Aktualizacja strony została wstrzymana

Forum Holocaustu w pigułce. Putin wskazuje „współwinnych”, a Armia Czerwona jako „pierwsza, która walczyła z nazistami”

W Jerozolimie trwa V Światowe Forum Holocaustu, gdzie większą uwagę od upamiętnienia ofiar wyzwolonego 75 lat temu obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, przykuwa spektakl Władimira Putina i Mosze Kantora, którzy próbują go wykorzystać do wybielenia historii Związku Radzieckiego podczas II wojny światowej.

O tym, że rosyjski prezydent będzie próbował gloryfikować dokonania Armii Czerwonej podczas Forum, wiedział chyba każdy. Putin w swoim przemówieniu w końcu podkreślił, że „Związek Radziecki w 1945 roku położył kres barbarzyńskim planom nazistów”. Problem w tym, że Armia Czerwona nie jest pokazywana jedynie jako wojsko, które pokonało Niemców, ale też jako wojsko „które pierwsze przeciwstawiło się III Rzeszy”.  A przynajmniej tak wynika z filmu, jaki zaprezentowano podczas Światowego Forum Holocaustu. W tej narracji wojna zaczyna się dopiero w 1942 roku, a ZSRR pokazywany jest jako wybawiciel Europy.

Autorzy filmu chyba „zapomnieli” o heroicznym przeciwstawieniu się Polaków, którzy ze wszystkich sił próbowali bronić Rzeczpospolitej przed nazistowską inwazją. Być może obrana byłaby skuteczniejsza, gdyby 17 września 1939 do Polski nie wkroczyła Armia Czerwona, realizująca założenia paktu Ribbentrop-Mołotow. No, ale według narracji płynącej z Kremla układ nazywany przez niektórych historyków „IV rozbiorem Polski” nie był aż taki istotny, a przecież Związek Radziecki przybył do zaatakowanej Polski jedynie z pomocą. Pomocą, która skończyła się masową wywózką Polaków do łagrów i rozstrzelaniem w Katyniu. No, ale jak mają pamiętać o Polsce, skoro nie znają nawet ówczesnych granic?

Oczywiście Rosja, jako dziedziczka ZSRR, ma być nadal pięknym azylem dla Żydów i wszystkich ludów Europy. Sam organizator całego przedsięwzięcia Mosze Kantor podaje ją jako państwo „z niskim poziomem antysemityzmu”, nie mogąc się nachwalić „skutecznej polityki Kremla piętnującej wszelkie przejawy nienawiści”. Takie spokoju, jak w Rosji nie odnajduje w innych państwach, grzmiąc iż nadal, ok 75 lat po wojnie „wielu Żydów boi się przechadzać ulicami Europy w obawie przed atakami”. Co jeszcze ciekawsze uznał, że obawa jest na tyle duża, iż za 30 lat „Żydzi mogą zniknąć z Europy”.

To jednak nie koniec! Na scenę w pewnym momencie wychodzi Emmanuel Macron, który zaczął szybko komplementować Kantora za jego działalności. Pomijając zupełnie kwestię kolaboracji rządu Vichy z III Rzeszą oraz sporą skalą wydawania niemieckim żołnierzom ludności żydowskiej (którzy potem trafiali m.in. do obozu w Auschwitz) zaczął wychwalać francuski ruch oporu, który miał „dzielnie przeciwstawić się nazistom”. Wtórowała mu przewodnicząca gali.

Możemy być jednak „wdzięczni” Putinowi. Tyle się nasłuchaliśmy w ostatnich tygodniach ze strony rosyjskich władz o naszej współpracy z nazistami w eksterminacji Żydów, że rosyjski prezydent tym razem postanowił dać nam spokój i nie wymieniał wśród współwinnych Holocaustu. Zamiast Polaków, wspomniał o Ukraińcach i Litwinach.

To byli naziści, ale też pomocnicy we wszystkich krajach Europy. W tych krajach zamordowano najwięcej Żydów. Na Ukrainie półtora miliona Żydów, Na Litwie 220 tysięcy Żydów. Holokaust przeżyło tylko kilkuset Żydów z Litwy. To była zagłada. Nie udałoby się to bez pomocy innych krajów – mówił Putin, który wspomniał nawet, że podobny los był planowany wobec Rosjan, Białorusinów i Polaków.

Ciekawy jest również fakt, że zarówno Putin, jak i Kantor, bez problemu wspominali o różnych narodowościach, a jakoś przez gardło nie przechodziły im „Niemcy”, których to nazwę zastępowali wyrazem „naziści”. Zresztą co by nie mówić – to właśnie przedstawiciel niemieckiej polityki najszczerzej mówi o całej tragedii Holocaustu, przyznając iż jego naród jest winny tej zbrodni, przy okazji nie przenosząc części odpowiedzialności na inne narodowości.

Źródło: niezależna.pl Autor: JD

Za: stefczyk.info (2020.01.23)

 


 

Skandaliczny artykuł „Independent”. Brytyjska gazeta zarzuca Polakom udział w Holokauście. W tle rosyjski kapitał

Brytyjska gazeta „Independent”, a dokładniej publicystka Rivkah Brown, odniosła się do debaty o Holokauście zorganizowanej przez ambasadora RP Arkadego Rzegockiego. Zarzuciła Polsce, że próbuje wybielić swój udział w zagładzie Żydów.

