Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w USA odkryli, że wirus SARS-CoV-2, który powoduje chorobę COVID-19, wykorzystuje do zarażania czułki przypominające macki. Pozwalają mu one szybko rozprzestrzeniać się w organizmie – poinformowała gazeta „Financial Times”.
Według profesora Nevana Krogana, który kieruje projektem, komórki wirusa mają „złowrogie” nici, które przebijają powłokę innych komórek.
– Nasze hipoteza opiera się na tym, że przyśpieszają one zarażenie – podkreślił.
Większość wirusów nie posiada takich „macek”. Odkrycie to pomogło ustalić szereg leków, które można by zastosować w walce z koronawirusem, większość z nich została opracowana do leczenia nowotworów.
COVID-19 dał o sobie znać w 2019 roku. Pod koniec grudnia chińskie władze poinformowały o epidemii zachorowań na zapalenie płuc nieznanego pochodzenia w Wuhan w prowincji Hubei. Patogenem tej choroby jest nowy typ koronawirusa, który Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) 11 lutego nazwała COVID-19.
11 marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podczas konferencji prasowej podała, że epidemię koronawirusa należy już określać mianem pandemii. [Za co zapłacił Bill Gates – admin]
Nie wiadomo, kiedy powstanie remedium na wirusa, który ogarnął świat i zebrał już krwawe żniwo, paraliżując wszystkie sfery działalności człowieka [!!!! – admin] . W wielu laboratoriach na całym świecie trwają prace nad szczepionką przeciw COVID-19.
Według WHO na świecie koronawirusem zaraziło się 9,6 miliona ludzi, ponad 491 tysięcy zmarło. [Gówno prawda – admin]
W Rosji od początku epidemii potwierdzono 627 tys. zarażeń. Wyzdrowiało ponad 393 tys. pacjentów. W kraju stopniowo znoszone są wprowadzone z powodu pandemii ograniczenia.
Zdaniem izraelskich uczonych, koronawirusy posiadają jeszcze trąby, zęby i żądła.
Admin
Za: Dziennik gajowego Maruchy (2020-06-28)
KOMENTARZ BIBUŁY: „– Nasze hipoteza opiera się na tym, że przyśpieszają one zarażenie – podkreślił naukowiec.” Jeśli tzw. naukowcy wyciągają tego typu wnioski, to równie dobrze można wysnuć następujący wniosek: Oto naukowiec badał muchę i po kolei wyrywał jej nogi, za każdym razem wołając do niej: „Chodź!”. Mucha po każdorazowym wyrwaniu nóżki kuśtykając chodziła. Jednak po wyrwaniu ostatniej nogi przestała „reagować” na wołania naukowca. „No chodź!” – wołał naukowiec, lecz mucha nie chciała chodzić. Wobec tego naukowiec ogłosił wyniki badań stwierdzając, że po wyrwaniu ostatniej nogi mucha straciła słuch.
I właśnie tak wyglądają politpoprawne „badania naukowe”, kiedy za wszelką cenę próbuje się dopasować wyniki do z góry założonych tez. Przy czym wszystko robi się na wyścigi, bo sława, granty i uznanie czekają.