Aktualizacja strony została wstrzymana

Vittorio Messori: Kościół zawsze służył zarażonym, tym się wyróżniał

W czasach epidemii duchowieństwo zawsze było bardzo aktywne. Wielu kapłanów umierało. Nie było to wystawianie Pana Boga na próbę, lecz świadomość własnej misji. Kościół wyróżniał się tym świadectwem, angażował swoich ludzi, by ulżyć ludziom w cierpieniu – przypomina Vittorio Messori.

Mówiąc o aktualnej epidemii, wybitny katolicki pisarz i apologeta przyznaje, że i dziś nie brak wspaniałych księży. Kilkudziesięciu już umarło na skutek koronawirusa, są to jednak akty indywidualnego heroizmu. Brak natomiast, w ocenie Włocha, powszechnej mobilizacji.

Messori podkreśla jednak wyraźnie, że obowiązkiem chrześcijanina jest podporządkować się zarządzeniem prawomocnych władz, o ile nie sprzeciwiają się one wierze. W aktualnej sytuacji posunięto się jednak za daleko. Zdaniem pisarza, w wielu wypadkach można by dalej sprawować Msze w kościołach, a przy tym zachowywać wszystkie normy bezpieczeństwa przewidziane dziś przez prawo. – We Włoszech istnieje wiele dużych świątyń, z dobrym nagłośnieniem. Wystarczyłyby odpowiednie służby porządkowe. Wszystko to dałoby się zorganizować – dodaje Messori.

Pisarz z ubolewaniem przyjął też wiadomość o zamknięciu sanktuarium w Lourdes, które zawsze pozostawało otwarte, nawet podczas wojny czy antyklerykalnych reżimów. Przyznaje jednak, że rozumie tę decyzję, bo otwarte sanktuarium mogłoby mobilizować ruch pielgrzymkowy, co w tych okolicznościach nie jest wskazane.

Źródło: vaticannews.va/KAI

RoM

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-04-01)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Zgoda, „Kościół zawsze służył zarażonym, tym się wyróżniał„, tylko że dzisiejszy Kościół nie jest już tym co zawsze. Jest strukturą posoborową, rządzoną przez jakichś ekumaniaków albo wręcz apostatów. Przy tym przeraźliwie bojących się nawet własnego cienia.

 


 

Skip to content