W niedzielę 8 września ponad tysiąc pielgrzymów zgromadziło się w Fuldzie na uroczystej Mszy św., a dzień wcześniej około 650 wiernych uczestniczyło w wielkiej procesji fatimskiej. Wiele osób przybyło z daleka, aby uczestniczyć we Mszy św. celebrowanej przez nowego przełożonego dystryktu Niemiec, ks. Stefana Pflugera FSSPX.
Duchowni i ministranci uczestniczący we Mszy św. odprawionej na pielgrzymce w Fuldzie
Msza św. została odprawiona w wypełnionej do ostatniego miejsca barokowej sali budynku położonego naprzeciwko katedry. Z gimnazjum św. Teresy w Schönenbergu, a także z innych zakątków Niemiec przybyli chórzyści, żeby uświetnić liturgię. Oprócz Mszy św. miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu, połączona z odnowieniem aktu poświęcenia Niemiec Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny, po raz pierwszy dokonanego przez niemieckich biskupów w 1954 r.
Nawiązując do tematu przewodniego pielgrzymki (brzmiał on: „Zapaść Kościoła może uzdrowić Msza święta wszech czasów”) ks. Pfluger podczas kazania opisał sposób, w jaki może nastąpić uleczenie Kościoła: poprzez aktywny udział wiernych w ofierze Mszy świętej. „Jedna jedyna Msza Święta bardziej chwali Boga niż uwielbienie wszystkich aniołów oraz męczeństwo wszystkich męczenników razem wzięte” – przypomniał przełożony dystryktu niemieckiego. Msza św. potrafi wszystko przeobrazić i odnowić – tu jako przykład ks. Pfluger zacytował słowa abp. Marcelego Lefebvre’a, który tę przemianę sam zaobserwował w pogańskich wioskach w Afryce – do tego jest jednak potrzebne, żeby Msza św. oddziaływała na nas i przez nas promieniowała na całe społeczeństwo. Kluczowy jest tu sposób, w jaki uczestniczymy we Mszy św. Aby to wyjaśnić, ks. Pfluger poruszył trzy kwestie: Czym jest Msza św.? Jak działa łaska uświęcająca? Co sprawia Komunia Święta?
Msza św. jest uobecnieniem przebłagalnej ofiary krzyżowej Chrystusa, który z miłości do nas przychodzi, aby dokonać przebłagania za nasze grzechy – i uczestnicząc w Eucharystii musimy zdawać sobie z tego sprawę. Mocą ofiary ukrzyżowanego Chrystusa Msza św. ma nieskończoną wartość, my zaś przez łaskę stajemy się częścią Chrystusa, który żyje w nas. Oznacza to również, że nasze zmartwienia i trudności są cierpieniami naszego Zbawiciela, a w trakcie Mszy św. możemy i powinniśmy razem z Nim je ofiarować Bogu Ojcu. Doskonale wyrażają to modlitwy ofiarne, które niestety zostały usunięte z rytu nowej Mszy. Podobnie jak kropla wody w winie doskonale się z nim miesza, tak też nasze cierpienia łączą się z zasługami Chrystusa. Pan Jezus cierpi w nas – i tutaj tkwi moc sprawcza Mszy św. Wreszcie Komunia św. jest owocem ofiary: dokonuje ona sakramentalnego zjednoczenia z Chrystusem, które w czasie ofiarowania miało miejsce w sposób duchowy. Cóż więcej od swojego własnego Jedynego Syna i prawdziwego zjednoczenia z Nim mógł dać nam Bóg? Jak doskonalej mógłby okazać nam swoją miłość do nas? Wyrazem wdzięczności za ten dar powinna być nasza Komunia św. oraz następujące po niej dziękczynienie; w ten sposób zostajemy przez Mszę św. przemienieni i stajemy się „światłością świata”.