Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy papież Franciszek jest katolikiem? – Komentarz LifeSiteNews

Każdy wie, że ten zwrot to zwykłe pytanie retoryczne, którego odpowiedź ma brzmieć „oczywiście!”.

 

1. Najwcześniejszy zapis tego zwrotu pochodzi z 1959 roku, kiedy to bokser Max Baer Jr został zapytany, czy jego przeciwnik mocno uderza. Odpowiedział: „czy papież jest katolikiem?”.

W obecnej sytuacji, pytanie to stało się poważniejsze – powodując kryzys wiary u katolików i przeszkodę dla wielu szukających Chrystusa, ponieważ sprawy stopniowo pogarszały się w związku ze stosunkiem do COVID.

Wielu dołączyło do Kościoła katolickiego od czasu pierwszych lokdałnów. Ale to tak, jakby wielka powódź była powstrzymywana przez chwiejącą się tamę, która przecieka ale wciąż powstrzymuje napór wody.

Niektórzy są zbulwersowani programem Franciszka, ewidentnie dzielonym z książętami tego świata. Są tacy, którzy chcą Chrystusa, ale dochodzą do wniosku – na podstawie skandalicznego zachowania Franciszka – że Kościół katolicki nie może być Kościołem Chrystusa.

Jak więc powinniśmy się zachować?

Jedną z najważniejszych rzeczy, jakie możemy zrobić dla ewangelizacji i wywyższenia naszej Świętej Matki Kościoła, jest przerwanie tamy.

Musimy odpowiedzieć na pytanie: „Czy Franciszek jest katolikiem?”.

 

Trochę zasad

2. Musimy odrzucić fałszywą ideę „Raz katolik, zawsze katolik”. Istnieją jasne, klasyczne i tradycyjne wymagania bycia katolikiem, ostatnio wyrażone przez Piusa XII. Stwierdza on, że członkami Kościoła są ci, którzy:

   – są ochrzczeni

   – wyznają wiarę

   – nie zerwali związku z Ciałem(Encyklika Mystici Corporis Christi- dop. tłumacza)

   – nie zostali wykluczeni przez prawowitą władzę (np. przez ekskomunikę nałożoną przez papieża)

Chociaż chrzest jest najbardziej podstawowym kryterium i nadaje znamię wszystkim, którzy go przyjmują, to jednak nie będzie miał skutku w postaci ukonstytuowania człowieka jako członka Kościoła, jeśli nie spełnia on pozostałych kryteriów.

 

3. Franciszek z pewnością jest ochrzczony i nie ma żadnych podstaw, by wątpić w ważność tego chrztu. Nie został ekskomunikowany przez żadnego papieża rzymskiego. Pominiemy ideę zerwania z Ciałem i rozważymy jedynie wyznanie wiary.

 

4. Nie spełnia się tego kryterium poprzez „wyznawanie wiary” lub „wyznawanie, że jest się katolikiem”. Spełnia się je poprzez faktyczne wyznawanie wiary i manifestowanie swojej uległości wobec magisterium Kościoła.

Kościół jest widzialny i wszystkie jego kryteria przynależności są podobnie widzialne i sprawdzalne. Jest on w sposób widoczny jeden, święty, katolicki i apostolski – to są rzeczywiście kluczowe sposoby, w jakie Kościół jest w ogóle widoczny. Znak jedności oznacza między innymi, że jest on w sposób widoczny zjednoczony w wierze.

Podobnie, kryteria członkostwa są widoczne. Wyznanie wiary jest „widoczne” w tym sensie, że jest zewnętrznie manifestowane. Podobnie znak jedności musi być widoczny w widzialnym wyznaniu jednej wiary.

Ten, kto otwarcie wyznaje coś innego niż magisterium Kościoła – gdy z faktów wynika, że nie popełnia zaledwie pomyłki lub czyni to nieświadomie – odchodzi od przynależności do Kościoła, widzialnej jedności wiary i widzialnej jedności Kościoła.

Przeciwne stanowisko w sposób bezwzględny odrzuca lub zmienia sens samej widzialności Kościoła.

Co to znaczy wyznawać wiarę? Czynimy to 1) przez nasze zwykłe postępowanie, 2) nie zaprzeczając wierze i 3) potwierdzając ją bezpośrednio, gdy jest to wymagane.

 

5. Wyznajemy wiarę w zwyczajny, niemal domyślny sposób – np. poprzez przestrzeganie przykazań kościelnych, potwierdzanie i obronę wiary wobec innych, prywatnie lub publicznie, a także takie rzeczy, jak uczestniczenie w nabożeństwach publicznych i sakramentach oraz klękanie przed Najświętszym Sakramentem.

