Aktualizacja strony została wstrzymana

Chiński MSZ: „Stany Zjednoczone zasługują na miano najlepszego twórcy kłamstw”

Na przeprowadzonych w ostatnich dniach konferencjach prasowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, padły m.in. następujące pytania, na które odpowiedzieli rzecznicy MSZ, Zhao Lijian oraz Wang Wenbin:

 

AFP: Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss skrytykowała wczoraj Chiny za to, że nie potępiły agresji Rosji na Ukrainę, mówiąc, że nieprzestrzeganie przez Chiny globalnych zasad uniemożliwi im zdobycie pozycji supermocarstwa. Jak mógłby Pan to skomentować? Czy Chiny obawiają się, że odmowa potępienia Rosji wpłynie na ich stosunki z Wielką Brytanią i Europą?

Wang Wenbin: Wspomniał Pan o istotnych uwagach brytyjskiej minister spraw zagranicznych Liz Truss. Zauważyłem, że wspomniała ona o zasadach. Reguły międzynarodowe powinny być normami rządzącymi stosunkami międzynarodowymi, opartymi na celach i zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, a nie regułami określonymi przez pewną klikę czy blok. 

Pani Truss wspomniała również o NATO. Ponieważ zimna wojna już dawno się skończyła, NATO, jako produkt zimnej wojny i największy sojusz wojskowy na świecie, powinno było dokonać niezbędnych dostosowań do zmieniających się czasów. Jednak NATO przez długi czas trzymało się starej koncepcji bezpieczeństwa, angażowało się w konfrontacje blokowe i stało się narzędziem, za pomocą którego niektóre kraje dążą do hegemonii. NATO twierdzi, że jest organizacją obronną, ale w rzeczywistości nieustannie wywołuje konfrontacje i zakłócenia. NATO żąda od innych państw przestrzegania podstawowych norm stosunków międzynarodowych, a mimo to bez skrupułów prowadzi wojny i zrzuca bomby na suwerenne państwa, zabijając i wysiedlając niewinną ludność cywilną. NATO, organizacja militarna działająca na północnym Atlantyku, w ostatnich latach pojawiła się w regionie Azji i Pacyfiku, aby rzucać na szalę swoje siły i wzniecać konflikty. Warto zastanowić się nad wpływem ekspansji NATO na wschód na długotrwały pokój i stabilność w Europie. NATO narobiło bałaganu w Europie. Czy teraz próbuje namieszać w regionie Azji i Pacyfiku, a nawet na całym świecie? 

Jeśli chodzi o stanowisko Chin w kwestii Ukrainy, jest ono spójne i jasne. Zawsze dokonujemy niezależnych osądów w oparciu o meritum każdej sprawy.

– – * – –

China Daily: Według niektórych mediów na Tajwanie, republikański senator Lindsey Graham podczas swojej wizyty na Tajwanie w tym miesiącu otwarcie poprosił władze Tajwanu o zakup 24 samolotów Boeing 787 wyprodukowanych w jego okręgu wyborczym w stanie Karolina Południowa, o łącznej wartości 8 mld USD. Napisał, że będzie naciskał na władze Tajwanu, aby podjęły decyzję po jego powrocie do USA. Jak Pan to skomentuje?

Wang Wenbin: Jeśli chodzi o wywieranie presji na władze Tajwanu, pan Graham nie jest odosobniony. Według doniesień, amerykańscy politycy, tacy jak były sekretarz stanu Mike Pompeo, zgarnęli 150 tys. dolarów podczas swojej kilkudniowej wizyty na Tajwanie.

Dlaczego amerykańscy politycy mieliby się trudzić podróżowaniem, gdyby nie ogromne zyski? Wyznając takie wartości, jak obrona demokracji, osoby odwiedzające Tajwan nie myślą o niczym innym, jak tylko o własnych interesach. A władze DPP, chwaląc się poparciem USA, nie oszukują nikogo poza sobą. Ale to nasi tajwańscy rodacy cierpią, ponieważ są przywiązani do rydwanu „niepodległości Tajwanu”, który zmierza ku przepaści, a ich ciężko zarobione pieniądze są wydawane na dogadzanie innym. 

