Aktualizacja strony została wstrzymana

Dziennik Wall Street Journal: Wierzyć w dobrą wolę Kremla to naiwność

Amerykanów szokuje postawa rządu Donalda Tuska.

Dziennik „Wall Street Journal” mianem „naiwności” określił wiarę obecnych władz Polski w dobrą wolę Moskwy w wyjaśnianiu wszystkich okoliczności katastrofy prezydenckiego samolotu.

Jak informuje gazeta, polsko-rosyjskie relacje były w ostatnich latach wyjątkowo trudne w związku ze ścieraniem się obu krajów w walce o wpływy w krajach postsowieckich w Europie Wschodniej. Szczególnie duże napięcia, przypomina „WSJ”, między oboma krajami zrodziły się po silnym zaangażowaniu się prezydenta Lecha Kaczyńskiego w konflikt na Kaukazie. Do tego dochodzą spory w kwestiach energetycznych czy militarnych, które szpecone są przez niewyjaśnione kwestie historyczne z czasów, kiedy Moskwa rozciągała swoją władzę na całą Europą Wschodnią.
Gazeta podkreśla, że dzisiejsza Rosja jest bezpośrednim następcą Związku Sowieckiego. „Sukcesor Związku Sowieckiego. Rosja wykonywała ostrożnie przyjacielskie gesty w stronę Polski, tuż przed 10 kwietnia i katastrofą w Smoleńsku, w której zginął polski prezydent Lech Kaczyński oraz 95 innych osób w czasie podejścia do lądowania w gęstej mgle. Urzędnicy lecieli na ceremonię upamiętnienia pomordowania polskich oficerów z rozkazu Stalina w czasie II wojny światowej” – czytamy w wyjaśnieniu. Jednak jak zaznacza „Wall Street Journal”, z najdziwniejszymi rzeczami, do jakich dochodzi w kontekście tej tragedii, spotykamy się już po katastrofie. Już na samym wstępie zauważa, że decyzja polskiego rządu o pozostawieniu śledztwa w rękach rosyjskich prokuratorów musi wywoływać kontrowersje i wzbudzać naturalne obawy, że Rosja będzie starała się zatuszować swoje błędy, do jakich mogło dojść w ramach przygotowywania wizyty polskiego prezydenta, którą w Moskwie uznawano za „prywatną i mało znaczącą”.
„Zgodnie z tym, co twierdzi grupa rosyjskich dysydentów, polski rząd jest naiwny, sądząc, że Rosja chce ujawnić całą prawdę odnośnie do tego wypadku” – czytamy dalej w gazecie. „Wydaje się, że rosyjskie władze nie są zainteresowane wyjaśnieniem wszystkich powodów katastrofy, podczas gdy polskie władze powtarzają zapewnienia o całkowitej otwartości, jaką uzyskują ze strony rosyjskiej, nie stawiając jakichkolwiek żądań, a jedynie czekają cierpliwie, aż dawno obiecane materiały przybędą z Moskwy” – cytuje list dysydentów „WSJ”. Amerykański dziennik zauważa, że dla aktualnego rządu w Polsce ważniejsze wydaje się być zbliżenie z Kremlem, niż doprowadzenie do całkowitego wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Zgadzając się z autorami listu otwartego rosyjskich dysydentów podważającego wiarygodność dochodzenia prowadzonego w Moskwie, zauważa, że Polacy wykazują się pewną naiwnością, zapominając, że interesy obecnych władz Kremla i interesy sąsiadów Rosji w najmniejszym stopniu nie są zbieżne. Jak zauważa gazeta, premier Donald Tusk nieustannie odrzuca wszelką krytykę, podkreślając, że jego administracja wkrótce (!!!) uzyska dostęp do danych lotu od rosyjskich śledczych, tak by mogła wydać swój własny sąd i podać go opinii publicznej.

Łukasz Sianożęcki

Za: Nasz Dziennik, Czwartek, 27 maja 2010, Nr 122 (3748) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100527&typ=po&id=po22.txt | "WSJ": Wierzyć w dobrÄ… wolę Kremla to naiwnośÄ‡

Skip to content