Czasami ci, którzy zaniedbują te zwykłe rzeczy, robią to z niewiedzy lub po prostu z lenistwa – i niekoniecznie byłoby to przejawem odrzucenia wiary.

 

6. Niekiedy takie zaniechania rzeczywiście są przejawem zaparcia się wiary: i w pewnych okolicznościach mogą to poznać i ocenić osoby postronne. W takich okolicznościach możemy wiedzieć z moralną pewnością, że dana osoba zaparła się wiary, a jeśli jest to akt wystarczająco publiczny, sprzeczny z widzialną jednością Kościoła, to znaczy, że odeszła od Kościoła.

Nie jest to orzeczenie prawne, ani nie jest do tego wymagany proces sądowy. Jest to po prostu stwierdzenie faktu – porównywalne z zauważeniem, że ktoś jest mężczyzną lub kobietą, żywym lub martwym, członkiem rodziny lub obcym.

 

7. Czasami wiara jest bezpośrednio odrzucana, poprzez czyny, słowa lub zaniechania. I znowu, rzeczywistość takiego zaprzeczenia może być określona przez fakty – albo same w sobie, albo przez odmowę wyjaśnienia przez daną osobę, gdy się ją o to pyta, albo coś innego.

Nie mamy obowiązku przypisywać osobom dziwacznego i irracjonalnego zachowania, aby tylko „uratować je przed nieszczęściem”. Powinniśmy zakładać to, co najlepsze i  korzystać z wątpliwości na ich korzyść, ale nie w sposób absurdalny. Jeśli ktoś przynajmniej wydaje się zaprzeczać wierze, mamy prawo wyciągnąć wnioski z publicznej odmowy wyjaśnienia takiego stanowiska, gdy o takie wyjaśnienie zostanie poproszony.

 

8. Jest tak zwłaszcza ze względu na nasz obowiązek, wyrażony w Prawie Kanonicznym, ale tak naprawdę wynikający po prostu z natury rzeczy czyli z obowiązku bezpośredniego wyznawania wiary w pewnych momentach. Na przykład, obowiązek ten pojawia się wtedy, gdy jego zaniechanie stanowiłoby domyślne zaprzeczenie wiary, pogardę dla religii, szkodę dla Boga lub zgorszenie dla bliźniego. (Patrz Św. Tomasz z Akwinu St II-II Q3, A2 i CIC 1917 Can. 1325

 

Franciszek

9. Nie musimy wyliczać wszystkich szczegółów. Aby nawiązać do kilku przykładów, możemy rozważyć:

   – Wywiady z Eugenio Scalfari i wypowiedzi z nimi związane.

   – Pachamama.

   – Amoris Laetitia

Przyjrzyjmy się bliżej trzeciemu z nich.

 

10. Po promulgacji dokumentu w 2015 r. , z różnych stron domagano się od Franciszka wyjaśnień, czy trzyma się on tradycyjnej wiary w kwestiach poruszonych w Amoris Laetitia.

Próby te obejmowały:

    – 2016, apel 45 naukowców piszących z prośbą o wyjaśnienia, a  twierdzących, że dokument zawiera heretyckie lub w inny sposób błędne propozycje.

    – W 2016 roku czterech kardynałów wystosowało pięć dubiów na temat tego dokumentu. Najpierw prywatne, a następnie dubia te zostały upublicznione, gdy nie otrzymano na nie żadnej odpowiedzi.

    – W ślad za tym, biskupi Buenos Aires wydali dokument interpretujący Amoris Laetitia jako dopuszczający w pewnych okolicznościach przyjmowanie Komunii Świętej przez osoby rozwiedzione i ponownie „żonate”. Franciszek napisał list zatwierdzający go, stwierdzając, że nie ma innych interpretacji. W czerwcu 2017 roku dokument i list zostały promulgowane w Acta Apostolica Sedis. Pod wieloma względami fałszywe jest stwierdzenie, że dubia nie otrzymały żadnej odpowiedzi. To była odpowiedź.

    – W 2017 roku 62 katolików przesłało Franciszkowi  „synowskie napomnienie” za propagowanie herezji.

    – W 2018 roku Arcybiskupi Peta, Lenga oraz biskup Schneider wydali publiczne „Wyznanie niezmiennych prawd o małżeństwie sakramentalnym”, ewidentnie w opozycji do idei wyrażonych w dokumencie papieskim.

