Samochód, którym poseł Antoni Macierewicz wracał z Ukrainy, nagle zapalił się podczas jazdy.
Do dramatycznych wydarzeń doszło wczoraj około 16.00. Poseł Antoni Macierewicz jechał cryslerem voyagerem, którym kierował Paweł Piekarczyk. Wracali z Ukrainy. Nagle samochód zaczął się palić.
– Zatrzymaliśmy się na poboczu próbując ugasić ogień. Pomagało nam wielu kierowców, którzy udostępnili swoje gaśnice. Chciałbym im bardzo podziękować – opowiada portalowi Niezalezna.pl Paweł Piekarczyk.
Nieznane są na razie przyczyny pożaru, ale podczas wstępnych oględzin znaleziono sporej wielkości dziurę w przewodzie paliwowym.
– Ten samochód wykorzystujemy z żoną do częstych wyjazdów za granicę. Dlatego jest pod stałą opieką zaprzyjaźnionego mechanika. Ostatnio wymieniana była nawet cała pompa paliwowa. Stąd wiem, że przewody były w porządku – dodaje P. Piekarczyk.
Sam poseł Macierewicz nie chce na razie komentować wczorajszego zdarzenia.
– Dopóki nie będę miał szczegółowego opisu stanu technicznego samochodu nie będę formułował żadnych opinii – powiedział polityk portalowi Niezalezna.pl.
Grzegorz Broński