Aktualizacja strony została wstrzymana

Ataki współpracowników Kongresu Nacjonalistów Ukraińskich, po przełamaniu zmowy milczenia

Współpracownicy Kongresu Nacjonalistów Ukraińskich gdzie tylko mogą i jak tylko mogą atakują moją skromną osobę. Czynią to w sposób anoninowy, bo raczej do ludzi odważnych nie należą. Wyjątek stanowi wypowiedź posła Mirona Sycza z PO (wcześniej PZPR i Unia Wolności), syna banderowca z UPA, który taki przeprowadza pod swoim nazwiskiem. Głównie dlatego, że kryje się za imunitetem poselskim.

Jeden z moich przyjaciół zebrał te wypowiedzi, do których lada moment ustosunkuje się. Z tej zaciekłej agresji jednak nie wiele sobie robię. Agresja ta świadczy bowiem o poczuciu wielkiej przegranej zwolnników Bandery, Juszczenki i Tymoszenko.

Oczywiście zawsze się spodziewam, że mogę dostać siekierą w plecy, w pełnym tego słowa znaczeniu. Niemniej jednak cieszę się bardzo z rozwoju sytuacji. Udało się bowiem przełamać zmowę milczenia. Jutro w „Gazecie Polskiej” mój felieton pod tytułem „Wyłom w murze”.

Prasa zagraniczna o gloryfikacji Bandery i UPA:

http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Zabojcy-Polakow-bohaterami—Polska-oburzona,wid,11934647,wiadomosc.html

RPN: KUL powinien zabrać W.Juszczence doktorat

Ruch Przełomu Narodowego w specjalnym oświadczeniu odniósł się do aktualnych wydarzeń w relacjach polsko-ukraińskich, m.in. zaapelował do władz KUL o wycofanie się z decyzji o przyznaniu Wiktorowi Juszczence tytułu honoris causa. Poniżej publikujemy oświadczenie w całości:

Warszawa, dn. 7 lutego 2010 r.

OŚWIADCZENIE
Ruchu Przełomu Narodowego
w sprawie stosunków polsko – ukraińskich

Gratulujemy księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu i przewodniczącemu Patriotycznego Ruchu Kresowego płk. Janowi Niewińskiemu tak wielkiego sukcesu zorganizowanych przez nich w dniu 5 lutego br. pikiet protestacyjnych przeciw faszyzacji Ukrainy. Cieszymy się, że mogliśmy osobiście uczestniczyć w tej potrzebnej i cennej akcji, demonstrując przed Ambasadą Ukrainy w Warszawie.

Za bardzo ważne osiągnięcie organizatorów akcji protestacyjnej uważamy skłonienie Kancelarii Prezydenta RP do wydania na dzień przed pikietami oświadczenia krytykującego decyzje prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki w sprawie nadania członkom OUN-UPA statusu kombatantów oraz pośmiertnego nadania Stepanowi Banderze tytułu „Bohatera Ukrainy”. Niestety, mimo określenia tych decyzji jako budzących „sprzeciw Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego”, oświadczenie jest enigmatyczne i niejednoznaczne. Zabrakło w nim potępienia i określenia zbrodni OUN-UPA mianem ludobójstwa.

Z tym większym oburzeniem za to obserwujemy całkowity brak protestu przeciw haniebnym antypolskim decyzjom prezydenta Juszczenki ze strony rządu Donalda Tuska oraz Sejmu i Senatu RP, zdominowanych przez Platformę Obywatelską. Ich niegodne milczenie w tej tak ważnej sprawie najlepiej dowodzi, jak mało znaczą dla nich polskie interesy narodowe, polska historia i narodowa pamięć. A przecież chodzi o wydarzenia, które w niezwykle jaskrawy sposób uwydatniają fiasko całej dotychczasowej polskiej polityki wschodniej wobec Ukrainy. Polityki, która w skrajnie jednostronny sposób stawiała na prezydenta Juszczenkę, protegującego i gloryfikującego zbrodniczych banderowców, nie bacząc na pamięć o ich ludobójczych masakrach Polaków.

Nader przykrym zaskoczeniem był fakt, że w stukilkudziesięcioosobowej pikiecie przed Ambasadą Ukrainy w dniu 5 lutego 2010 r. nie znalazł się ani jeden przedstawiciel oficjalnych władz, ani jeden z aktualnych posłów i senatorów RP, ani jeden z liderów liczących się partii politycznych. Uważamy, że miliony Kresowiaków i osób z innych środowisk patriotycznych, pamiętających o polskiej martyrologii na Kresach w latach 1942-1944, zasługują na inny typ zachowania ze strony swych politycznych reprezentantów. Tym potrzebniejsze więc jest spotęgowanie presji na polskie władze i przywódców partii politycznych, by zamiast uników, zajmowali zdecydowane stanowisko w sprawie gloryfikacji ludobójców z OUN-UPA, a na partie polityczne, by w ich programach znalazł się obowiązek troski o upamiętnianie dziejów polskiego męczeństwa na Kresach i stanowczych protestów przeciwko wszelkim próbom gloryfikacji banderowskich ludobójców.

Wszystkie środowiska patriotyczne powinny ze zdwojoną siłą naciskać na oficjalne potępienie dekretów Juszczenki w sprawie Bandery i OUN-UPA przez Rząd, Sejm oraz Senat RP. Niezbędne jest też podjęcie jak najszerszej akcji protestacyjnej wobec władz KUL-u w związku z ich haniebną decyzją w sprawie przyznania doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego protektorowi zbrodniarzy z OUN-UPA – Wiktorowi Juszczence. Jeśli KUL ma być uczelnią polską i katolicką, to jego władze powinny jak najszybciej wycofać się z tej decyzji, odbierając doktorat honoris causa Juszczence.

Jerzy Robert Nowak, prezes Ruchu Przełomu Narodowego,

Krzysztof Kawęcki, wiceprezes Ruchu Przełomu Narodowego,

Stefan Stępkowski, sekretarz RPN, koordynator Klubów Patriotycznych.

Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego | http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2664 | Trzeba się cieszyć

Skip to content