– – * – –

The Paper: Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres odwiedził niedawno Rosję i Ukrainę. Powiedział, że ONZ jest zaangażowana w znalezienie sposobów na stworzenie warunków do skutecznego dialogu, zawieszenia broni i jak najszybszego znalezienia pokojowego rozwiązania. Zaapelował również do obu stron o zakończenie konfliktu i zaprowadzenie pokoju zgodnie z wartościami Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego. Czy ma Pan jakiś komentarz? 

Zhao Lijian: Z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki mediacyjne Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa mające na celu złagodzenie napięcia między Rosją a Ukrainą. Chiny zawsze wspierają Rosję i Ukrainę w pokonywaniu trudności w celu kontynuowania negocjacji i z zadowoleniem przyjmują wysiłki społeczności międzynarodowej, które sprzyjają promowaniu rozmów pokojowych.

Po dwóch miesiącach od wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego niepokojące są jego coraz silniejsze skutki uboczne. Zauważyliśmy, że w Europie coraz częściej słychać głosy domagające się szybkiego zakończenia konfliktu w drodze dialogu i negocjacji. Przedłużająca się wojna i sankcje nałożone na Rosję doprowadziły do wzrostu cen energii w strefie euro o 44,7% w porównaniu z rokiem ubiegłym, czemu towarzyszy rosnąca inflacja i co ma coraz większy wpływ na życie zwykłych ludzi. Jednak amerykańscy handlarze bronią i zbożem czerpią z tego ogromne zyski. 

W obecnych okolicznościach społeczność międzynarodowa musi wybrać solidarność, demokrację, dialog i negocjacje oraz niezależność zamiast podziałów, hegemonii, jednostronnych sankcji i opowiadania się po którejś ze stron. Musimy współpracować w celu deeskalacji konfliktu i jak najszybszego osiągnięcia pokoju. Chiny są gotowe odegrać w tym celu konstruktywną rolę wraz ze wszystkimi stronami. 

– – * – –

Bloomberg: Pytanie dotyczące kwestii związanych z Ukrainą. W dzisiejszym raporcie Bloomberga podkreślono, że wojna Rosji z Ukrainą wywołała w europejskich stolicach głębokie przewartościowanie ich indywidualnych i zbiorowych relacji z Chinami. Jakie jest zdanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych na ten temat?

Zhao Lijian: UE i Chiny są odpowiednio największym ugrupowaniem krajów rozwiniętych i największym krajem rozwijającym się, i mają one rozległe wspólne interesy i głębokie podstawy do współpracy. Można powiedzieć, że stabilne stosunki między Chinami a UE mają kluczowe znaczenie dla pokoju, stabilności i rozwoju na świecie. Chiny postrzegają swoje stosunki z UE w perspektywie strategicznej i długoterminowej. Jesteśmy gotowi do współpracy z UE w celu budowania partnerstwa chińsko-unijnego na rzecz pokoju, wzrostu, reform i cywilizacji. UE musi zastanowić się nad konfliktem rosyjsko-ukraińskim. Ja i moi koledzy wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na to, że konflikt ten może wydawać się konfliktem między Rosją a Ukrainą, ale w rzeczywistości jest to konflikt między Rosją a NATO pod przywództwem USA. UE powinna zastanowić się, kto odnosi korzyści z tej wojny, kto stał się polem bitwy w tej wojnie i kto poniósł największe straty w tej wojnie. W odniesieniu do Chin mamy nadzieję, że UE ukształtuje swój niezależny sposób postrzegania Chin i będzie realizować niezależną politykę chińską, współpracować z Chinami w celu zapewnienia stałego i trwałego postępu w stosunkach między Chinami a UE oraz wnosić większy wkład w pokój i dobrobyt na świecie.

