Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosja i Izrael „prostują” historię

Odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej ponoszą władze nazistowskich Niemiec, które rozpętały nieuzasadnioną i nieludzką agresję przeciwko suwerennym państwom, w tym Związkowi Sowieckiemu, a także przeciwko całemu narodowi żydowskiemu – oświadczyli prezydenci Rosji i Izraela, Dmitrij Miedwiediew i Szimon Peres, którzy w Soczi rozmawiali również na temat zagrożeń ze strony Iranu.

Składając hołd pamięci obywatelom sowieckim walczącym z niemiecką agresją, przywódcy wyrazili głębokie oburzenie z powodu „prób negowania ogromnego wkładu wniesionego przez naród rosyjski i inne narody Związku Sowieckiego w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami”. Jednocześnie zaapelowali do „wszystkich ludzi dobrej woli” o „powiedzenie stanowczego 'nie’ tym, którzy popierają niegodziwą rewizję historii”. Jednocześnie rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego napisała, że „jedynym możliwym sposobem samoobrony Związku Sowieckiego było zawarcie paktu o nieagresji z faszystowskimi Niemcami 23 sierpnia 1939 roku. Ten sojusz pozwolił uniknąć zajęcia przez Niemcy krajów nadbałtyckich, które mogły być bazą dla uderzenia na ZSRS”.
– Pakt Ribbentrop – Mołotow tylko z nazwy był paktem o nieagresji. Realnie miał tajny protokół dotyczący podziału strefy wpływów w Europie Środkowej – przypomniał dr hab. Mieczysław Ryba, wykładowca KUL i WSKSiM. Tłumaczył, że Hitler, który był nieco skonfundowany gwarancjami brytyjsko-francuskimi w stosunku do Polski, szukał partnera, z którym mógłby zawrzeć pakt i ostatecznie dokonać rozbioru Polski. – Trudno jest powiedzieć, czy Kampania Wrześniowa byłaby tak szybko zakończona, gdyby nie było interwencji sowieckiej jako skutku paktu Ribbentrop – Mołotow. W latach 1939-1941, czyli do momentu niemieckiej agresji na Związek Sowiecki, mamy do czynienia z realną współpracą dwóch wielkich totalitaryzmów: socjalizmu klasowego z socjalizmem narodowym czy rasowym – skonstatował. Nie był jednak w stanie wytłumaczyć przyczyn podjętej przez Peresa i Miedwiediewa próby stworzenia wspólnej linii polityki historycznej. – Jeżeli przyjęlibyśmy proponowany przez Izrael i Rosję sposób patrzenia na historię, moglibyśmy dojść do wniosku, że ZSRS ani w tym, ani w innym okresie nie prowadził imperialnej polityki, ale – jak głosiła ideologia sowiecka – był to kraj nieustannie walczący o pokój – ironizował.

Anna Wiejak

Za: Nasz Dziennik, Środa, 19 sierpnia 2009, Nr 193 (3514) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090819&typ=sw&id=sw12.txt

Skip to content