„Pierwsza połowa meczu piłkarskiego, jakim jest antysemityzm, ledwo dobiegła końca, a niejaki Arkady Rzegocki od razu rzucił Holokaust na boisko, czym uderzył mnie prosto w twarz” – pisze Rivkah Brown.

„Rzegocki ma rację, że jedną z podstawowych taktyk stosowaną przez Rosję w wybielaniu swojej winy od mrocznej wojennej przeszłości jest przerzucanie uwagi na innych, zwykle na Polaków. Jednak reakcja polskiego ambasadora świadczy o szerszej tendencji do rewizjonizmu historycznego, w której oba narody są aktywnymi uczestnikami” – twierdzi.

„Kiedy nacjonalistyczne, prawicowe Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę w 2015 roku, zabrało się do pisania historii Holokaustu na nowo. Przyznało sobie bardziej pochlebną część” – kontynuuje. Nawiązuje do ustawy o IPN, z której ostatecznie PiS wycofał się rakiem.

„Rok później polski rząd podbił stawkę, zakazał określania Auschwitz jako ”špolskiego obozu zagłady’, czyniąc z tego zarzut kryminalny” – czytamy. Twierdzi, że PiS wzorował się na prawie wprowadzonym w 2014 roku przez Kreml, które zabrania rozpowszechniania „fałszywych informacji o działaniach Związku Radzieckiego podczas II wojny światowej”, w tym porównywanie zbrodni nazistowskich i sowieckich.

„W Polsce opowiada się na nowo o Holokauście”

„Wspólnym wątkiem jest nacjonalizm. Zarówno Rosja, jak i Polska stopniowo dostosowują narrację o Holokauście do patriotycznego mitu, od którego zależą ich rządy nacjonalistyczne” – pisze Brown.

„W Polsce opowiada się na nowo o Holokauście. Liczba Polaków, którzy zginęli jest określana jako sześć milionów. Dziwnym zbiegiem okoliczności to tyle samo, co europejskich Żydów, którzy również zniknęli. To współzawodnictwo, które – jak na ironię – spowodowało nową falę polskiego antysemityzmu” – twierdzi brytyjska publicystka Rivkah Brown.

„Polacy byli również najbardziej entuzjastycznymi podżegaczami dla niektórych nazistów. W 1941 r. nie kierując się żadnymi instrukcjami od swoich niemieckich okupantów, mieszkańcy Jedwabnego zapędzili 300 swoich żydowskich sąsiadów do stodoły i spalili żywcem. Ta niewygodna i nieredukowalna prawda o Holokauście – która burzy polskie uproszczone pojęcie samych siebie – jest taka, że Polacy byli zarówno sprawcami, jak i ofiarami” – kończy kalumnie wobec Polski.

Debatę, do której odnosi się Rivkah Brown, opisujemy w osobnym wątku. Brytyjska gazeta „Independent” od 2010 roku jest własnością rosyjskiego oligarchy Aleksandra Lebiediewa i jego syna Jewgienija. Rivkah Brown to lewicowa publicystka, aktywna działaczka grupy „Żydzi przeciwko Johnsonowi”.

Za: Najwyższy Czas! (23/01/2020)

 


 

Mosze Kantor kpi z polskiego prezydenta: „Nieobecność Dudy to dla nas statystyka”

Organizator Światowego Forum Holokaustu Wiaczesław Mosze Kantor, jawnie kpi z polskiego prezydenta! Na pytanie czy żałuje, że nie ma Andrzeja Dudy w Jerozolimie stwierdził. – To nie jest skandal, to statystyka.

Dzisiaj rozpoczęły się uroczystości V Światowego Forum Holokaustu. W trakcie wydarzenia z przemową wystąpią przywódcy Rosji, Izraela, żydowskich organizacji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, USA i Francji. Andrzej Duda do Jerozolimy nie pojechał bo organizatorzy zabronili mu przemawiać. Dlatego nasz kraj reprezentuje ambasador RP Marek Magierowski.

Dobry znajomy Władimira Putina – Wiaczesław Mosze Kantor odniósł się w wywiadzie dla RMF FM do decyzji Andrzeja Dudy. Te słowa mogły prezydenta zaboleć.

-Źałujemy, że nie będzie prezydenta Dudy, ale dla nas to nie jest skandal, tylko statystyka – stwierdził z pogardą rosyjski oligarcha.

– „Tam gdzie umawia się wielu ludzi zawsze ktoś nie przyjedzie i to nie jest tragedia” – dodał. Kantor skomentował też przyczynę nieobecności polskiego prezydenta:

– Z tego co mi wiadomo, prezydentowi Polski zaproponowano, by otworzył forum, wygłosił wystąpienie i powiedział, co tylko chce – powiedział szef fundacji organizującej Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie.

„Problem tylko taki, że Kantorowi chodzi o uroczystą kolację w rezydencji prezydenta Izraela, która odbyła się wczoraj wieczorem, a nie o wystąpienie na tej samej scenie co Władimir Putin, na oczach całego świata” – zripostowało RMF FM.

Źródło: rmf24.pl

Za: Najwyższy Czas! (23/01/2020)

 


 

Skip to content