Poniżej przedstawiamy wypowiedź prof. Johna Mearsheimera na temat sytuacji na Ukrainie. Komentarz jest częścią dużo dłuższego wywiadu (1 godzina 20 minut) dostępnego na kanale King’s Politics, prowadzonego przez studentów King’s College w Cambridge. Wywiad udzielony został 15 lutego 2022 roku, czyli przed obecnym konfliktem na Ukrainie i w sposób jasny, rzeczowy pokazuje, że serwowana nam przez główne media czarno-biała narracja ma się nijak do rzeczywistości. Pokazuje też KTO, jaka strona jest prawdziwym prowokatorem i agresorem dążącym do destabilizacji międzynarodowej.
John J. Mearsheimer (ur. 1947), jest amerykańskim politologiem, twórcą teorii realizmu ofensywnego, od 1982 roku wykładowcą nauk politycznych i pełnym profesorem na uniwersytecie w Chicago. Ukończył akademię wojskową w West Point, służył w US Army, a potem w US Air Force. Doktorat zrobił na Cornell University, później współpracował z Brookings Institute, a następnie wykładał na Harvard University. Jest autorem 6 znaczących książek z zakresu stosunków międzynarodowych.
Red. BIBUŁY
Tom poprosił mnie abym w 20 minut omówił temat kryzysu związanego z Ukrainą. Oczywiście już niejednokrotnie mówiłem na ten temat, jak również pisałem w obszerny sposób od 2014 roku i dlatego tez chętnie o tym porozmawiam i odpowiem na pytania związane z Ukrainą. Mam też zamiar odpowiedzieć na pytania związane z prawie każdym aspektem, który chcielibyście omówić.
Na początku pozwólcie, że zrobię dwie rzeczy: najpierw omówię pochodzenie i historię tego kryzysu a potem powiem dlaczego stał się on tak gorącym tematem w chwili obecnej. Następnie, w kilku słowach podsumuję temat i powiem dokąd to wszystko zmierza.
Konwencjonalna wiedza Zachodu, która na pewno funkcjonuje w takich krajach jak Wielka Brytania czy USA, jest taka że to Putin jest winnym tego kryzysu, że to Rosjanie są winni. Że są dobrzy i źli ludzie i oczywiście MY jesteśmy tymi dobrymi, a Rosjanie to ci źli. To jest ocena zupełnie niewłaściwa. To Stany Zjednoczone w głównej mierze, lecz myślę tu o USA i ich sojusznikach, są odpowiedzialni za ten kryzys, a nie Putin, ani Rosja. Dlaczego tak twierdzę?
Jest niezwykle ważne abyśmy zrozumieli, co Zachód stara się zrobić, od 2008 roku: zamienić Ukrainę w zachodni bastion na granicy z Rosją. Ta polityka ma trzy wymiary.
Pierwszy i najważniejszy wymiar to ekspansja NATO. Pomysł był taki, że mieliśmy rozszerzyć NATO na Wschód, tak aby obejmowało Ukrainę.
Drugim elementem tej strategii, była ekspansja Unii Europejskiej. Mówiąc inaczej, nie chodziło tylko o ekspansję NATO, tak aby obejmowało Ukrainę, ale także o ekspancję Unii Europejskiej.
Trzecim elementem strategii była kolorowa rewolucja. W przypadku Ukrainy była to „Pomarańczowa Rewolucja”.
Pomysł był taki aby Ukraina zmieniła sie w demokrację liberalną, tak jak Wielka Brytania czy USA. I nie miała to być jedynie liberalna demokracja, lecz liberalna demokracja zjednoczona z USA, stanowiąca składową strategii zaprojektowanej tak, aby Ukraina stała się sojusznikiem Zachodu na granicy z Rosją.
Tak jak mówiłem, najważniejszym elementem tej strategii jest ekspansja NATO. Dlatego też szczyt NATO w Bukareszcie, który miał miejsce w kwietniu 2008 roku jest tak ważny. Na zakończenie tego szczytu, w kwietniu 2008 roku, NATO oświadczyło, że Gruzja i Ukraina staną się członkami NATO. Powiedzieli, że tak się stanie, kropka.
Rosjanie wtedy niesamowicie jasno dali do zrozumienia, że to się nie wydarzy. Nakreślili granicę. Jak dobrze wiecie były dwa duże etapy ekspansji NATO przed tym spotkaniem w 2008 roku.