– – * – –

Phoenix TV: Admirał John Aquilino, dowódca Dowództwa Indo-Pacyfiku USA, powiedział 27 kwietnia, uczestnicząc w Dialogu Raisina w Indiach, że współpraca „no limits” między Rosją i Chinami jest kwestią bardzo niepokojącą i podobnie myślące kraje muszą rozwijać „wielką siłę odstraszania” poprzez wykorzystanie wszystkich form technologii. Czy ma Pan jakiś komentarz?

Zhao Lijian: Sukces stosunków chińsko-rosyjskich wynika z tego, że obie strony wznoszą się ponad model sojuszu wojskowego i politycznego z czasów zimnej wojny i zobowiązują się do stworzenia nowego modelu stosunków międzynarodowych opartego na zasadzie braku sojuszu, niekonfrontacji i nieatakowania państw trzecich. Różni się to zasadniczo od zimnowojennej mentalności, za którą w niektórych krajach ukrywają się interesy niewielkich klik prowadzących gry o sumie zerowej.

USA złamały swoje zapewnienia i nieustannie promowały rozszerzanie NATO na wschód, co niewątpliwie odpowiada za wybuch kryzysu ukraińskiego. Konflikt rosyjsko-ukraiński wywołał bezprecedensowy kryzys uchodźczy, gdyż ponad pięć milionów Ukraińców przedostało się do sąsiednich krajów europejskich, podczas gdy Stany Zjednoczone wykonują polityczną akrobację w [nie-] przyjmowaniu uchodźców. W marcu tylko 12 Ukraińców wjechało do USA w ramach programu dla uchodźców. Podczas gdy ONZ i społeczność międzynarodowa wzywają do szybkiego zakończenia konfliktu, USA nadal dolewają oliwy do ognia, domagając się walki „do ostatniego Ukraińca”. Poza tym Stany Zjednoczone nadal dostarczają Ukrainie środki finansowe i broń. Tym, co tak naprawdę próbuje się osiągnąć, nie jest pokój, ale kontynuacja konfliktu, aby osłabić Rosję, jak przyznają Stany Zjednoczone. 

Czy Stany Zjednoczone niosą pokój czy wojnę? Czy stoją na straży bezpieczeństwa, czy wywołują zamieszanie? Ludzie na świecie mają jasne odpowiedzi na te pytania. 

– – * – –

Agencja informacyjna Xinhua: Stany Zjednoczone wraz z partnerami, w tym z UE, Wielką Brytanią, Australią i Japonią, wspólnie ogłosiły niedawno tzw. deklarację na rzecz przyszłości internetu [Declaration for the Future of the Internet]. W zeszłym roku, podczas Szczytu na rzecz Demokracji, Stany Zjednoczone rozważały podobno utworzenie Sojuszu na rzecz Przyszłości Internetu [Alliance for the Future of the Internet at the Summit for Democracy], ale plan ten został odłożony na później ze względu na sprzeciw różnych stron. Teraz w ślad za najnowszą próbą USA zostaną podjęte odpowiednie działania. Czy ma Pan jakiś komentarz?

Zhao Lijian: Zarówno Sojusz na rzecz Przyszłości Internetu, jak i Deklaracja na rzecz Przyszłości Internetu pokazują, że polityka internetowa USA i niektórych innych krajów polega na rysowaniu linii ideologicznych, podżeganiu do podziałów i konfrontacji, podważaniu międzynarodowych zasad i próbach narzucania innym własnych standardów. Deklaracja jest najnowszym przykładem dzielenia Internetu i prowokowania konfrontacji w cyberprzestrzeni.

W Deklaracji podkreślono, że Internet musi mieć charakter globalny i interoperacyjny. Stany Zjednoczone porzuciły jednak platformy wielostronne, takie jak ONZ, i chętnie tworzą w zamian różne ekskluzywne kliki, próbując wyznaczyć ideologiczne linie i podważyć globalne zasady zarządzania Internetem, przedstawiając swoje jednostronnie zdefiniowane zasady. 

