Minister Spraw Zagranicznych RP Radosław Sikorski oraz jego odpowiednik we Francji, Bernard Kouchner porozumieli się w sprawie wspólnego wystąpienia do władz Stanów Zjednoczonych z prośbą o „łaskę dla reżysera” Romana Polańskiego, którego aresztowano w Szwajcarii na wniosek Stanów Zjednoczonych.
Polański przed ponad 30 laty zgwłacił 13-latkę i chcąc uniknąć odpowiedzialności prawnej zbiegł z USA do Francji. Od tego czasu poszukiwany jest przez władze amerykańskie. Sikorski i Kouchner zamierzają wspólnie wystąpić w sprawie Polańskiego do sekretarza stanu USA, Hillary Clinton.
Szybkie i konkretne działania na tak wysokim szczeblu państwowym, stanowią kolejny i niezwykle dobitny przykład organizowania się Żydów i filosemickiego grona we wspomaganiu i obronie innych Żydów. W tym przypadku, ożeniony z Żydówką Radosław Sikorski oraz francuski Żyd – Bernard Kouchner stanęli w obronie polskiego Żyda, Romana Polańskiego.
Jednocześnie, filosemickie grupy działające w polskim światku filmowym, w osobach Izabeli Cywińskiej, Jacka Bromskiego, Janusza Morgensterna i Andrzeja Wajdy, zaapelowały do władz Polski o „interwencję w sprawie zatrzymania Romana Polańskiego”. Grupy te – uzurpujące sobie prawo występowania w charakterze autorytetów – wygodnie zapominają, że pan Roman Polański jest poszukiwanym zbiegiem ukrywającym się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i przestępcą, któremu grozi kara wieloletniego więzienia. Wystąpienie w obronie poszukiwanego, nieukaranego przestępcy – kierując się czy to fałszywą solidarnością filmowców, etnicznego pochodzenia, czy też jakąkolwiek inną przesłanką – stało się kolejną skazą na brudnych życiorysach wielu „autorytetów” moralnych.
ZOB. RÓWNIEŻ: