Aktualizacja strony została wstrzymana

Diecezja San Diego wypłaci 198 milionów odszkodowania za molestowania seksualne

Kalifornijska Diecezja San Diego zgodziła się 7 września br. na wypłacenie 198 milionów dolarów odszkodowania dla 144 ofiar molestowania seksualnego, dokonywanego przez księży. Jak to tej pory, jest to drugie tak wielkie odszkodowanie, które amerykański Kościół katolicki zgodził się wypłacić od 2002 roku, kiedy to media ujawniły skalę molestowań seksualnych.

Strona kościelna zgodziła się na zawarcie umowy w ostatniej chwili przed upływem ulitimatum danym przez sędziego Louise DeCarl Adler, nadzorującym proces bankructwa, który skrytykował władze kościelne za intencyjnie niewłaściwe sporządzanie dokumentacji wraz z zaniżonym szacowaniem własności kościelnych a nawet ukrywaniem własności. Zgodnie z umową, wypłata umożliwi diecezji rezygnację z ubiegania się o bankructwo. Kwota wypłaty zbliżona jest do 200 milionów dolarów, które żądały ofiary molestowania i jest dwa razy większa od kwoty 95 milionów dolarów oferowanych przez stronę kościelną.

Diecezja San Diego zapłaci 153 miliony dolarów jako odszkodowanie w 111 przypadkach molestowania dokonywanych przez księży diecezji, oraz 30 milionów dolarów w 22 przypadkach dokonywanych przez członków działających na terenie Diecezji stowarzyszeń religijnych. Firmy ubezpieczeniowe wypłacą 75 milionów dolarów, a reszta będzie pokryta przez sprzedaż własności kościelnej oraz poprzez zaciągnięcie pożyczek.

Diecezja San Bernardino zapłaci 15 milionów dolarów za 11 przypadków molestowania, które miały miejsce po 1978 roku, czyli w czasie gdy nie należala ona już do Diecezji San Diego.

Biskup Robert Brom w specjalnej konferencji prasowej przeprosił ofiary.


Zasądzenie wypłat za molestowanie seksualne dokonywane przez księży – tym razem mających miejsce w Diecezjach San Diego i San Bernardino – są kolejnymi przykładami skali zjawiska molestowania seksualnego w amerykańskim Kościele katolickim. Jedynie w stanie Kalifornia, w czerwcu br. Archidiecezja Los Angeles zgodziła się na wypłatę 660 milionów dolarów odszkodowania za 508 przypadków molestowania, a w 2004 roku Diecezja Orange zgodziła się na wypłatę 100 milionów dolarów.

Inne diecezje w Stanach Zjednoczonych są albo w trakcie procesów o odszkodowanie, albo złożyły wnioski o bankructwo. Jakkolwiek dokładna kwota dotychczas wypłaconych odszkodowań nie jest znana, to według nawet pobieżnych obliczeń przekracza już ona półtora miliarda dolarów. W 2004 roku, czyli jeszcze w czasie przed największymi decyzjami o odszkodowania, oficjalny dokument pt Raport dotyczący kryzysu w Kościele w Stanach Zjednoczonych, opracowany na zlecenie Konferencji Biskupów Amerykańskich przez specjalną komisję National Review Board (NRB), podawał kwotę przeszło pół miliarda dolarów (dokładnie 572 507 094 dolarów).

Należy zauważyć, że trend molestowania seksualnego – a dokładnie: molestowania dokonywanego przez księży-homoseksualistów, gdyż stanowili oni z wyjątkiem małego procentu absolutną większość przypadków – uważnie obserwowany był na wiele lat przed tym jak dowiedziała się o tym opinia publiczna. Już we wrześniu 1981 roku papież Jan Paweł II powołał specjalną komisję pod przewodnictwem biskupa Johna Marshall z Burlington, Virginia, celem zbadania sytuacji w seminariach amerykańskich. Dochodziły stamtąd wielce niepokojące wieści o odstępstwach od nauczania, nadużyciach w liturgii, a także o licznych skandalach seksualnych. Niestety, sama inspekcja odbywała się w sposób kontrolowany przez miejscowych biskupów potrafiących odpowiednio spreparować warunki na czas wizyty. Jak opisują osoby uczestniczące w tych inspekcjach, przypominały one do złudzenia przygotowania do wizyt władców partyjnych w bloku sowieckim, gdyż na czas wizyty np. pospiesznie usuwano z bibliotek seminaryjnych zakazane książki, a seminarzyści zakładali w tym dniu sutannę. Niestety, Stolica Apostolska, szczególnie za pontyfikatu Jana Pawła II, oprócz powołania bezowocnej komisji, nie upominała księży-dysydentów, nie uniemożliwiała świeceń kapłańskich aktywnym homoseksualistom, nie laicyzowała księży-pedofilów i nie karała biskupów-heretyków.

W kilka lat później, podczas debat Konferencji Biskupów Amerykańskich w 1986 roku dyskutowano o coraz wyraźniejszym problemie i w efekcie polecono poważnemu prawnikowi prawa kanonicznego, ojcowi Thomas Doyle, O.P., J.C.D., wnikliwsze zajęcie się tym zagadnieniem i opracowanie raportu. Wyniki badań ojca Doyle’a, zawarte w tzw. Raporcie Doyle-Mounton, były przerażające: przewidywał on, że przy zachowaniu występującej wtedy skali zjawiska (a pamiętajmy, że miało to miejsce przeszło 20 lat temu!), można będzie spodziewać się w ciągu 10 lat ogromnych odszkodowań za przypadki molestowania dzieci przez księży. Już wtedy szacowano, że odszkodowania te miały sięgać zawrotnej kwoty jednego miliarda dolarów. Rzeczywistość przekroczyła jednak najczarniejsze scenariusze i po dziś dzień wierni, Kościół w Stanach Zjednoczonych oraz cały Kościół powszechny płacą cenę za dopuszczenie przez biskupów – w tym Biskupa Rzymu – do przyzwolenia na posoborowe rozluźnienie obyczajów, prawa i moralności.


ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz


CZYTAJ:


CZYTAJ o mafii homoseksualnej, która zawładnęła Kościołem w USA:



Skip to content