Deklaracja sprzeciwia się nadużywaniu technologii cyfrowych do bezprawnej inwigilacji i twierdzi, że dostęp do danych osobowych powinien opierać się na prawie i być prowadzony zgodnie z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi praw człowieka. Jednak Stany Zjednoczone od lat prowadzą masową, systemową i masową kradzież informacji i danych na całym świecie, nadużywając Internetu. Stanowi to poważną ingerencję w prywatność użytkowników Internetu i narusza zasady międzynarodowych praw człowieka. Celem ataków są nawet przywódcy niektórych państw popierających Deklarację. 

W Deklaracji podkreślono, że państwa powinny powstrzymać się od wykorzystywania Internetu do podważania wyborów, w tym poprzez prowadzenie tajnych kampanii manipulowania informacjami. Jednak Stany Zjednoczone od lat rozprzestrzeniają dezinformację w celu świadomego ingerowania w wewnętrzne sprawy innych krajów, a nawet obalają rządy. 

Deklaracja stwierdza, że przedsiębiorstwa każdej wielkości mogą wprowadzać innowacje, konkurować i rozwijać się w oparciu o swoje zasługi w sprawiedliwym i konkurencyjnym ekosystemie. Jednak niektóre kraje, a zwłaszcza USA, powołują się na bezpieczeństwo narodowe jako wymówkę, nie przedstawiając żadnych dowodów, aby utrudniać działalność firmom z innych krajów i promować własne niedojrzałe systemy. 

W Deklaracji stwierdza się, że rządy nie powinny utrudniać dostępu do globalnego Internetu. Jednak USA jako pierwsze na świecie ogłosiły cyberprzestrzeń jako nową domenę operacyjną i rozpoczęły rozmieszczanie cybernetycznych sił wojskowych wokół odpowiednich krajów, co zagraża bezpieczeństwu ich infrastruktury krytycznej. Nie tak dawno temu jeden z byłych wysokich rangą urzędników amerykańskich otwarcie nawoływał do cyberataków na inne kraje. 

Deklaracja ma na celu wspieranie działań ONZ i innych platform wielostronnych. Jednak treści zawarte w deklaracji są sprzeczne z zasadami ONZ. Nacisk na „czynniki nietechniczne” w łańcuchu dostaw ujawnia ideologiczne podejście Deklaracji do kwestii bezpieczeństwa cybernetycznego. 

Przytaczając powyższe cytaty z Deklaracji, chcę podkreślić, że bez względu na to, jak jest opakowana, posunięcie USA jest w rzeczywistości starą agendą przybierającą nową formę. Uruchamiając program przypominający program „Czysta sieć”, który już dawno stracił poparcie, Stany Zjednoczone próbują stworzyć ekskluzywny blok w imię demokracji. 

Cyberprzestrzeń jest wspólną przestrzenią działań dla wszystkich. Przyszłość cyberprzestrzeni powinna leżeć w rękach wszystkich krajów. Kraje powinny zintensyfikować dialog i współpracę oraz wspólnie pracować nad budową wspólnoty o wspólnej przyszłości w cyberprzestrzeni. Wzywamy zainteresowane kraje do powrotu do społeczności międzynarodowej w celu wypracowania procesu opartego na szerokich konsultacjach, wspólnym wkładzie i wspólnych korzyściach, powrotu do ONZ i innych platform wielostronnych w celu omówienia i ustanowienia międzynarodowych zasad dotyczących Internetu i zarządzania cyfrowego, które odzwierciedlałyby wolę wszystkich stron i respektowały ich interesy, ustanowienia wielostronnego, demokratycznego i przejrzystego systemu zarządzania globalnym Internetem oraz zbudowania cyberprzestrzeni i przestrzeni cyfrowej charakteryzującej się pokojem, bezpieczeństwem, otwartością, współpracą i porządkiem.

