonomiści postrzegają gospodarkę jako wycinek rzeczywistości niezwiązany z żadnym innym. Oni myślą tak: zlikwidujemy ulgę podatkową dla twórców i do budżetu wpadnie rocznie 800 mln zł. To jest koniec rachunku. Dla nich nie liczy się, że aby społeczeństwo i gospodarka mogły się rozwijać, ludzie muszą mieć odruch kreatywności. A co go wywołuje? Sztuka. Mówiąc inaczej: gdy przyjeżdżacie na Woodstock, to nie inwestujecie w przyjemne życie, bo nie chodzi tylko o to, by się upić, ale także w siebie. Coś się w was obudzi, gdy wrócicie, będziecie lepszymi pracownikami, studentami. Tyle że w Polsce takie myślenie nie jest popularne. Liczy się tylko gospodarka.

Nie warto myśleć, co można było zrobić inaczej. Źycie idzie naprzód, to jest jego istota – wtrącił się Zbigniew Hołdys, muzyk i gospodarz akademii. – Jeżeli w Polsce jest za mało lewicowych atrybutów, to musicie się przeciwko temu buntować. Nie patrzcie na SLD, PSL, tylko sami coś zróbcie.

Oj, biedna ta polska młodzież. W imię muzyki i rozrywki została perfidnie zmanipulowana. Ze wszystkich stron.

Magad F.

 

Za: Prawica.net

 

Skip to content