Aktualizacja strony została wstrzymana

Będziemy bronić Polski i Polaków

1 września ukonstytuuje się Komitet Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków, integrujący ludzi z różnych środowisk patriotycznych, również spoza granic kraju. Celem Komitetu jest odkłamywanie antypolskiej agitacji oraz promowanie polskości

– Czas przystąpić do działań. To, że w świecie coraz częściej dochodzi do głosu antypolonizm i że również w kraju mamy bardzo silne enklawy antypolonizmu (podejrzewam, że wspierane przez różne obce służby), to wszystko powinno nas skłonić do organizowania się w obronie polskości i dziedzictwa narodowego. To stoi za inicjatywą utworzenia Komitetu Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków – mówił w minioną sobotę na antenie Radia Maryja prof. Jerzy Robert Nowak. Komitet ma być organem niezależnym.
Jak informuje prof. Jerzy Robert Nowak, 1 września ukonstytuuje się ostateczny skład Komitetu. Będzie go tworzyć grupa blisko dwustu osób, w tym ponad pięćdziesięciu profesorów, dwudziestu duchownych, blisko 40 osób z Polonii, sześciu redaktorów naczelnych czasopism, kilku reżyserów filmowych.


Wśród reprezentantów Polonii znajdą się m.in. prof. Iwo Cyprian Pogonowski, autor szeregu książek przedstawiających m.in. prawdę o deformacjach stosunków polsko-żydowskich, Zofia Korbońska – zasłużona działaczka państwa podziemnego, wdowa po Stefanie Korbońskim, delegacie rządu na kraj w czasie wojny, prof. Jerzy Czartoryski – prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, oraz prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej (USOPAŁ) Jan Kobylański. W skład Komitetu wejdą też: prezes Klubu Patriotycznego w Nowym Jorku Henryk Pawelec, prezesi Polonii australijskiej i ks. Waldemar Chrostowski, konsultor Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego.
Skład Komitetu uświetni grono naukowców, w tym m.in. prof. Andrzej Nowak – redaktor naczelny „Arcanów”, prof. Jan Źaryn z IPN, ks. bp Albin Małysiak odznaczony orderem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. W pracach tego gremium wezmą również udział osoby zajmujące się badaniem problematyki polsko-ukraińskiej, w tym Ewa Siemaszko czy szef Ruchu Kresowego prof. Jan Niewiński. Akces do Komitetu zgłosili również: reżyser Alina Czerniakowska, aktor Janusz Zakrzeński, słynny fotograf Adam Bujak oraz córka zamordowanego gen. „Nila”, Maria Fieldorf-Czarska, i liczna grupa duchownych, w tym ks. prof. Edward Iwo Zieliński – autor „Historii papiestwa”, ks. Roman Dzwonkowski – autor książek o prześladowaniu Kościoła w Związku Sowieckim, i ks. prof. Jan Śledzianowski – duszpasterz rodzin.
Profesor Nowak poinformował, że Komitet wesprą także politycy: senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk, prezes Powiernictwa Polskiego, senator Czesław Ryszka, posłowie Gabriela Masłowska i Zbigniew Girzyński, a także byli parlamentarzyści: Jan Łopuszański i Gabriel Janowski.
Komitet, który ma być organem niezależnym, powstanie z inicjatywy Ruchu Przełomu Narodowego, jego siedzibą ma być warszawski lokal RPN. Pierwsze spotkanie Komitetu na temat jego celów i metod działania odbędzie się już 19 września br. W planach jest też powołanie zespołu usługowego, wspierającego Komitet, tworzonego głównie z osób mieszkających lub pracujących w Warszawie. – Chodzi tu o szybkość podejmowanych działań – przekonuje Nowak.
Metodyka działań Komitetu będzie polegała na gromadzeniu informacji o różnego rodzaju inicjatywach antypolskich i propolskich podejmowanych w kraju i za granicą. Na ich podstawie będą formułowane projekty i wnioski, które zostaną przedłożone parlamentowi oraz kancelarii premiera i prezydenta oraz przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Jerzemu Buzkowi.
– Pragniemy, by Komitet był czymś niezależnym, wielostronnym, ale i dynamicznym. Celem Komitetu jest odkłamywanie bezczelnej antypolskiej agitacji oraz promowanie polskich tematów: książek czy filmów. Dlatego zależy nam, by w skład Komitetu wchodzili ludzie dobrze przygotowani merytorycznie. Nie będziemy brać tchórzy, choćby byli profesorami – podkreśla prof. Jerzy R. Nowak. – To szlachetna inicjatywa społeczna, którą trzeba było podjąć, gdyż brak jest jakichkolwiek inicjatyw rządowych, by odpierać bezczelne ataki na Polskę i Polaków, by domagać się poszanowania polskiej racji stanu – deklaruje senator Arciszewska-Mielewczyk.
Komitet kładzie szczególny nacisk na współpracę z Polonią, przede wszystkim w takich sprawach, jak monitorowanie kłamstw antypolskich i przygotowywanie na nie szybkiej odpowiedzi, podejmowanie zagadnień przemilczanych, choćby sytuacji polskiej mniejszości w Niemczech, czy tematu 111 tys. ofiar zamordowanych w ZSRS w ramach tzw. wielkiej czystki etnicznej przed wybuchem II wojny światowej.