– – * – –

China News Service: Zauważyliśmy, że po opublikowaniu przez Departament Stanu USA tzw. 2021 Country Reports on Human Rights Practices, wiele krajów, w tym Kuba, Indie, Iran i Turcja, wyraziło ubolewanie i otwarcie skrytykowało raport. The ASEAN Post opublikował artykuł, w którym napisano: „Zamiast pouczać inne kraje o ich niedociągnięciach w zakresie praw człowieka, USA prawdopodobnie potrzebują trochę autorefleksji i powinny najpierw zająć się swoją sytuacją w zakresie praw człowieka.” Jak Pan to skomentuje? 

Zhao Lijian: Tak zwany 2021 Krajowy Raport o Praktykach USA w zakresie Praw Człowieka ocenia sytuację w zakresie praw człowieka w 198 krajach i regionach. Jest jednak kraj, który celowo pominięto: same Stany Zjednoczone. Stany Zjednoczone skrytykowały tak wiele krajów, więc to naturalne, że spotykają się ze sprzeciwem z całego świata. Najwyraźniej fakt, że prawie milion Amerykanów straciło życie z powodu wirusa COVID-19, a ponad 120 osób ginie codziennie z powodu przemocy z użyciem broni palnej, a także okrzyki „nie mogę oddychać” wznoszone przez ludzi takich jak George Floyd, nie wpłynęły na nastrój samozwańczego „wykładowcy praw człowieka”, lecz skłoniły „sędziego praw człowieka” do odwrócenia uwagi świata zewnętrznego od godnych pożałowania warunków przestrzegania praw człowieka w USA. Jak powiedział rzecznik irańskiego MSZ Saeed Khatibzadeh, „nikt nie może oczekiwać, że rząd USA, który jest uzależniony od kłamstwa, będzie mówił prawdę”. Dodał, że USA wylewają krokodyle łzy, gdy mówią o prawach człowieka.

Rzucanie bezpodstawnych oskarżeń przeciwko prawom człowieka w innych krajach nie poprawi sytuacji w zakresie praw człowieka w naszym kraju, a jedynie ujawni hipokryzję i podwójne standardy. Hegemonia USA w dziedzinie praw człowieka jest od dawna widoczna dla społeczności międzynarodowej. Minister spraw zagranicznych Kuby Bruno Rodríguez powiedział, że aby manipulować i zastraszać kraje, które nie podporządkowują się interesom Waszyngtonu, USA używają praw człowieka jako instrumentu. Departament Stanu USA od ponad 40 lat głowił się nad tzw. raportem o prawach człowieka. Podstawowym powodem jest to, że raport ten może służyć jako „czarna księga” do piętnowania i demonizowania amerykańskich rywali, a także jako arkusz cenowy do wymuszania i szantażowania innych państw. Chiny nigdy się na to nie zgodzą. Kraje rozwijające się nigdy się na to nie zgodzą. Ludzie, którzy mają poczucie sprawiedliwości i sumienie w społeczności międzynarodowej, nigdy się na to nie zgodzą.

Prawa człowieka nie są bynajmniej przywilejem kilku państw, a tym bardziej narzędziem nacisku i szantażu politycznego wobec innych krajów. Stany Zjednoczone w coraz większym stopniu upolityczniają prawa człowieka, aby bronić swoich hegemonicznych interesów. Jest to sprzeczne z trendem historycznym i poważnie utrudnia zdrowy rozwój światowej sprawy praw człowieka. Rząd USA powinien natychmiast zaprzestać wymyślania tak zwanego raportu i skupić się na stawianiu czoła i poprawie sytuacji w zakresie praw człowieka w kraju.

– – * – –

AFP: Sondaż Pew Research Center pokazuje, że ponad 80% Amerykanów ma nieprzychylne poglądy na temat Chin, osiągając nowy rekord. Czy ma Pan jakiś komentarz? Jak Pan sądzi, co jest powodem rosnącego sprzeciwu wobec Chin w USA? Czy sądzi Pan, że można to w pewnym stopniu przypisać słowom i działaniom Chin w ostatnich latach?

