Administracja Trumpa ma rozważać oznaczenie szeregu wiodących międzynarodowych organizacji humanitarnych jako antysemickich po tym, jak udokumentowały naruszenia prawa przez Izrael w stosunku do Palestyńczyków, w tym budowę osiedli na terytoriach okupowanych – donosi „The Guardian”.

Organizacje, które znalazły się na „celowniku” to Amnesty International, Oxfam oraz Human Rights Watch. Amnesty International w odpowiedzi oskarżyło administrację Trumpa i sekretarza stanu Mike’a Pompeo o usiłowanie „uciszenia i zastraszenia międzynarodowych organizacji praw człowieka”.

Plany administracji Trumpa zostały szczegółowo opisane w artykułach w „Politico” i „Washington Post”. „The Guardian” opisuje je również na podstawie informacji udzielonych przez anonimowych urzędników i doradcę Kongresu, który powiedział, że deklaracja określająca grupy jako antysemickie może ujrzeć światło dzienne już w tym tygodniu.

Prawicowi izraelscy politycy, w tym premier Benjamin Netanjahu, od dawna narzekają, że jakakolwiek kontrola stanu praw człowieka w Izraelu w odniesieniu do Palestyńczyków, sprawowana także przez organy ONZ, jest „stronnicza” i „nieproporcjonalna”.

Omawiana deklaracja jest następstwem niedawnych oświadczeń wysokich rangą polityków izraelskich, wysuwających podobne zarzuty.

W zeszłym roku Gilad Erdan, ówczesny minister do spraw strategicznych, zagroził, że wyrzuci Amnesty International z Izraela w związku z raportem, w którym wezwano strony internetowe takie jak Airbnb, Booking.com, Expedia i TripAdvisor do bojkotu wpisów w osiedlach żydowskich na okupowanych terytoriach palestyńskich – uważanych za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego – i oskarżono je o czerpanie korzyści z „zbrodni wojennych”.

„Amnesty International, ta obłudna organizacja, która przemawia w imię praw człowieka, działa na rzecz bojkotu Izraelczyków w ramach kampanii antysemickiej delegitymizacji” – powiedział wówczas Erdan.

Według Politico, deklaracja ma przybrać formę raportu biura Elana Carra, specjalnego wysłannika USA ds. monitorowania i zwalczania antysemityzmu. Będzie ona nakłaniać rząd USA do wycofania poparcia dla wymienionych grup oraz zachęcać inne kraje do podjęcia podobnego działania – to wszystko pomimo sprzeciwu prawników departamentu stanu.

Raport ma przytoczyć wsparcie organizacji dla ruchu bojkotu, dezinwestycji i sankcji, który wymierzony jest w Izrael w związku z budową osiedli na ziemi, na której powstać ma przyszłe państwo Palestyńczyków.

Departament stanu odmówił komentarza w sprawie.

Amnesty International, Human Rights Watch i Oxfam stanowczo zaprzeczyły jakimkolwiek oskarżeniom o antysemityzm.

W oświadczeniu Bob Goodfellow z Amnesty International USA stwierdził: „Bezpodstawne oskarżenia sekretarza Pompeo są kolejną próbą uciszenia i zastraszenia międzynarodowych organizacji praw człowieka”.

„Administracja szerzy dezinformację i pracuje nad osłabieniem tych, którzy pracują na rzecz ochrony praw człowieka. Amnesty International USA jest głęboko zaangażowana w walkę z antysemityzmem i wszelkimi formami nienawiści na całym świecie i będzie nadal chronić ludzi tam, gdzie odmawia się sprawiedliwości, wolności, prawdy i godności. Energicznie kwestionujemy wszelkie zarzuty o antysemityzm”.

„Wiemy, że rządy wielu krajów, w tym Stanów Zjednoczonych, wolałyby raczej nie ujawniać naruszeń praw człowieka. Niepokojące jest to, że sekretarz Pompeo dołączył do listy osób i rządów, które oskarżeniami o antysemityzm próbują zamieść pod dywan naruszenia praw człowieka”.

• CZYTAJ TAKZE: Izrael stosuje „areszt administracyjny” aby bezterminowo więzić palestyńskich działaczy
• CZYTAJ TAKŻE: Airbnb i Motorolla wśród 112 firm łamiących postanowienia ONZ ws. Zachodniego Brzegu
• CZYTAJ TAKŻE: ONZ: Palestyńczycy żyją w bezprecedensowym ubóstwie. Przez blokadę Strefy Gazy muszą szukać żywności w śmieciach
• CZYTAJ TAKŻE: Wielka Brytania: uniwersytetom grozi się wstrzymaniem finansowania jeśli nie przyjmą rozszerzonej definicji antysemityzmu

Kresy.pl / The Guardian