Anna Ambroziak


Musimy stworzyć narodowe lobby

Z prof. Jerzym Robertem Nowakiem rozmawia Anna Ambroziak

Panie Profesorze, skąd wzięła się idea utworzenia Komitetu Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków?
– Przyczyną było to, co obecnie dzieje się w kraju, bo to, co się dzieje pod rządami Platformy Obywatelskiej uderza w najistotniejsze interesy Polski, gospodarcze i kulturowe. Wiemy o tej chęci ratowania budżetu źle przemyślanego, za wszelką cenę, poprzez prywatyzację kombinatu miedziowego, który przynosi zyski. Druga rzecz to sytuacja wojska – mam na myśli dymisję gen. Waldemara Skrzypczaka, który miał dość ciągłego cięcia funduszy na wojsko. A co dzieje się w służbie zdrowia? Oświacie? Te eksperymenty minister Katarzyny Hall, która dołuje naukę historii i tak fatalnie eliminuje klasykę z listy lektur – od Słowackiego do Źeromskiego, czy też to, że nasze państwo nie chce nostryfikować dyplomów katolickich szkół polskich prowadzonych na Zachodzie. Do tego dochodzi likwidacja szkół przy konsulatach i ambasadach czy też szkodliwe działania w polityce zagranicznej: serwilistyczna postawa polskiego rządu wobec Niemiec i Rosji. Szokuje brak reakcji na skrajnie prowokacyjne, oszczercze wystąpienia w czołowych mediach rosyjskich przeciw Polsce, zafałszowanie historii przez kraj, którego władze były odpowiedzialne za zamordowanie tak wielkiej liczby Polaków. Wszystko to wskazuje na potrzebę zintegrowanego wielokierunkowego działania, potrzebę stworzenia silnego narodowego lobby. Chodzi o promowanie wspaniałych wydarzeń z historii Polski, żeby zadano w końcu pytanie typu: kiedy będzie film o Pileckim?

Komitet kładzie szczególny nacisk na współpracę z Polonią…
– Chodzi nam przede wszystkim o monitorowanie kłamstw antypolskich, przygotowywanie szybkiej na nie odpowiedzi, podejmowanie tematów przemilczanych, choćby takich, które podjął niedawno mecenas Stefan Hambura, przypominając, że dotąd w Niemczech nie zlikwidowano rozporządzenia hitlerowskiego, które znosiło prawa mniejszości polskiej w Niemczech. Mało pamięta się o tym, że Związek Polaków w Niemczech, reprezentujący narodową mniejszość polską, był naprawdę prężną organizacją i miał bogaty majątek i we wrześniu 1939 roku wymordowano 2 tys. jego działaczy, zagrabiono mienie związku i dotąd go nie oddano. A mniejszość Polska w Niemczech to 2 mln ludzi! Trzeba też podjąć temat 111 tys. ofiar zamordowanych w ZSRR w ramach tzw. wielkiej czystki etnicznej, kiedy to konsekwentnie mordowano Polaków na terenie obecnej Białorusi i Ukrainy za to tyko, że byli Polakami. Chcemy przypominać te tematy, wspierać autentyczne odważne książki o historii Polski, bronić dziedzictwa kulturowego Polski, celowo dziś dyskredytowanego.
Dodajmy do tego skrajne tendencje prezydenta Wiktora Juszczenki na Ukrainie, który w ostatnim okresie stawia na szowinistyczne siły UON-UPA. Nie dość że na Ukrainie są liczne pomniki Stephana Bandery odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków, to jeszcze Juszczenko chce go uczynić bohaterem narodowym. Muszę przypomnieć, że tylko presja różnych środowisk patriotycznych w ostatniej chwili wymusiła na ministrze Grzegorzu Schetynie zablokowanie haniebnego rajdu banderowców przez ziemie polskie do Monachium, rajdu, który miał biec szlakiem obok popalonych wsi przez banderowców. Dodajmy do tego rozpowszechnianie książek historycznych, które przedstawiają Polskę nie jako ofiarę II wojny światowej, ale jako kraj, który organizował polskie obozy zagłady. Liczę tu na konkretne działania Polonii. Są to bowiem często ludzie zajmujący wpływowe stanowiska.

Wspomniał Pan o planach zaangażowania w prace Komitetu również obcokrajowców…
– Od początku nastawiamy się na wejście przychylnych Polsce cudzoziemców. Myślę o spotkaniu z porucznikiem AK Stanisławem Aronsonem, który bronił Polski przed kłamstwami „Gazety Wyborczej” wymierzonymi w Powstanie Warszawskie. Myślę też o takich osobach z Rosji, które przebywają na emigracji, jak na przykład Władymir Bukowski. Mam też nadzieję na „zwerbowanie” Czechów i Słowaków. Nie chcemy brać ludzi, którzy odznaczają się koniunkturalizmem, nie będziemy też brać ludzi, którzy wybielają Wojciecha Jaruzelskiego i spółkę. Chcemy żeby byli to ludzie wiarygodni. Nie chcemy żadnych pieniaczy antypiłsudczykowskich i antydmowskich. Będziemy wyciszać tego typu spory. Oczywiście liczymy na włączenie się w naszą inicjatywę szerokich kręgów społeczeństwa polskiego.

Czy nie obawiacie się, że siły liberalne zrobią wszystko, by zdyskredytować działalność Komitetu?
– Oczywiście liczymy się z takimi trudnościami, działaniami sił, które są uprzedzone wobec Polski i polskości. Mam tu na myśli na przykład wszystkie media liberalne, jak „Gazeta Wyborcza” czy tygodnik „Newsweek”. Mamy jednak dobrych polemistów, dość argumentów, by stawić im czoła. Oni zresztą boją się otwartej dyskusji.

Dziękuję za rozmowę.

Za: Nasz Dziennik Poniedziałek, 31 sierpnia 2009, Nr 203 (3524) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090831&typ=po&id=po10.txt

Skip to content