Pierwszy etap ekspansji NATO miał miejsce w 1999 roku. Wtedy dołączyły: Polska, Węgry i Czechy. Później miała miejsce druga transza ekspansji, w 2004 roku, w ramach której włączona zarówno Rumunię, kraje nadbałtyckie, i tak dalej.
Rosjanie przełknęli te dwie ekspansje NATO. Obydwie nie przypadły im do gustu, jednakże pogodzili się z nimi.
Gdy NATO w 2008 roku oświadczyło, że obecna ekspansja obejmie również Gruzję i Ukrainę, Rosjanie nakreślili granicę. To jest bardzo ważne abyśmy to zrozumieli: powiedzieli, że tak się nie stanie.
Nie był to przypadek, że w sierpniu 2008 roku, kilka miesięcy po wydarzeniach z kwietnia 2008 roku na szczycie w Bukareszcie, wybuchła wojna między Rosją a Gruzją. Pamiętajcie, Gruzja jest tym drugim krajem poza Ukrainą, który ma przystąpić do NATO. Rosjanie zaprostestowali, że do tego nie dojdzie i wybuchła wojna w sierpniu 2008 roku.
W lutym, dokładnie 22 lutego 2014 roku miał miejsce kryzys związany z Ukrainą. Został on głównie zainicjowany poprzez pucz na Ukrainie, w wyniku którego obalono pro-rosyjskiego przywódcę i zastąpiono go przywódcą pro-amerykańskim. W ten pucz były zaangażowane Stany Zjednoczone.
Rosjanie byli wściekli, ale trudno się temu dziwić. Wściekli się i zrobili dwie rzeczy: po pierwsze zaanektowali Krym od Ukrainy. Dlaczego to zrobili? Musicie to zrozumieć, że istnieje tam bardzo ważna baza marynarki wojennej w Sewastopolu na Krymie. Nie było więc możliwości aby Rosjanie pozwolili aby Sewastopol stał się bazą marynarki wojennej NATO. Do tego nie mogło dojść. To był główny powód aneksji Krymu przez Rosję.
Drugą rzeczą jaką zrobili było to, że Rosjanie wykorzystali fakt wybuchu wojny domowej we wschodniej Ukrainie, prawie natychmiast po wydarzeniach 22 lutego 2014 roku. Rosjanie zaczęłi podsycać ten konflikt i upewnili się, żeby ich sojusznicy – posługujący się językiem rosyjskim, a w wielu przypadkach byli to Rosjanie mieszkający we wschodniej Ukrainie – nie zostali pokonani przez rząd Ukrainy. Oni faktycznie niszczą Ukrainę. Rosjanie mówią bowiem, że prędzej ZNISZCZĄ UKRAINĘ, niż pozwolą na to aby Ukraina dołączyła do NATO.
Zatem, niezwykle ważne jest abyśmy zrozumieli, że reakcja Rosjan w 2014 roku, wtedy kiedy miał miejsce pierwszy kryzys, w reakcji na wydarzenia z Bukaresztu z 2008 roku, reakcja Rosjan była dwojaka. Po pierwsze, przejęli kontrolę nad Krymem; powinniście to zrozumieć, że Krym przepadł i nigdy nie będzie zwrócony Ukrainie. To po pierwsza, a po drugie, oni powiedzieli aluzyjnie, że raczej zamierzają zniszczyć Ukrainę, zrównać ją z ziemią, niż pozwolimy aby przystąpiła do NATO.
Oczywiście pytanie jakie Was nurtuje to: dlaczego Rosjanie tak postępują?
Oto kurs polityki realnej dla początkujących. Fakt, że mieszkańcy zachodnich krajów, zwłaszcza takich jak Wielka Brytania i USA, nie rozumieją tego, co bardzo mnie martwi. Nie mogę pojąć, że oni tego nie rozumieją.
Pomysł, że możesz wziąć sojusz wojskowy, któremu przewodzi USA, najpotężniejszy kraj świata i postawić ten sojusz do granic Rosji licząc na to, że na ten fakt Rosjanie nie zareagują, jest nie do pomyślenia. My w USA mamy doktrynę Monroe’a. Według tej doktryny żadna odległa potęga nie ma prawa tworzyć sojuszu wojskowego z krajem zachodniej części globu, a zwłaszcza nie można przemieszczać sił wojskowych na tereny zachodnie globu.
