Aktualizacja strony została wstrzymana

Mimo grzechów ludzi Kościoła, Kościół katolicki jest święty! – Arkadiusz Robaczewski

Mimo grzechów ludzi Kościoła – Papieży, kardynałów, arcybiskupów, biskupów, księży, zakonników i zakonnic, a także całej rzeszy wiernych świeckich – mimo tych strasznych ran na Mistycznym Ciele Chrystusa – Kościół katolicki jest święty! Mało tego, mogą sobie o nim gadać i pisać co chcą – jest też tak po ludzku wspaniały! Mam w nosie te ciągłe enuncjacje, że ksiądz ma babę z kobietą, albo wziął 200 zł za chrzest od biednej rodziny i że jakiś biskup miał dziecko. Podobnie, choć nie zamykam oczu i uszu, nie ekscytują mnie informacje, że zakonnik molestował ministrantów. . Nie zamykam na te fakty oczu, bo ich świadomość jest bolesna również dla mnie osobiście. Wiem jednak, że takie grzechy zdarzały się zawsze – i choć ranią Kościół – nie odbierają mu Jego świętości, a także ludzkiej wspaniałości.

O tej ostatniej w ogóle mało się mówi. Mało tego, często to Kościół czyni się odpowiedzialnym za całe zło , jakiego na przestrzeni wieków doświadczali ludzie na każdej szerokości geograficznej. Ludzie powtarzają te przekonania za dziennikarzami lub innymi mistrzami podejrzeń – jednakże opinia taka świadczy o nieuctwie i uprzedzeniach – nie wypada zaś takich żywić w pierwszej połowie XXI wieku.

 

To Kościół kształtował naszą cywilizację. Kościołowi zawdzięczamy rozwój niemalże wszystkich dziedzin nauki, rewolucję przemysłową, system prawny, świadomość godności człowieka; także rozwój ruchów charytatywnych i idei bezinteresownej dobroczynności.

 

Kilka przykładów:

-ks. Nicholas Steno jest ojcem geologii

– o. Atanazjusz Kircher położył podwaliny pod egiptologię

-sejsmologia bywa określana „nauką jezuitów”, bo to oni pierwsi zaczęli się nią zajmować i oni ją rozwijali.

– ponad trzydzieści kraterów na księżycu jest nazwanych na cześć swoich odkrywców, imionami jezuickich naukowców (a przeciętnemu zjadaczowi medialnej papki, nawet z wyższym wykształceniem, jezuici kojarzą się z „inkwizycją” i promowaniem zacofania).

– podwaliny pod prawo międzynarodowe, w oparciu o rzymską doktrynę „ius gentium”, położył ks, Francisco de Vioria. Należy też wspomnieć o profesorach Akademii Krakowskiej, z ks. Pawłem Włodkowicem na czele, którzy pierwsi mówili o podmiotowości i prawach narodów.

– współczesna ekonomia, nie odejmując zasług w jej rozwoju Adamowi Smithowi – wywodzi się od XIII, XIV i XV wiecznych teologów.

-co prawda szczodrość wobec biedoty znana była i u starożytnych. Jednakże jej podłożem był egoizm i chęć uzyskania poklasku. Ideę zorganizowanej, cichej i bezinteresownej pomocy pojawiła się wraz z Kościołem.

 

No i zakony i klasztory – to jedyne wyspy życia intelektualnego, promieniujące z czasem na całą Europę a później świat gdzie nie tylko zabezpieczano i pomnażano dziedzictwo starożytności, ale stosowano rozwiązania techniczne w dziedzinie kanalizacji, architektury, uprawy roli, przetwórstwa, budownictwa, komunikacji, kaligrafii (pisania odrębnego wyrazów, wprowadzenia interpunkcji, ujednolicenia alfabetu), ortografii etc.

Przykładów trzeba szukać w bibliotekach i trudno dostępnych książkach, bo nie znajdzie się ich w rozpowszechnionych opracowaniach. Tam mamy tylko pompowaną do niebotycznych rozmiarów relacje o występkach ludzi Kościoła. Owszem, one się zdarzały, nie stanowią jednak o Jego istocie, nie są głównym, ani nawet, jak to się dziś mówi, niszowym nurtem w Kościele.

W tych dniach, kiedy odnosimy się do wiernych Ecclesiae Tryumphans w niebie, z nadzieją, że do nich, dzięki łaskom dostępnym w Kościele dołączymy,  warto o tych doczesnych tryumfach sobie przypomnieć. Bo tryumf tego co dobre w cywilizacji Zachodu to tryumf Koscioła.

Arkadiusz Robaczewski

 

Tytuł pochodzi od redakcji BIBUŁY. Tytuł originalny: „Oskarżający Kościół o winy wobec ludzkości oskarżają kulturę Zachodu. Grzeszą nieuctwem.”

 

Za: Blog Arkadiusza Robaczewskiego

 

 

 

Skip to content