Aktualizacja strony została wstrzymana

Ugandyjski biskup walczy z profanacjami. Zakazuje udzielania Komunii św. na rękę

Arcybiskup ugandyjskiej diecezji Kampala Cyprian Kizito Lwanga ogłosił dekret zabraniający przyjmowania Komunii świętej na rękę. Zakazał również odprawiania Mszy świętej w domach, co stanowi w Ugandzie powszechną praktykę. Chodzi o zapobieżenie nadużyciom liturgicznym.

Powyższe wytyczne opublikowano w dekrecie z 1 lutego 2020 roku. Jak czytamy w nim „od tej pory rozdawanie i przyjmowanie Komunii świętej na ręce jest zabronione. Matka Kościół nakazuje nam sprawować Eucharystię z najwyższą czcią. Z powodu licznych doniesień o profanacjach Eucharystii związanych z przyjmowaniem Eucharystii na rękę należy powrócić do lepiej wyrażającego cześć sposobu przyjmowania Komunii do ust”.    

Hierarcha podkreślił również, że sprawowanie Mszy świętych w miejscach innych niż świątynie jest możliwe wyłącznie w przypadku poważnej konieczności. Tymczasem w jego diecezji takowa nie zachodzi, gdyż istnieje dostatecznie dużo kościołów. Hierarcha w swym dekrecie podkreślił również, że osoby żyjące ze sobą bez ślubu nie powinny przystępować do Eucharystii. Duchownym nakazał ponadto ubieranie stosownych szat liturgicznych przed uczestnictwem we Mszach świętych.    

Źródło: pmldaily.com

mjend

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-02-03)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Najpierw zezwala się, rozpowszechnia, albo przymyka oko na praktyki udzielania Komunii św. na rękę, a potem dziwią się niektórzy, że wystąpują nadużycia. Ale i tak dobrze, że znajdują się jeszcze tacy co to dostrzegają i reagują zakazując tych praktyk.

Ponadto, tenże sam biskup podkreśla, że „sprawowanie Mszy świętych w miejscach innych niż świątynie jest możliwe wyłącznie w przypadku poważnej konieczności„. I słusznie, ale co to są te stany „wyższej konieczności”, tego nikt nie zdefiniuje precyzyjnie. Bo, należy przypomnieć, te dewastujące praktyki upowszechnił nie kto inny jak jakże święty Jan Paweł II, który swoimi licznymi pielgrzymkami rozkołysał Kościół i zrobił ze Mszy jakieś widowiska, spędy na stadiony, na których reagowano jak na zawodach sportowych. No, ale właśnie za takie praktyki został jakże świętym.

 


 

Skip to content