Kilkunastu księży katolickich zatrzymano pod zarzutem odprawiania Mszy św. i naruszenia regulacji zakazujących zgromadzeń religijnych podczas epidemii. Amerykańska agencja katolicka CNA donosi o przypadkach interwencji władz w Ugandzie i Indiach.

Wśród zatrzymanych był ks. Deogratius Kiibi Kateregga z parafii św. Józefa w Mpigi w Ugandzie. We Mszy św. sprawowanej przez kapłana uczestniczyło co najmniej 15 katolików. Siedmiu z wiernych także trafiło razem z kapłanem na posterunek miejscowego komisariatu policji. Jak donoszą lokalne media, wszyscy wyszli już na wolność, gdyż domagali się tego parafianie.

18 marca prezydent Ugandy Yoweri Museveni zakazał zgromadzeń religijnych i wydarzeń kulturalnych na co najmniej 32 dni. Ma to być środek prewencyjny wobec rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19. W Ugandzie ujawniono, jak dotąd, 33 przypadki zarażenia koronawirusem.

Z kolei w indyjskim stanie Kerala dwóch księży, dwóch seminarzystów i trzy siostry zakonne zostało oskarżonych o naruszenie rządowych obostrzeń związanych z epidemią. Zarzucono im odprawienie Mszy św. w kaplicy w seminarium mniejszym Zgromadzenia Misjonarzy Wiary w Wayanad.

Wszystkie siedem osób zostało zwolnionych. Ostrzeżono je, by nie dopuszczały się ponownie takich czynów. Rzecznik diecezji Mananthavady Manoj Kakkonal wyjaśnił, że zatrzymanie uczestników Mszy św. „wydaje się być nieporozumieniem”, ponieważ liturgia była sprawowana w kaplicy na terenie seminarium, w którym mieszkają kapłani i klerycy. O incydencie rzekomego łamania prawa donieśli policji sąsiedzi.

Do innego zatrzymania doszło w Kerali 23 marca, kiedy ks. Paul Padayatti z kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Koodapuzha odprawił Mszę św. żałobną, w której uczestniczyło ponad 100 osób. Miejscowi urzędnicy poinformowali także o dwóch innych sytuacjach, kiedy władze wydały oficjalne ostrzeżenia wobec kapłanów celebrujących Msze św.

W Indiach dotąd odnotowano 1252 przypadków COVID-19 i 32 zgony związanych z epidemią koronawirusa.

KAI

TK