Zhao Lijian: Też zauważyłem ten raport. Ostatnio przeprowadzono wiele badań na temat stosunków chińsko-amerykańskich. Zauważyłem, że z niektórych z nich wynika, iż wielu Amerykanów popiera utrzymanie wymiany między Chinami a USA. US Export Report 2022 pokazuje, że w 2020 r. eksport do Chin przyczynił się do powstania prawie 860 tys. miejsc pracy. Czy jest to w jakiś sposób zagrożenie?

Chciałbym powtórzyć, że obywatele Chin i USA zawsze żywią wobec siebie przyjazne uczucia. Przyjaźń między dwoma narodami zawsze była niewyczerpanym źródłem siły i ważnym fundamentem rozwoju stosunków dwustronnych. Ostatnio ambasador Chin w USA Qin Gang odwiedził kilka stanów w środkowej i zachodniej części USA. Spotkał się z amerykańskimi urzędnikami, odwiedził uniwersytety, ośrodki analityczne i szkoły, gdzie przeprowadził dogłębną wymianę poglądów z urzędnikami, naukowcami, studentami, rolnikami i zwykłymi obywatelami USA. Na pewno widzieliście zdjęcia ambasadora Qin Ganga jadącego traktorem podczas wizyty na farmie. Wspominając tę wizytę, powiedział on, że naród chiński i amerykański darzą się wzajemnie serdecznymi uczuciami, a przyjazna wymiana między dwoma narodami jest tym, co napędza więzi dwustronne. 

Wspomniał Pan o sondażu Pew Research Center, który wykazał rekordowo wysoki odsetek Amerykanów wyrażających nieprzychylne opinie o Chinach. Myślę, że powodem tego są pozbawione skrupułów i nikczemne ataki na Chiny ze strony niektórych amerykańskich polityków. Niektóre media i ośrodki analityczne również podążają tym śladem i oczerniają Chiny. Te antychińskie siły, kierując się ideologicznymi uprzedzeniami i egoistycznymi interesami politycznymi, rażąco prowokują konfrontację i podziały, rozpowszechniają polityczne wirusy i zatruwają atmosferę opinii publicznej w obu krajach.

Mamy nadzieję, że nasi przyjaciele z prasy będą podążać za duchem czasu i aspiracjami narodu oraz odegrają bardziej pozytywną rolę w promowaniu zrozumienia i zaufania między narodem chińskim i amerykańskim. Mamy nadzieję, że będziecie robić więcej rzeczy, które sprzyjają poprawie stosunków chińsko-amerykańskich i powstrzymacie się od wykorzystywania ich jako narzędzia do oczerniania Chin przez pozbawionych skrupułów polityków. 

– – * – –

Phoenix TV: Sekretarz obrony USA Lloyd Austin podczas przesłuchania w Senacie 3 maja nazwał Chiny wyzwaniem, a Rosję poważnym zagrożeniem. Przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów USA Mark Milley powiedział, że „stoimy obecnie w obliczu dwóch globalnych potęg, Chin i Rosji, z których każda dysponuje znaczącym potencjałem wojskowym i obie zamierzają fundamentalnie zmienić obecny porządek oparty na zasadach”, a „potencjał poważnego konfliktu międzynarodowego wzrasta”. Czy ma Pan jakiś komentarz?

Zhao Lijian: Amerykańscy urzędnicy wysokiego szczebla na każdym kroku powtarzają, że Chiny „rzucają wyzwanie” i bezczelnie oskarżają Chiny o próby zmiany „międzynarodowego porządku opartego na zasadach”. Obawiają się jednak, że wpłynie to na „hegemoniczny porządek” USA oraz że „zasady gangu” ustanowione i opakowane przez USA jako międzynarodowe zasady powstrzymywania i tłumienia innych krajów zostaną zakwestionowane i odrzucone.