Doskonale pamiętam kubański kryzys rakietowy. To co wtedy faktycznie tam się wydarzyło, to rakiety z głowicami nuklearnymi zostały rozmieszczone na Kubie przez Rosjan. Stany Zjednoczone odpowiedziały, że to jest kategorycznie niekaceptowalne. Obce siły militarne nie mają prawa wstępu na zachodnią część globu. I gdy mieliśmy kubański kryzys militarny, to ostatecznie te rakiety zostały usunięte. Później, Rosjanie rozważali opcję budowy bazy marynarki wojennej w Cienfuegos [na Kubie], USA odpowiedziało na to stanowczo, że nie pozwoli na budowę tej bazy w Cienfuegos. To się nie może wydarzyć.
Stany Zjednoczone postrzegają zachodnią półkulę zachodnią globu jako swoje podwórko, zabraniając aby odległe potęgi z odległych regionów przybyły na to amerykańskie podwórko.
Czy więc nie uważacie, że Rosjanie będą głęboko zaniepokojeni faktem, że USA zamieniają Ukrainę w swój bastion, bezpośrednio na swojej granicy? Oczywiście, że tak! I Rosjanie nam to powiedzieli, bezpośrednio po szczycie w Bukareszcie. Rosjanie byli w tej kwestii kategoryczni i klarowni, że UKRAINA NIE ZOSTANIE CZĘŚCIĄ NATO!
Oczywiście zarówno Amerykanie jak i ich sojusznicy nie słuchali, ponieważ wierzymy, że to my jesteśmy tymi dobrymi ludźmi, że USA to dobrobliwy hegemon, oraz że możemy robić prawie wszystko na świecie, na co mamy ochotę. I przez jakiś czas wyglądało na to, że nam to ujdzie płazem. Tak jak mówiłem, Rosjanie zaakceptowali pierwszą ekspansję NATO w 1999 roku, po czym zaakceptowali drugą ekspansję NATO, jednak po szczycie w Bukareszcie powiedzieli, że to [co tam ustalono] już się nie stanie.
Tak więc mieliśmy wielki kryzys, który wybuchł w lutym 2014 roku i kryzys ten w znacznym stopniu przycichł w 2014 roku, jednakże jesienią zeszłego roku, 2021 roku znowu zaczął się rozkręcać i oczywiście wcześniej tego roku – mówię o początku 2022 roku – rozkręcił się w pełnoskalowy kryzys.
Pytanie jakie chcielibyśmy sobie zadać brzmi: co tu się stało? Dlaczego znienacka ten kryzys przeistoczył się z przygaszonego zjawiska do pożaru na pełną skalę? Odpowiedź jest taka, że USA i jego sojusznicy efektywnie zamieniali Ukrainę, w de facto członka NATO.
Dziś usłyszycie sporo retoryki, że Rosjanie tak naprawdę nie mieli o co się martwić, ponieważ nikt nie mówił o tym, aby Ukraina stała się członkiem NATO w tej chwili, co moim zdaniem jest prawdą. Ale jeśli przyjrzymy się temu co faktycznie robimy, to już jest inna historia.
Cofając się do okresu rządów Trumpa i kontynuując w czasie rządów Bidena, my dozbrajamy Ukrainę. Za czasów administracji Obamy nie dozbrajaliśmy Ukrainy. W lutym 2014 roku, kiedy zaczął sie kryzys, a także przez kilka kolejnych lat, kiedy u władzy była administracja Obamy, odmówiliśmy dozbrajania Ukrainy, ponieważ wiedzieliśmy, że to rozjuszy Rosjan, że to by ich przestraszyło.
Musicie zrozumieć, że Rosjanie postrzegają fakt wejścia Ukrainy do NATO jako egzystencjalne zagrożenie. I o to w tym chodzi!
Rosjanie dają jasno do zrozumienia krajom zachodnim, że traktują to zagrożenie bardzo poważnie. I jesteśmy zdolni użyć sił wojskowych, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby zagrożenie zażegnać. ROSJA TRAKTUJE TO BARDZO POWAŻNIE!
Zatem, to do czego doszło w 2021 roku, a oczywiście zaczęło się wcześniej za rządów Trumpa, to fakt, że dozbrajaliśmy Ukraińców. W chwili gdy mówimy o zbrojeniu Ukraińców, były to siły ukraińskie, które mogły stawić czoła rosyjskim sprzymierzeńcom we wschodniej Ukrainie. To co naprawdę wystraszyło Rosjan, to to że Turcja przekazała Ukrainie drony [Bayraktar TB], a drony są bardzo efektywną bronią na polu walki. Tak jak to widzieliśmy w walkach Azerbejdżanu przeciwko Armenii w ubiegłym roku: Azerbejdżam używał tureckich dronów.