– W 2019 roku kilku wybitnych duchownych i uczonych wystosowało list otwarty oskarżający Franciszka o „kanoniczny delikt herezji”. Po wykazaniu sprzeczności między słowami Franciszka a prawdami, w które należy wierzyć w zgodzie z boską i katolicką wiarą, autorzy wykazali również, na podstawie jego wykształcenia,  nie ma mowy o domniemaniu nieznajomości wiary z jego strony. Na zakończenie, autorzy wezwali biskupów świata do publicznego upomnienia Franciszka, aby zmusić go „do odrzucenia herezji, które wyznaje.”

 

 11. Czy te argumenty są rozstrzygające? Możemy rozważyć kilka zastrzeżeń.

Zastrzeżenie 1. Czy błędy, które wyznaje, są rzeczywiście sprzeczne z wiarą?

Odpowiedź. 1: Tak, sygnatariusze listu z 2019 roku dowodzą, że są.

Zastrzeżenie 2. Czy jest oczywiste, że odszedł od wiary?

Odpowiedź 2: Ponownie, sygnatariusze listu z 2019 roku zdają się uważać, że tak.

Zastrzeżenie 3. Papież jest ponad prawem kanonicznym, a więc nie jest zobowiązany do wyznawania wiary, gdy okoliczności wymagałyby tego w inny sposób.

Odpowiedź 3.  Wymóg członkostwa w Kościele wynika z natury rzeczy, a nie z przepisu prawa pozytywnego.

W każdym razie urząd papiestwa został ustanowiony przez Chrystusa w celu utwierdzenia wiernych i doprowadzenia do jedności Kościoła w wierze i miłosierdziu.

Obdarzając prymatem Św. Piotra, Chrystus Pan nasz nakazał mu: „Paś baranki moje, paś owce moje”. Podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Nasz powiedział do niego: „Modliłem się za ciebie, aby nie zawiodła cię twoja wiara: a ty, raz się nawróciwszy, utwierdzaj swoich braci”.

Absurdem byłoby sądzić, że ze względu na swój prymat jurysdykcyjny, Papież Rzymski nie jest zobowiązany do upewniania i utwierdzania swoich poddanych poprzez wyznawanie wiary, gdy pojawiają się poważne wątpliwości.

Niezależnie od kwestii związanych z prawem kanonicznym, jeśli ktokolwiek mógłby być zobowiązany do wyznawania wiary w takich okolicznościach, to jest to przede wszystkim Papież Rzymski. Waga tego obowiązku wzrasta wraz z wysokością sprawowanego urzędu.

Zastrzeżenie to upada, uznając jednocześnie, że istnieje problem i że ktokolwiek inny miałby obowiązek bezpośredniego utwierdzenia wiernych. Zakłada, że Franciszek jest usprawiedliwiony od zwykłych wymogów członkostwa w Kościele, wpisanych w naturę rzeczy.

Jeśli cokolwiek można nazwać „inflacją uprawnień rzymskiego papieża”, jest to właśnie to.

Zastrzeżenie 4. Franciszek nie ma obowiązku odpowiadać ani osobom go lekceważącym ani na uciążliwe skargi: nie możemy więc wyciągać żadnych wniosków z jego milczenia.

Odpowiedź 4. Czy naprawdę milczał? Odpowiedział na skargi – i choć jego odpowiedzi były pośrednie, to jednak jasne. Jego działania, w połączeniu z brakiem bezpośrednich odpowiedzi, dowodzą niezbicie, że zgadza się z postawionymi mu zarzutami.

Co więcej, papież rzymski nie ma nic ważniejszego do roboty niż właśnie utwierdzanie swoich braci w wierze. Twierdzenie, że opisane prośby i pytania były lekceważące albo dokuczliwe, jest irytujące.

Zastrzeżenie 5. Musimy przyjąć, że jest niewinny, dopóki nie udowodnimy mu winy.

Odpowiedź 5. Zgadzamy się, ale tak naprawdę nie jest to rozpatrywane jako kwestia niewinności lub winy. Niegodziwcy pozostają członkami Kościoła, dopóki zewnętrznie wyznają wiarę itd.

Utrata członkostwa – lub wprost brak członkostwa – nie jest sama w sobie żadną karą. Jest to jedynie faktyczny stan odejścia od wyznania wiary.

My tylko stwierdzamy fakty, kiedy mówimy, że Franciszek potwierdził rzeczy sprzeczne z objawioną doktryną; jest świadomy tej sprzeczności i mimo to w niej trwa; wielokrotnie potwierdza błędy pomimo ostrzeżeń, próśb i oskarżeń; że ma obowiązek jako chrześcijanin, nie mówiąc już o jakichkolwiek piastowanych urzędach, wyznawać wiarę w tej sytuacji; i że tego odmawia.

