Aktualizacja strony została wstrzymana

Bohaterscy złodzieje z OMON

Nastąpiła straszna kołomyja. Konto Andrzeja Przewoźnika, ofiary Katastrofy w Smoleńsku zostało okradzione.

O fakcie kradzieży zostali powiadomieni Rosjanie (podobno) i (podobno) mieli natychmiast zaaresztować sprawców. Sprawcami (podobno) okazało sie trzech funkcjonariuszy OMON, którzy zabezpieczali miejsce tragedii. Potem (podobno) okazało się, że sprawców było nie trzech ale czterech. Po tych oświadczeniach Pawła Grasia (podobno) Rzecznika Rządu RP (bo podobno jest tam zupełnie kim innym) nastapiła akcja dementowania tych informacji przez Moskwę, która stwierdziła, że to na pewno nie OMON. Dzis usłyszeliśmy od Grasia, że to (podobno) nawaliła komunikacja pomiędzy niewiadomo kim czy czym i na jaki temat.

A ja się zastanawiam, czy byc może czasem, a może i nawet podobno, błąd w komunikacji nie mógł polegać na tym, że Grasiowi Moskwa nie powiedziała, żeby trzymał „mordę w kubeł lepiej” bo podobno Ci z OMON, którzy (podobno) zostali zatrzymani to Ci sami, których wcześniej w Maju Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. Albo przynajmniej kilku z nich. Noi teraz Graś musi rzecz odszczekać jakoś i pokajać się przed Rosjanami, bo (podobno) może się wszystko wydać.

Oczywiście ja mogę sie mylić, ale czy w tej sprawie coś jest na pewno? Nawet te zniknięte pieniądze na koncie Przewoźnika mogą okazać się wątpliwe. Może bohaterowie z OMON nie ukradli ich z konta ofiary, ale na to konto wpłacili? Po współczesnych bohaterach rosyjskich można (podobno) się wszystkiego spodziewać. Tak jak po Bronciu Komuruskim*

ŁŁ

*podobno ta pisownia jest zupełnie niewłaściwa.


Jak Komorowski obwieszał orderami Rosjan

Dwie godziny po katastrofie ze skradzionej Andrzejowi Przewoźnikowi karty kredytowej wypłacono w Smoleńsku parę tysięcy złotych, a miesiąc później na miejscu tragedii leżały rzeczy osobiste i szczątki ofiar. Mimo to 6 maja marszałek Komorowski odznaczył 20 Rosjan za „wybitne zasługi” w działaniach po katastrofie.

O odznaczeniu rosyjskich milicjantów przypomniało wczoraj Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Była to reakcja na słowa rzecznika polskiego rządu Pawła Grasia, który stwierdził, że pieniądze z konta Andrzeja Przewoźnika ukradli funkcjonariusze paramilitarnej jednostki OMON. 

Ponieważ informacja o odznaczeniu Rosjan przez marszałka Komorowskiego przeszła przez media zupełnie niezauważona, cytujemy oficjalny komunikat zamieszczony 6 maja na stronie Kancelarii Prezydenta:

6 maja 2010 r. Marszałek Sejmu RP wykonujący obowiązki Prezydenta RP, na wniosek Ministra Spraw Zagranicznych, nadał obywatelom Federacji Rosyjskiej, za wybitne zasługi i zaangażowanie w działania podjęte przez stronę rosyjską po katastrofie polskiego samolotu specjalnego pod Smoleńskiem odznaczenia państwowe.


Odznaczeni zostali :


KRZYŹEM OFICERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

1. mjr Balakin Vitaliy
2. Chernolikhova Irina
3. Chizhova Elena
4. mjr Gaenkov Sergey
5. Khizhniak Andrey
6. mjr Kremen Pavel
7. Kryukov Roman
8. Leonov Sergey
9. Lyanenko Vladimir
10. Makarova Olga
11. Momot Dmitriy
12. Moshenskaya Svetlana
13. por. Naryshkin Andrey
14. Nazarov Igor
15. Nikonov Dmitriy
16. Reshetun-Belikov Aleksey
17. Reunov Denis
18. kpt. Spravceva Olga
19. Utenkova Rogneda
20. Yakovlev Aleksandr

Podejrzewamy, że trzech kontrolerów z wieży w Smoleńsku, którzy cały czas informowali polską załogę, że jest „na ścieżce i kursie”, nie zostali odznaczeni tylko ze względów technicznych: pierwszy z nich odszedł na emeryturę 3 dni po katastrofie i zniknął, drugi rozpłynął się w powietrzu po zabraniu go przez nieokreślonego bliżej „mundurowego”, a trzeci – o nazwisku Krasnokutskij – okazał się agentem FSB lub GRU.

Za: niezalezna.pl

Za: Łażący Łazarz - Listy z emigraji wewnętrznej | http://antydziad.salon24.pl/191146,bohaterscy-zlodzieje-z-omon

Skip to content