Chiny zawsze były orędownikiem pokoju na świecie, przyczyniały się do globalnego rozwoju i broniły porządku międzynarodowego. Chiny zawsze prowadziły politykę obrony narodowej, która ma charakter defensywny, oraz strategię wojskową polegającą na aktywnej obronie. Rozwój militarny Chin ma na celu ochronę suwerenności narodowej, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych i nie jest wymierzony w żaden inny kraj. Wzrost potęgi militarnej Chin jest niczym innym, jak wzrostem światowych sił na rzecz pokoju.

Dla porównania, wydatki wojskowe USA zajmują pierwsze miejsce na świecie, stanowiąc około 1/4 wszystkich wydatków na świecie i równając się łącznym wydatkom wojskowym dziewięciu kolejnych państw. Stany Zjednoczone zaproponowały niedawno budżet na obronę narodową na rok podatkowy 2023 w wysokości 813 mld USD. Czemu służą ogromne wydatki wojskowe Stanów Zjednoczonych?

Obsesja na punkcie „siła czyni prawo” i prawa dżungli nie uczyni Ameryki silniejszą, ani bezpieczniejszą. USA powinny porzucić zimnowojenną mentalność i hegemonię oraz spojrzeć na rozwój chińskich sił obronnych w sposób obiektywny i racjonalny. Powinny przestać wyolbrzymiać teorię zagrożenia ze strony Chin i wykorzystywać Chiny jako pretekst do zwiększania wydatków wojskowych i ekspansji militarnej.

– – * – –

Reuters: Przed chwilą powiedział Pan, że Chiny są orędownikiem pokoju na świecie. Co Chiny robiły ostatnio w kwestii rozmów z Rosją na temat zaprzestania wojny na Ukrainie? A także czy odbyły się już jakieś rozmowy na wysokim szczeblu między Chinami a Ukrainą?

Zhao Lijian: Stanowisko Chin w kwestii Ukrainy jest spójne i jasne. Być może zauważyli Państwo ostatnie wywiady ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy z agencją informacyjną Xinhua, które są łatwo dostępne. Zarówno Rosja, jak i Ukraina doceniają bezstronne i obiektywne stanowisko Chin w sprawie Ukrainy. Chiny będą nadal odgrywać konstruktywną rolę w tej kwestii. Mamy nadzieję, że konflikt zostanie szybko zakończony. Mamy również nadzieję, że zainteresowane strony przestaną dolewać oliwy do ognia. Strony konfliktu powinny usiąść do rozmów i rozwiązać problemy w drodze dialogu i negocjacji.

– – * – –

China Daily: Jak donoszą amerykańskie media, jedna z amerykańskich instytucji zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym stwierdziła, że powiązani z rządem Chin hakerzy próbowali wykraść poufne dane z około trzech tuzinów firm produkcyjnych i technologicznych w USA, Europie i Azji. Jak Pan to skomentuje?

Zhao Lijian: USA, bezpodstawnie oskarżając Chiny o kwestie bezpieczeństwa cybernetycznego, rozpoczęły masową inwigilację i kradzież cybernetyczną z wykorzystaniem wiodących na świecie technologii cybernetycznych. Kilka dni temu Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego opublikowało roczny raport o przejrzystości, z którego wynika, że w zeszłym roku FBI przeprowadziło 3,4 miliona bezpodstawnych przeszukań danych elektronicznych Amerykanów. Oprócz naruszania prywatności amerykańskich obywateli, USA prowadzi również masowe podsłuchy i cyberkradzieże przeciwko innym krajom, w tym swoim sojusznikom i partnerom. Niedawno chińska firma zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym opublikowała serię raportów ujawniających, że rząd USA prowadzi złośliwe działania cybernetyczne przeciwko wielu krajom na całym świecie, w tym Chinom. Stany Zjednoczone nie przedstawiły żadnych wyjaśnień w tej sprawie.