Amoris Laetitia to tylko jeden przykład,  nie możemy tracić z oczu obrazu całości jego działalności . Cały obraz pokazuje nam: nie wyznaje on wiary.

Zastrzeżenie 6. „Ale on nadal twierdzi, że jest katolikiem, nadal wyznaje wiarę katolicką!”.

Odpowiedź 6.   Jest to nieistotne i nie rozwiązuje problemów związanych z widoczną naturą Kościoła. Proszę przeczytać ponownie punkt. 4 powyżej.

Zastrzeżenie 7. Nie macie prawa wydawać takiego wyroku. Ekskomunikujecie go nie mając prawa. Franciszek musi zostać upomniany, a ekskomunika powinna być ogłoszona przez jakiś autorytet.

Odpowiedź 7 i wniosek. Stanowisko takie zdradza  postawę pozytywizmu i woluntaryzmu prawniczego, gdy tak naprawdę powinna nas interesować rzeczywistość i świat rzeczy realnych – a tym realnym światem nie jest jakaś teoretyczna sala sądowa.

Po pierwsze, nikogo nie ekskomunikujemy. Ktoś, kto odchodzi od kryteriów członkostwa, sam się usuwa – a ekskomunika ze strony władzy jest karą, potwierdzeniem rzeczywistości, która już się wydarzyła Także mylenie ekskomuniki z nie-członkostwem wynikającym z omawianych tu przyczyn jest nieumiejętnym użyciem pojęć. Nie są one tożsame.

Jak już powiedziano, utrata członkostwa nie jest sama w sobie karą. Owszem, Św. Paweł, po jednym czy dwóch ostrzeżeniach, mówi Tytusowi aby unikał heretyków, a w prawie kanonicznym jest na to stosowny przepis.

Jeśli chodzi o nas, to nawet słowa Św. Pawła są nakazem zabezpieczającym naszą własną wiarę przed tymi, którzy okazują się być głodnymi wilkami – nie tylko przez ich odmowę poprawy i wyznania wiary.

Zatem mamy nie tylko prawo do zauważenia, że ktoś nie jest katolikiem, lecz czasami mamy taki obowiązek.

Jesteśmy zobowiązani do podporządkowania się papieżowi rzymskiemu i przyjęcia jego nauczania jako bezpośredniej reguły wiary. Nie możemy jednak podporządkować się religijnie komuś, kto nie jest katolikiem.

A jeśli mamy obowiązek unikać rzeczy i osób, które stanowią zagrożenie dla naszej wiary, to o ileż silniejszy jest ten obowiązek wobec tych, którzy twierdzą, że nami w sprawach religii rządzą.

Ale jak możemy wypełnić ten obowiązek, jeśli nie potrafimy rozpoznać, czy ktoś jest, czy nie jest katolikiem? Jak powiedział Św. Robert Bellarmine:

„byłoby najnędzniejszym stanem Kościoła, gdyby był zmuszony do uznania ewidentnie grasującego wilka, za pasterza.[1]

Ale ten sam święty zapytał Kajetana: „Jakże będziemy stronić od naszej Głowy? Jak odstąpimy od członka, do którego jesteśmy przyłączeni?”[2].

To są rzeczywiście kluczowe powody jego innej wypowiedzi:

To  Ojcowie Święci nauczają zgodnie, że heretycy nie tylko są poza Kościołem, ale nawet pozbawieni są wszelkiej kościelnej jurysdykcji i godności ipso facto[3].

Ale te kwestie możemy zostawić na boku, bo doszliśmy do pytania, na które trzeba odpowiedzieć:

Biorąc pod uwagę, że jest jasnym, że Franciszek nie wyznaje wiary, i że mamy prawo i obowiązek to uznać –

A biorąc pod uwagę, że wyznawanie wiary jest wymogiem bycia członkiem Kościoła, katolikiem -.

Czy można zasadnie powiedzieć, że Franciszek jest katolikiem?

 

Przypisy:

1. Św. Robert Bellarmine, O papieżu rzymskim, t. II (księgi 3-5), przeł. Ryan Grant, wydanie drugie, wersja ebook, Mediatrix Press, 2017, s 559.

2. tamże

3. tamże

 

Tłum. Sławomir Soja 

Za: LifesiteNews (Jul 29, 2022) – „Is Pope Francis Catholic?”

Skip to content