Aktualizacja strony została wstrzymana

Tusk nie powie o pakcie Ribbentrop – Mołotow

Kombatanci oczekują, że w trakcie uroczystości 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej powinny paść ze strony premiera Donalda Tuska słowa prawdy. Mianowicie, że Polska stała się 1 września ofiarą niemieckiej, a 17 września – sowieckiej agresji. Inicjatywa jest zatem w ręku premiera. Jego kancelaria jednak milczy i nie zamierza ujawniać treści przemówienia, które zostanie wygłoszone na Westerplatte.

Niewiele też wiadomo o randze uroczystości 17 września, która według weteranów II wojny światowej jest równie ważna, jako konsekwencja zawartego między Związkiem Sowieckim a III Rzeszą paktu Ribbentrop – Mołotow. Centrum Informacyjne Rządu lakonicznie zawiadamia, że „w dniu 1 września br. w Gdańsku odbędą się uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej”. Paweł Graś, rzecznik rządu, nie chciał ujawnić nam szczegółów przemówienia premiera na Westerplatte. Nie był w stanie nawet potwierdzić, czy będzie w nim wspomniany pakt Ribbentrop – Mołotow. – To dopiero w trakcie przemówienia. Wcześniej nie będziemy udzielali informacji – powiedział nam wczoraj. Na pytanie, czy rząd zorganizuje podobne uroczystości 17 września, w dniu agresji sowieckiej na Polskę, odpowiada, że obchody „1 września są głównymi uroczystościami związanymi z rozpoczęciem II wojny”. – Co roku odbywają się również obchody 17 września. Źyjemy w wolnym kraju i jeśli są jakieś rocznice, można je obchodzić – oświadcza rzecznik rządu.
Tymczasem dla kombatantów 70. rocznica agresji sowieckiej nie jest obojętną datą. Nieoficjalnie przyznają jednak, że godne uczczenie ofiar IV rozbioru Polski nie od nich zależy. Kapitan Ignacy Skowron, westerplatczyk, uważa, że zarówno 1, jak i 17 września powinny paść ze strony premiera te same słowa, że za wybuch wojny odpowiedzialni są Niemcy i Rosjanie. – To oczywiste, że w przemówieniu powinien być wspomniany pakt Ribbentrop – Mołotow. Tylko ciekaw jestem, czy dojdzie do tego w obecności Władimira Putina, premiera Rosji. Powinien być jednak ten pakt wspomniany, ponieważ był to jeden z elementów zdecydowanie poprzedzających to, co się wydarzyło 1 września. A skoro się spotykają w tym dniu, to trudno pominąć to milczeniem – twierdzi z kolei powstaniec warszawski pragnący zachować anonimowość. Według niego, równorzędne potraktowanie przez władze RP także rocznicy 17 września „nie jest takie proste”. – To problemy natury ściśle politycznej – co jest zrozumiałe. Działania tylko z naszej strony niewiele tu dadzą – zauważa kpt. Skowron.
Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, nie oglądając się na działania polityków, ma swój sposób na uczczenie tych tragicznych dla Polski rocznic. – W październiku organizujemy spotkanie ataszatów wojskowych wszystkich państw biorących udział w II wojnie światowej – informuje Henryk Strzelecki, prezes Zarządu Głównego ZKRPiBWP. Dodaje, że będą także na nim przedstawiciele Rosji i Niemiec, wobec których padną słowa na temat odpowiedzialności ich krajów za wybuch II wojny światowej oraz przeprowadzanej eksterminacji i wypędzeń Narodu Polskiego.

Jacek Dytkowski

Za: Nasz Dziennik, Czwartek, 13 sierpnia 2009, Nr 189 (3510) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090813&typ=po&id=po17.txt

Skip to content