Aktualizacja strony została wstrzymana

Isakowicz-Zaleski o pedofilii: „Kościół nie może mówić o ataku Lewicy, bo wielu katolików przestaje wierzyć strukturom kościelnym”

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” odniósł się do funkcjonowania państwowej komisji ds. pedofilii. Duchowny podkreślał, że „Kościół jest traktowany jako sojusznik polityczny PiS i jest rozgrywany przez władzę”.

Mimo że ustawa, na mocy której powołano komisję, weszła w życie rok temu, to sama komisja nie podjęła jeszcze żadnych działań. – Nie wiem, czy ma swój adres i siedzibę. Czekam na jej pierwsze kroki, polegające na rozpatrywaniu spraw zgłoszonych przez obywateli – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

W ocenie duchownego komisja jest „niechcianym dzieckiem Sejmu”. Jak podkreślał, decyzja o jej powołaniu zapadła po pierwszym filmie braci Sekielskich, jednak przedstawicieli komisji wydelegowano dopiero po ich drugiej produkcji – a więc dziewięć miesięcy później.

Głosowanie w Sejmie miało odbyć się 19 czerwca, ale w wyniku arbitralnej decyzji pani marszałek Elżbiety Witek przeniesiono je na połowę lipca, czyli na czas już po wyborach. Dopiero wtedy wybrano członków. Jest początek września i komisja nie działa. A jest bardzo potrzebna – ocenił duchowny.

Przewodniczący komisji Błażej Kmieciak deklarował otwartość na współpracę z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, który nie został wybrany na jej członka. Na razie jednak nie doszło do żadnych konsultacji.

Od miesiąca poruszam sprawę pedofilii w diecezji tarnowskiej, która jest bardzo szeroko opisywana w mediach. Zgłosiło się do mnie kilkanaście ofiar. Nie było odzewu ze strony komisji. Czekam na działanie. Dopóki komisja nie zbuduje struktur, nie podejmie działań, mam mieszane uczucia. Spraw jest wiele, nie dotyczą one tylko Kościoła katolickiego, ale wielu innych środowisk. Przedłużanie procesu powoduje, że sprawcy czują się bezkarni, co jest krzywdą dla ofiar – mówił duchowny.

Nie zostałem wybrany przez większość PiS w parlamencie. Posłowie PiS, jak i Koalicji Polskiej mówili o tym, że były naciski ze strony Episkopatu, który nie chciał mnie w komisji. W komisji zasiadają przedstawiciele rządzących. Z siedmiu członków tej komisji, sześciu jest z nadania obozu władzy. Ja komisji źle nie życzę, jest potrzebna, ale jeśli będzie pod presją polityków, to jej działalność będzie fasadowa – wyjaśnił.

Jak podkreślał ks. Isakowicz-Zaleski, odnosząc się do spraw z diecezji tarnowskiej, „widać, że kolejni biskupi nie chcieli ich rozwiązać”. – Problem Kościoła polega na tym, że ujawnionych sprawców jest bardzo niewielu, ciągle twierdzę, że to są znikome liczby, natomiast jest ogromna liczba ofiar, bo jeden sprawca krzywdzi nieraz kilkanaście, kilkadziesiąt osób, dlatego że czuje się bezkarny – dodał.

Niezależna komisja

Gdyby (komisja – przyp. red.) chciała się tymi sprawami zająć, to musiałby być ogromny sztab ludzi, który chciałby to rozwiązywać. Pytanie, na ile komisja będzie sprawna i niezależna od polityków, którzy zawsze będą próbowali nią kierować. Komisja państwowa ma się zajmować nie tylko sprawami Kościoła. Dostałem zawiadomienia o sprawach w środowisku harcerskim, więc tych płaszczyzn jest bardzo dużo – stwierdził.

W przypadku Kościoła katolickiego, to on powinien powołać niezależną komisję złożoną z ludzi świeckich, którzy będą sprawdzali te przypadki. Nie powinien się oglądać, co robi państwo, powinien sam zainicjować działania. W tej chwili nie widać chęci do takiej niezależnej komisji, wręcz przeciwnie działania ze strony Episkopatu dotychczas polegały na tym, by sprawę wyciszyć, doprowadzić do zatuszowania. Kościół nie może mówić o ataku Lewicy, bo wielu katolików po prostu przestaje wierzyć strukturom kościelnym – mówił ks. Isakowicz-Zaleski.

Duchowny ocenił, że walczyć o swoją wiarygodność musi także sama komisja. W jego ocenie, jeśli prace nie rozpoczną się jeszcze w tym roku, będzie to kolejny stracony rok.

Dość deklaracji, zapewnień, obietnic. Niech pokażą konkrety. Jest szansa, żeby podjąć teraz te działania, zwłaszcza że komisja ma ogromny budżet i jej członkowie mają immunitet. Od wypowiedzi premiera minęło półtora roku i można powiedzieć, że przez ten czas nic się nie stało – podkreślił.

Duchowny odniósł się także do reakcji papieża Franciszka na skandale w polskim Kościele.

Jeżeli Franciszek traktuje swoje deklaracje poważnie, a zrobił bardzo dużo, to najwyższy czas, by podjął decyzje personalne, czyli odsunął odpowiedzialny biskupów. Przeciągane spraw też działa na niekorzyść Watykanu. Dziwi mnie, że jest on opieszały, choć w wielu sprawach dowody są niepodważalne – zauważył ks. Isakowicz-Zaleski.

Za: Najwyższy Czas! (9 września 2020) | https://nczas.com/2020/09/09/isakowicz-zaleski-o-pedofilii-kosciol-nie-moze-mowic-o-ataku-lewicy-bo-wielu-katolikow-przestaje-wierzyc-strukturom-koscielnym/

Skip to content