Od września 2020 r. wykłady o historii zastąpią zajęcia na temat związków pomiędzy sztuką a „kwestiami płci, klasy i rasy”. To już mała rewolucja na Uniwersytecie Yale. Wydział historii sztuki ogłosił, że od września 2020 r. znikną z programu dwa kursy historyczne.
Uznano je za zbyt dyskryminujące i europocentryczne. Dlatego zastąpi je nauczanie bardziej „postępowe”, oparte na relacjach sztuki z „kwestiami płci, klasy i rasy”. Będzie także o wpływie na sztukę kapitalizmu i o związkach ze zmianami klimatu.
Słynny uniwersytet ma nadzieję, że kursy na pierwszym roku historii sztuki będą mniej oparte na „wyidealizowanym zachodnim kanonie”. Taki kanon ma zakładać, że „sztuka jest produktem białych mężczyzn pochodzenia europejskiego”.
Zapytany przez uniwersytecką gazetę „Yale Daily News” dziekan wydziału prof. Tim Barringer wyjaśnił, że taka wizja sztuki wywoływała „dyskomfort” studentów.
L’università di Yale cancella il Rinascimento. Vietati i nomi Leonardo e Michelangelo, di @negrialbe
”” Cinzia (@CCKKI) February 12, 2020
„La storia della pittura europea non è rappresentativa della storia dell’arte del mondo intero” dice Tim Barringer, direttore del Dip.di storia dell’arte https://t.co/VYungoMW1G pic.twitter.com/YbtEp5RicA
Ta radykalna zmiana w programie nauczania prawie tak starym, jak sam uniwersytet, nie spotkała się z najlepszymi ocenami nawet mediów. Padały słowa o „najeździe barbarzyńców”, a dziekana Barringera porównywano do działań samego Stalina. Ten skutecznie spacyfikował artystów w ZSRR i narzucił im ideologiczne wzory sztuki.
Yale is cancelling its intro classes on Western Art:
”” Cosmin Visan (@CosminVisan3) February 19, 2020
„Barringer promises the replacement surveys will subject European art to.. deconstructive readings designed to pull that tradition down from its alleged pedestal.”#LiberalismIsAMentalDisorder https://t.co/QG72J6vO5w
Źródło: Valeurs Actulles