Aktualizacja strony została wstrzymana

O kulturze języka – ks. Jan Jenkins FSSPX

W dniu dzisiejszym obchodzimy uroczystość niepodobną do innych – oddajemy bowiem cześć Imieniu, które jest ponad wszelkie imię, Imię Zbawiciela. święty Piotr mówi: „Nie ma innego imienia pod niebem, danego ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni”. A jednak można zadawać sobie pytanie, jakie jest znaczenie tego Imienia? Co jest tak niezwykłego w pięciu literach, które je tworzą?

W końcu sam Shakespeare, mistrz w posługiwaniu się słowem, powiedział, że „To co zwiemy różą, słodko pachniałoby pod każdym innym imieniem” (Romeo i Julia II, ii,1-2). Cóż takiego jest w tym imieniu?

Imię jest ważne, ponieważ ważny jest język, drodzy wierni. Nie bez powodu upieramy się przy odprawianiu Mszy po łacinie i nie bez powodu przypominamy o czci należnej imieniu Jezus. Ma to zasadnicze znaczenie dla tego, co określamy jako człowieczeństwo, dla samego naszego przeznaczenia i godności jako istot rozumnych. Czym więc jest język?

Sam w sobie jest on narzędziem, dzięki któremu możemy się ze sobą porozumiewać. Każdy z nas posiada nie tylko własne ciało, ale również coś, co moglibyśmy nazwać życiem wewnętrznym, posiada duszę. W pewnym stopniu przypominamy inne zwierzęta, poprzez fakt, iż posiadamy ciało, które potrafimy przemieszczać, iż posiadamy zmysły, które dostarczają nam informacji o naszym otoczeniu, iż rośniemy etc. Posiadamy jednak coś daleko wspanialszego, mamy coś więcej niż samo tylko życie ciała i zmysłów, posiadamy inne, wewnętrzne życie – życie umysłu. W odróżnieniu od zwierząt jesteśmy istotami rozumnymi, posiadamy wolną wolę, dzięki której możemy wybierać w realizacji celu pomiędzy różnymi opcjami. Tak więc w istotach ludzkich widzimy owo życie wewnętrzne, na wiele sposobów bogatsze od naszego życia fizycznego.

W sferze materialnej, pewien sposób komunikowania się istnieje nawet wśród zwierząt – na przykład dzielenie nagromadzonego pożywienia czy ochrona młodych przez rodziców. Taka komunikacja, czy udział we wspólnych dobrach, zależy jednak jedynie od określonego miejsca i czasu. Skoro pokarm zostanie zjedzony, nie będzie można go już dzielić, a skoro minie zagrożenie, ustanie konieczność opieki. Jednak w przypadku porozumiewania się w życiu wewnętrznym, istnieje całe mnóstwo możliwości. Źycie rozumne istnieje w pewnym sensie poza czasem: możemy myśleć o rzeczach z przeszłości, o rzeczach, które niegdyś istniały, obecnie jednak już ich nie ma. Możemy myśleć o rzeczach przyszłych, o rzeczach które chcielibyśmy zrobić, możemy tez myśleć o rzeczach istniejących w teraźniejszości, jako o skutkach przeszłości i czynnikach od których zależna jest przyszłość. Jesteśmy w stanie myśleć niemal o wszystkim, co potrafimy zobaczyć, poczuć czy odczuć za pomocą innych zmysłów, możemy nawet myśleć o rzeczach, których nigdy nie poczujemy, takich jak temperatura gwiazd odległych o miliony lat świetlnych. Wszystkie te rzeczy istnieją na pewien sposób w naszym umyśle i mają w bardzo realnym sensie swe własne życie – możemy zamknąć oczy, zatkać uszy – a jednak nadal o nich myśleć. Jak jednak możemy przekazać innym osobnikom rodzaju ludzkiego to, o czym myślimy?

To właśnie dzięki darowi mowy jesteśmy w stanie przekazywać innym nasze życie wewnętrzne. Dar artykułowanej mowy i języka, który pozwala, że moje myśli krystalizują się niejako w dźwięk lub obraz i przekazywane są innym, umożliwia fakt że takie same idee rodzą się w życiu wewnętrznym innych istot ludzkich. To własne mowa, bardziej niż cokolwiek innego, stanowi fundament ludzkiej kultury i cywilizacji, pozwala ludziom przekazywać dalej to, co sami odkryli i czego się nauczyli. Mowa jest w pewnym sensie żywym i najwyraźniej widocznym dowodem na fakt, że człowiek jest istotą rozumną, obdarzoną nieśmiertelną duszą i przeznaczoną do posiadania nieskończonego dobra.

Samo istnienie czasowników czasu przeszłego i przyszłego pokazuje, że nasza dusza jest czymś istniejącym poza czasem, że może oderwać się od teraźniejszości a nawet rozważać o wieczności – nie byłoby to możliwe, gdyby nasza dusza nie była nieśmiertelna. Sam fakt, że możemy przekazywać innym istotom ludzkim dokładnie te same myśli jest dowodem, że sama dusza jest w jakiś sposób czymś więcej, niż tylko motorem ożywiającym to konkretne ciało, ale jest też w stanie jakoś przekazać jego życie wewnętrzne w czasie i przestrzeni, czego nie potrafią inne zwierzęta, nie posiadające nieśmiertelnej duszy.