Zatem Turcja przekazała drony, a Amerykanie i Brytyjczycy przekazali różnego rodzaju broń Ukraińcom. Oczywiście wiesz o tym, że nazywamy ją bronią defensywną, jednakże jako doświadczeni teoretycy wiecie wszyscy, ze nie istnieje znaczące rozróżnienie między bronią defensywną a ofensywną. Jest to dylemat bezpieczeństwa. To co dla nas jest bronią defensywną, dla nich jest bronią ofensywną. Ukraińcy otrzymali więc drony. Czy myślicie, że Rosjanie będą ją postrzegać jako broń defensywną? Nie sądzę. Rozpoczęto trening sił ukraińskich według instrukcji wojsk brytyjskich i amerykańskich. Czy Rosjanie będą postrzegać to jako zagrożenie? Gwarantuję Wam, że tak właśnie się stanie. Więc co się stało? Dozbrajamy i ćwiczymy Ukraińców, a jeśli spojrzymy na to w jaki sposób podchodzimy do Ukrainy, od strony dyplomatycznej, to generalnie mówimy o Ukrainie tak jakby była sprzymierzeńcem lub partnerem. Takiej to retoryki używamy mówiąc o Ukrainie.
Wygląda więc na to, że dyplomatycznie i militarnie związki między Zachodem, a zwłaszcza między USA a Ukrainą się zacieśniają. W tym czasie przeprowadzamy kilka działań prowokacyjnych poza terytorium Ukrainy, które poważnie zirytowały Rosjan. Oto Brytyjczycy bezmyślnie wprowadzili swój niszczyciel na wody terytorialne Rosji na Morzu Czarnym, ubiegłego lata, w czerwcu 2021. Amerykanie zaczęli wysyłać bombowce aż do wybrzeży Rosji na Morzu Czarnym, co także zirytowało Rosjan i co nie powinno nas zaskoczyć.
Tak jak widzimy co się dzieje, Rosjanie mają bardzo mocne wrażenie, że NATO rozprzestrzenia się na wschód. Że NATO przemieszcza się w kierunku granic Rosji, głównie poprzez zmianę Ukrainy w faktycznego członka NATO, a także poprzez działania prowokacyjne, tak jak w przypadku tego brytyjskiego niszczyciela i amerykańskich bombowców. Rosyjski Minister Spraw Zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że osiągnięto punkt wrzenia. Oni mają dość! Oni już nie są więcej zainteresowani negocjacjami. Ich interesuje naruszenie [przez NATO] status quo. W wyniku tego mieliśmy do czynienia z tymi zmasowanymi zgromadzeniami sił militarnych, co uczyniło ogromne szkody ekonomii Ukrainy, która już nawet przed kryzysem nie była w stanie funkcjonować. Tak więc sytuacja na Ukrainie się stopniowo pogarszała.
Rosjanie wysłali jasny sygnał krajom Zachodu, że jeśli wesprą ich przeciwnika, mając na myśli, że jeśli Zachód wesprze Ukrainę, to wtedy Rosjanie wesprą swoich sojuszników, i że mimo wszystko Ukraina NIE STANIE SIĘ CZĘŚCIĄ NATO.
I w takim właśnie punkcie znajdujemy się dzisiaj [15 lutego 2022 r.]. Mamy do czynienia z poważnym kryzysem, którego korzenie sięgają tak naprawdę do kwietnia 2008 roku. To był początek, kiedy zapadła decyzja o tym, żeby Ukraina dołączyła do NATO. Następnie pojawił się kryzys 22 lutego 2014 roku, który na przestrzeni czasu został w jakimś sensie udoskonalony i zepchnięty na drugi plan, tak to wszystko można ująć. I nagle kryzys pojawił się znowu.
