Aktualizacja strony została wstrzymana

Śniła jej się Matka Boża, chociaż była hinduistką. Cała jej rodzina się nawróciła

Pewnego dnia Umie Krishnan przyśniło się, że jest na łódce. Po prawej stronie zobaczyła czarną kobietę, po lewej, panią w niebieskiej chuście trzymającą Biblię. Pokazała Umie kilka wersów, które przyniosły jej ulgę – choć przecież nigdy wcześniej nie czytała Pisma Świętego.

Uma Krishnan i jej mąż Kumar byli bardzo religijnymi hinduistami. Niewiele wiedzieli o chrześcijaństwie. Do czasu. Ich niesamowitą historię opisał „Arlington Catholic Herald”.

W styczniu 2006, gdy Krishnanowie mieszkali w Singapurze, kobiecie przyśniła się „bardzo  pokorna pani”, otoczona świecami. Już wtedy państwo Kumar zorientowali się, że nie była to żadna hinduistyczna bogini. Podejrzewali, że może to być Maryja. Rozmawiali na temat snu, ale jeszcze nie przykładali do tego szczególnej wagi. Parę miesięcy później przenieśli się z synem do USA. Po jakimś czasie Uma zaczęła znowu śnić o Maryi. W snach Umy powtarzał się motyw wizyty w nieznanym kościele, osoby Marii lub Jej posągu otoczonego płonącymi świecami. Przełomowy był sen, gdy Matka Boża dała Umie do przeczytania fragmenty Pisma świętego, którego przecież na jawie Hinduska nie czytała.

Uma i Kumar zaczęli dużo rozmawiać o tych snach. Zastanawiali się, co mogą znaczyć. W końcu podjęli decyzję, by pójść do kościoła. Kumar wpisał w google słowa: Kościół św. Marii Fairfax (miasto, w którym mieszkali). Znaleźli adres kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej, którego wielu parafian to Amerykanie polskiego pochodzenia.

Gdy tam dotarli, Uma doznała szoku. Kościół wyglądał dokładnie tak, jak ten z jej snów. Nawet, tak samo jak we śnie, gdy odwróciła się w prawo, zobaczyła posążek Maryi otoczony wotywnymi świecami.

– To był tak wzruszający moment… Nie byliśmy przecież chrześcijanami(..) Nawet nie wiedzieliśmy, jak się modlić(…) Powiedzieliśmy tylko: dzięki Ci. Dzięki za wszystkie te wizje i doprowadzenie nas tutaj(..) Prowadź nas dalej – wspomina Kumar.

Jednak parę dni później Uma i Kumar odwiedzili hinduistyczną świątynię. Potem Uma miała kolejny sen, w którym usłyszała słowa Matki Bożej: „Wróćcie do mnie”. I powrócili. Zaczęli spotykać się z jedną ze wspólnot przy tym kościele i chodzić na Msze Święte. Uma dalej miewała sny z Matką Bożą, ale też zaczęła doświadczać dziwnych rzeczy natury duchowej. Śniła koszmary, gdy była sama w domu, słyszała kroki i ciężkie oddechy. Czasami czuła, jak jakaś siła ściska ją za szyję i nie daje swobodnie oddychać.

Dlatego Uma cały czas, gdy Kumar był w pracy, zaczęła spędzać w kościele Matki Bożej Bolesnej. Ksiądz Stefan Starzyński, miejscowy proboszcz, powiedział, że te dziwne doświadczenia biorą się stąd, że Krishnanowie odchodzą od hinduizmu i coś próbuje ich powstrzymać. Pocieszył ich jednak, by się nie martwili, bo problemy znikną, gdy zbliżą się do jedynego, prawdziwego Boga. I tak się stało. Po rocznym przygotowaniu, 12 września, przyjęli wszystkie sakramenty, a ich syn został ochrzczony. Na uroczystości były tłumy parafian.

W dzień przed przyjęciem chrztu, Uma miała kolejny sen. Maryja stała przed kościołem w Fairfax i uśmiechała się. Trzymała dwa ślubne pierścionki i trzy róże – czerwoną, pomarańczową i źółtą.

– To wyglądało tak, jakby Maryja wezwała do nas tych ludzi. To poważne zobowiązanie dla naszej parafii – mówi ksiądz Starzyński.

Po wstąpieniu do Kościoła i przyjęciu sakramentów koszmary i inne doświadczenia, które tak przerażały Umę Krishnan, zniknęły. Dziś, mimo różnych finansowych problemów, są szczęśliwi. Uma wciąż śni o Matce Boźej i opowiada o nich ludziom ze swojej wspólnoty, w której aktywnie uczestniczy.

– Czuję się tak, jakbyśmy błądzili przez długi czas i w końcu wrócili do domu – mówi Kumar – nigdy nie sądziłem, źe na świecie są tak dobrzy ludzie, tak dobrzy katolicy.

MH, Arlington Catholic Herald, Catholicnewsagency.com

Za: Fronda.pl | http://www.fronda.pl/news/czytaj/snila_sie_jej_matka_boza_chociaz_byla_hinduistka

Skip to content