Język moglibyśmy określić jako system znaków i symboli koniecznych do przekazania tego życia wewnętrznego innym. Ponieważ są to jedynie znaki tego, co myślmy, a nie same myśli, znaki te zależą od pewnej konwencji, reguły, umożliwiającej jasne i precyzyjne wyrażenie tego, o czym myślimy. Ponieważ znaki te mogą się bardzo różnić, z konieczności dla wyrażenia tych samych idei istnieje wiele systemów owych znaków i symboli, stanowiących odrębne języki. Różne dźwięki i wyobrażenia rzeczy i idei tworzą to, co nazywamy słownictwem. Natomiast zbiór zasad i reguł, umożliwiających precyzyjne określenie czasu i ruchu nazywamy często gramatyką danego języka. Różne języki świata są różnymi konwencjami zaprowadzonymi przez narody na przestrzeni wieków poprzez zwyczaj, tradycję i rozporządzenia, by uczynić przekazywanie myśli eleganckim i precyzyjnym, stosownie do geniuszu danego narodu.

Tak więc, drodzy przyjaciele, Imię Jezus jest ważne nawet na poziomie naturalnym. Imię Jezus jest grecką transliteracją hebrajskiego imienia Joshua. Hebrajskie Joshua pochodzi od dwóch słów, „Yehu” będącego imieniem własnym Boga oraz „shua” – co znaczy „zbawiać”. Takie też znaczenie tego imienia podał Maryi archanioł Gabriel podczas Zwiastowania: „I nazwiesz imię jego Jezus, albowiem on zbawi lud swój od grzechów ich” (Mt 1,21). Imię Pana Jezusa oznacza – najdokładniej mówiąc – Zbawiciel. Opisuje nam ono precyzyjnie Jego naturę, mówi po co się narodził i czego dokonuje. Podobnie jak każda nazwa czy imię, mówi nam o naturze tego, co chcemy przekazać. Imię Boga jest ponad wszelkie imię, ponieważ Jego natura i godność przewyższają naturę i godność wszystkich – jest godne czci i uwielbienia, ponieważ jest nieskończenie doskonałe.

To ta natura rzeczy sprawia, że nasze porozumiewanie się ma tak wielkie znaczenie. Prawdą jest więc, jak mówi Shakespeare, że róża pachniałaby tak samo niezależnie od tego, jak byśmy ją nazwali – możemy przetłumaczyć idee na wiele innych języków, możemy przetłumaczyć nawet samego Shakespeare�a. Ważne jest jednak to, co język nam przekazuje, nasze życie wewnętrzne. Język umożliwia nam porozumiewanie się i z tego powodu jest ważny. Posiadamy obowiązek, ze względu na miłość i sprawiedliwość, posługiwania się językiem w sposób poprawny. Nasze posłuszeństwo regułom gramatyki jest aktem sprawiedliwości, gdyż należy wysławiać się poprawnie i mówić prawdę. Jest również aktem miłości, gdyż czyni ofiarowany przez was dar cenniejszym i bardziej znaczącym. Przede wszystkim mamy jednak obowiązek czcić i szanować imiona odnoszące się do Natury Boskiej.

Leninowi przypisuje się powiedzenie, że „gramatyka jest faszyzmem”. W tym sensie, że gramatyka jest czymś zasadniczo antyrewolucyjnym, miał on całkowitą rację. Nawet diabeł wie, że posługiwanie się mową jest jednym z najcenniejszych darów udzielonych człowiekowi. Reguły rządzące językiem, jak powiedziałem już wcześniej, nie pochodzą od nas, ale od społeczeństwa, od uczonych, a przede wszystkim wywodzą się z tradycji. Tak więc poprawne posługiwanie się językiem jest elementem tego, co nazywamy kulturą, spuścizną odziedziczoną po naszych przodkach. Aby zniszczyć kulturę, należy zniszczyć jej język, a do tego, by zniszczyć język, potrzeba jedynie ludzi którzy go nie szanują, lub nie posługują się nim w sposób poprawny.

Właśnie te słowa, które wyrażają rzeczy najważniejsze, muszą być w sposób szczególny chronione przed nadużyciem. Jeśli najważniejsze rzeczy, najważniejsze i najbardziej znaczące słowa nie są otoczone najwyższą czcią, znaczenie wszelki innych słów w sposób naturalny utraci sens. Dlatego każde zdrowe społeczeństwo posiada prawa przeciwko bluźnierstwu, gdyż bez ochrony przed profanacją imienia Boga i Zbawiciela wszelkie inne słowa nie będą miały żadnego znaczenia.

W takiej sytuacji znajdujemy się obecnie, drodzy wierni. Mamy dziś wszelkie możliwości porozumiewania się – niewiarygodne, cudowne: możliwość przesyłania dźwięku i obrazu niemal natychmiast. A jednak większość przekazu realizowanego za ich pomocą nie ma żadnego znaczenia. „Pełne furii i wrzasków, które nic nie znaczą” (Makbet 5,5). Gdy Imię Jezus nie jest szanowane, gdy nie jest szanowane imię Boga, wszystkie inne słowa są bez znaczenia i niezdolne do przekazania czegokolwiek poza w najlepszym razie hałasem, a w najgorszym – kłamstwem.

Dlatego, drodzy wierni, biorąc sobie do serca te rozważania, ze czcią wspominajmy Imię Zbawiciela, Imię które jest ponad wszelkie imię, ponieważ to przez to Imię będziemy zbawieni. Wówczas Bóg będzie nam błogosławił i obdarzał swymi łaskami w obfitości, nie tylko w niebie, ale i w naszym doczesnym życiu. Szanując Jego Imię, szanujemy Naturę, którą ono reprezentuje i ściągamy na siebie samych oraz na społeczeństwo, w którym żyjemy, obfitość łask. To właśnie te łaski czynią nasze obecne życie szczęśliwszym i bardziej obfitującym w radość, która będzie naszym udziałem na wieki wieków. Amen

ks. Jan Jenkins FSSPX

Za: Organizacja Monarchistów Polskich | http://omp.lublin.pl/lektury.php?autor=28&artykul=19

Skip to content