Europejska masoneria szykuje się do zwarcia szeregów w obronie wartości laickich oraz rozdziału Kościoła od państwa w Unii Europejskiej – donosi „Le Soir”. Belgijska gazeta liberalna tłumaczy, że ma to być odpowiedź na rosnące wpływy „lobby religijnych”, na przykład w pracach legislacyjnych Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem dziennika, loże masońskie z różnych krajów Europy są gotowe do szerszej współpracy mimo dzielących je różnic ideologicznych i obrządków, nawet jeśli będą musiały przynajmniej częściowo zrezygnować z właściwej im tajności działania. Skłania je do tego fakt, że w Traktacie z Lizbony przewidziano „regularny, otwarty” dialog instytucji UE z Kościołami – informuje serwis internetowy dziennika „Rzeczpospolita”.
– Trzeba, aby różne obrządki masońskie wzięły się do polityki w dobrym tego słowa znaczeniu (…) informowały o laickości i ogłaszały swoją niezgodę na taką czy inną decyzję rządową albo europejską – mówił w wywiadzie były wielki mistrz Wielkiego Wschodu Francji Jean-Michel Quillardet.
Francuski mason wyraził nadzieję na powstanie w przyszłości w Brukseli czegoś w rodzaju przedstawicielstwa europejskiej masonerii i ruchów wolnomyślicielskich. – Politycznie to możliwe, finansowo – mniej. Mamy o wiele mniej środków finansowych niż Kościoły – ubolewał.
Według Quillardeta, równie ważne jak walka o laickość państwa jest promowanie oświeceniowej koncepcji człowieka i obywatela z naciskiem na równość niezależnie od wyznania, rasy czy orientacji seksualnej.
W walce z Kościołem, masoneria może liczyć na wsparcie środowisk laickich. – Europa stała się strategiczna – oświadczył przewodniczący belgijskiego Ośrodka Działań Laickich Pierre Galand. Zapowiedział wiodącą rolę organizacji belgijskich w organizacji ruchu europejskiego na rzecz laickości i „przywrócenia rozdziału Kościoła od państwa” – informuje rp.pl.
Źródło: rp.pl