Nie można się wybielać, oczerniając innych. Fakty od dawna dowodzą, że żaden kraj nie ma większych szans na zdobycie tytułu państwa hakerów, państwa inwigilacji i państwa cyberkradzieży niż USA. Stany Zjednoczone powinny głęboko zastanowić się nad sobą, zaprzestać cyberkradzieży wymierzonej w Chiny i inne kraje oraz dyskredytowania innych w kwestii bezpieczeństwa cybernetycznego, a także stać się naprawdę odpowiedzialnym podmiotem w cyberprzestrzeni. Odpowiednie instytucje powinny również wykazać się profesjonalizmem i nie stać się wspólnikami USA w fabrykowaniu dezinformacji i dyskredytowaniu innych krajów dla celów politycznych.

– – * – –

Beijing Daily: Na stronie internetowej Departamentu Stanu USA napisano niedawno, że chińscy urzędnicy państwowi i media wzmacniają kremlowską „propagandę, teorie spiskowe i dezinformację” na temat Ukrainy. Jak Pan to skomentuje?

Zhao Lijian: Zauważyłem, że chińska ambasada w USA zareagowała na tę wypowiedź. Oskarżanie Chin o pomoc Rosji w szerzeniu dezinformacji jest samo w sobie podręcznikową dezinformacją. Artykuł zmyślony przez USA po raz kolejny dowodzi, że Stany Zjednoczone zasługują na miano najlepszego twórcy kłamstw.

Chiny zawsze były ofiarą amerykańskiej kampanii dezinformacyjnej. Od etykietki tak zwanego ludobójstwa i „wirusa Wuhan”, po zarzuty dotyczące ataków cybernetycznych i zamorskich baz wojskowych – USA zbyt wiele razy oblewały Chiny brudną wodą. Od początku konfliktu na Ukrainie USA bez przerwy prowadziły ofensywę dezinformacyjną przeciwko Chinom. Być może pamiętacie jeszcze, że wysoki rangą urzędnik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu przekazał mediom tak zwaną informację, że Chiny wiedziały wcześniej o specjalnej operacji wojskowej Rosji. Następnie inny wysoki rangą urzędnik, pod warunkiem zachowania anonimowości, twierdził, że Rosja zwróciła się do Chin o pomoc, w tym o broń i sprzęt. Wszystkie te tak zwane rewelacje, choć zawierały dosadne opisy, zostały obalone przez fakty. Zaledwie kilka dni temu Agencja Informacyjna Xinhua opublikowała artykuł zatytułowany „Fałszywe informacje rozpowszechniane przez USA na temat Ukrainy: A Reality Check” w języku chińskim i angielskim, który wyjaśniał prawdę, przedstawiając solidne fakty i istotne dane pozycja po pozycji. Polecam ten artykuł wszystkim. Każdy, kto go przeczyta, znajdzie odpowiedź na pytanie, kto fabrykuje kłamstwa, aby oczerniać innych, przeinaczać fakty i wprowadzać opinię publiczną w błąd.

Podsumowując, chcę podkreślić, że jako sprawca i największa siła stojąca za kryzysem ukraińskim, rząd USA powinien zmierzyć się i zastanowić nad swoją odpowiedzialnością za konflikt między Rosją a Ukrainą oraz współpracować ze społecznością międzynarodową w celu jak najszybszego politycznego rozwiązania kryzysu.

– – * – –

Reuters: Przed chwilą powiedział Pan, że Chiny mają nadzieję na jak najszybsze zakończenie konfliktu. Czy Chiny mają nadzieję, że oznacza to zwrócenie przez Rosję Ukrainie jej suwerennego terytorium, które posiadała przed rozpoczęciem wojny?

Zhao Lijian: Strona chińska wielokrotnie przedstawiała swoje stanowisko w sprawie Ukrainy. Uważamy, że suwerenność i integralność terytorialna wszystkich krajów powinny być respektowane, a uzasadnione obawy wszystkich stron dotyczące bezpieczeństwa powinny być respektowane i rozwiązywane.

Oprac. www.bibula.com
2022-05-06
na podstawie: Ministry of Foreign Affairs of the People’s Republic of China (April 28-May 5, 2022) [1], [2], [3].

.