Czy jest jakaś nadzieja na zażegnanie tego kryzysu? Powiem Wam jakie jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Moim zdaniem jest to oczywiste rozwiązanie, jednakże z politycznego punktu widzenia nieakceptowalne w chwili obecnej. Oczywistym rozwiązaniem jest zamiana Ukrainy w kraj neutralny, kraj buforowy pomiędzy Rosją z jednej strony, a NATO z drugiej. Taki stan funkcjonował aż do lutego 2014 roku. Ukraina uzyskała niepodległość w chwili rozpadu ZSRR w grudniu 1991 roku i od grudnia 1991 aż do, w przybliżeniu początku 2014 roku, nie było realnego problemu z Ukrainą. USA wraz ze swoimi sojusznikami nie walczyła z Rosjanami o Ukrainę. Od szczytu w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku toczył sie słowny konflikt, jednakże nie było prawdziwego kryzysu, ponieważ Ukraina od 1991 do końca 2013 roku była faktycznie krajem neutralnym, buforem. TO NATO ZMIENIŁO SYTUACJĘ!
Żebyście to zrozumieli: teraz zmieniliśmy retorykę, tak aby pokazać że to Rosjanie są tymi złymi. Słyszymy jak mówią, że Rosja koncentruje się na tworzeniu podwalin na powrót do Związku Radzieckiego, że Rosja koncentruje się na rozwijaniu potęgi kraju, że Rosjanie są czarnymi charakterami. TA HISTORYJKA ZOSTAŁA WYMYŚLONA po 22 lutym 2014 roku! Nikt wcześniej nie używał tego argumentu przed 22 lutego 2014. Nikt, przed 22 lutego 2014 roku, nie argumentował mówiąc, że musimy rozszerzyć NATO aby powstrzymało Rosję. To co sie stało 22 lutego 2014 roku, było wynikiem niedorzecznej strategii, którą opracowaliśmy, aby Ukraina stała się członkiem NATO, strategii która odwróciła się przeciwko nam. Wybuchła przeciwko nam z powodu błędów w naszej polityce, jednakże nie mieliśmy zamiaru przyznać się, iż to my schrzaniliśmy sprawę. Nie, musieliśmy zrzucić winę na Rosjan, dlatego ogłosiliśmy, że to była ich wina, że chcieli zdominować wschodnią Europę. Oczywiście obecnie słyszymy dokładnie to samo: że to Rosjanie są źli; że Putin jest naprawdę niebezpieczny; że nie możemy negocjować z nim, bo jest to równoznaczne z Monachium, co oznacza że jest to w pewnym sensie powrót Hitlera; że układanie się w sprawie Ukrainy jest takie jak układ związany z Czechosłowacją w październiku 1938 roku. SĄ TO CZYSTE i KOMPLETNE BZDURY!
Powtórzę ponownie: nie było zagrożenia ze strony Rosji przed 22 lutego 2014 roku. TO MY WYMYŚLELIŚMY TĄ HISTORYJKĘ!
Tak więc to idealną sytuacją byłoby stworzenie neutralnej Ukrainy, Ukrainy podobnej do tej, która istniała pomiędzy 1991 a 2014. Ale tego nie możemy zrobić. Nie możemy tego zrobić ponieważ Amerykanie są niechętni do robienia jakichkolwiek ustępstw w kwestii ekspansji NATO, a co za tym idzie, aby sprawić, że neutralność będzie działała, że powstanie neutralna Ukraina.
Ważne jest aby rząd Ukrainy w Kijowie ustalił jakąś formę modus vivendi z rosyjskojęzyczną populacją w Donbasie. Są to słynne umowy Mińskie. Chodzi o to, żeby rząd w Kijowie honorował ustalenia z Mińska, tak aby wojna domowa, bo to jest wojna domowa pomiędzy populacja Donbasu a Zachodnią Ukrainą. I ten problem trzeba rozwiązać zanim będzie rozwiązany ten problem inaczej. Jednakże wewnętrzna polityka Ukrainy w chwili obecnej to uniemożliwia. Tak jak mówiłem, nie można sobie wyobrazić, że prezydent Biden w tym momencie powie, że rezygnuje z ekspansji NATO. Dlatego też ostatecznym wynikiem jest ten kryzys, który będzie trwał i trwał.
Taka jest, moim skromnym zdaniem przykra prawda.
John J. Mearsheimer
Oprac. (transkrypcja) www.bibula.com
2022-03-03
na podstawie kanału Youtube ’Ripsonar News’
z niewielkimi zmianami w dotychczasowych napisach dialogowych
Co powinieneś wiedzieć o ataku Rosji na Ukrainę? [ Prof. J. Mearsheimer]
Źródło: Ripsonar News
Cały wywiad (1 hr 20 min) z prof. J. Mearsheimerem dostępny jest na kanale King’s Politics