Kosciół ewangelicki w przeciwieństwie do Kościoła katolickiego w Polsce – co muszę z przykrością napisać jako ksiądz katolicki – nie boi się zmierzyc z trudną przeszłością. Po ujawnieniu współpracy z SB jego głównego biskupa skrócił mu kadencję, a w całej sprawie postępuje z podniesioną przyłbicą.
Niestety Episkopat Polski do tej pory nie ma odwagi opublikować swego raportu, który mówi o 20 biskupach zarejestrowanych w aktach komunistycznych służb specjalnych. Co więcej, nie ma też odwagi zmierzyć się z przeszłością nuncjusza papieskiego Józefa Kowalczyka, który wykorzystując swoje układy personalne (prawie każdy polski biskup polski ma mu coś do zawdzięczenia) od lat pełni funkcją quasi-prymasa.
Nie budzi też nadziei postawa ks. kard. Stanisława Dziwisza, który raz po raz w stylu Lecha Wałęsy mówi o lustracji „jestem za, a nawet przeciw”, akcentując wyraxnie to ostatnie słowo.
No coż, uczmy się od luteran, których do niedawna jeszcze nazywano heretykami i kacerzami. Ta nauka wyjdzie zadowolonemu z siebie Kościołowi polskiemu tylko na dobre.
W październiku luteranie wybiorą nowego zwierzchnika
Nowego biskupa a zarazem zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wybiorą w dniach 16-18 października podczas Synodu w Warszawie polscy luteranie. Nowy biskup zastąpi na tym stanowisku bp. Janusza Jaguckiego, któremu skrócono kadencję po tym, jak media ujawniły, że współpracował z komunistyczną bezpieką.
Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego jest duchownym zwierzchnikiem Kościoła. Kieruje on pracami Kościoła jako prezes konsystorza, a także sprawuje duchową opiekę nad wszystkimi duchownymi i katechetami Kościoła. Ordynuje duchownych oraz wyświęca biskupów. Wybierany jest przez Synod na okres 10 lat z możliwością powtórnej elekcji.
Kandydatami na to stanowisko są ks. dr Marek Uglorz, ks. Jerzy Samiec i ks. dr Adrian Korczago. Wyboru kandydatów dokonano w czerwcu br. podczas Ogólnopolskiej Konferencji Duchownych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego we Wrocławiu.
lk / Warszawa
ZOB. RÓWNIEŻ: