Profesor Jacek Bartyzel w facebookowym wpisie zwrócił uwagę na podobieństwa i różnice między narodowym socjalizmem (nazizmem), komunizmem i zaawansowanym demoliberalizmem. Naukowiec zwraca uwagę na wiele podobieństw łączących systemy.
„W narodowym socjalizmie wrogami publicznymi (hostes) byli: reakcjoniści, monarchiści, księża katoliccy, demoliberałowie, socjaldemokraci, komuniści, Żydzi, Słowianie oraz nacjonaliści narodów innych, niż niemiecki.
W komunizmie wrogami publicznymi byli: reakcjoniści, monarchiści, księża katoliccy, burżuje, demoliberałowie, socjaldemokraci, faszyści, antysemici oraz nacjonaliści wszystkich narodów.
W (zaawansowanym) demoliberalizmie wrogami publicznymi są: reakcjoniści, monarchiści, księża katoliccy, populiści, faszyści, antysemici, homofobi oraz nacjonaliści narodu rodzimego.
Jak widać, pewne różnice są, ale istnieje też trzon wspólny” – zauważa profesor Jacek Bartyzel.
Źródło: Facebook
MWł
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-07-23)
18 politycznych idei, których katolikowi nie wolno popierać
Wbrew coraz popularniejszym twierdzeniom, katolicyzm nie jest obojętny wobec życia politycznego. Kościół przez wieki funkcjonowania – w oparciu o Tradycję oraz Pismo Święte – wytworzył naukę społeczną. Dzięki niej wiemy, jakich ideologii i poglądów nie może wspierać katolik.
Komunizm
VII Przykazanie Boże mówi wprost: nie kradnij! To najkrótszy katolicki argument przeciw komunizmowi, gdyż system odmawiający człowiekowi prawa do posiadania własności i żądający systemowej grabieży jest nie do pogodzenia z zasadami Świętej Wiary. A gdy uświadomimy sobie, że immanentną cechą komunizmu jest marksistowski materializm, czyli de facto programowy ateizm, sprawa staje się jeszcze jaśniejsza. Ideologia ponadto – poprzez koncepcję tzw. walki klas – antagonizuje społeczeństwa. O tym wszystkim pisali papieże ostrzegający świat przed tą doktryną (chociażby Leona XIII w Quod apostolici muneris czy Piusa XI w Quadragesimo anno).
Socjalizm
Komunizm ma bardzo bliskiego „krewnego”. To socjalizm. Najważniejszą różnicą między nimi są nieco odmienne metody służące do osiągnięcia rewolucyjnego celu oraz radykalizm w likwidacji własności prywatnej (częściowa lub całkowita). Mimo tych niuansów wciąż mamy jednak do czynienia z systemem opartym na fałszywej antropologii, przed czym ostrzegał m.in. Jan Paweł II (Centesimus annus).
Teologia wyzwolenia
Gdyby jednak jakiś katolik upierał się przy próbach łączenia chrześcijaństwa i marksizmu, to warto odesłać go do instrukcji Jana Pawła II Libertatis nuntius z roku 1984. Papież potępił w niej pochodzącą z Ameryki Południowej groźną herezję próbującą stworzyć syntezę materialistycznej ideologii i katolickiej wiary. Wynik takiego połączenia może być jeden: zamiana chrześcijaństwa w polityczną doktrynę i wpadanie w objęcia komunizmu.
Socjaldemokratyzm
Socjaldemokracja to lewicowy nurt dopuszczający zaprowadzenie nowego systemu na drodze reform, a nie zbrojnej rewolucji proletariatu. Reformizm (inna nazwa doktryny) godzi się z istnieniem kapitalizmu (lub przynajmniej czasowo go akceptuje), ale poszukuje jego socjalistycznych wersji. Mimo tego socjaldemokracja pozostaje ideologią wspierającą wywrotowe i sprzeczne z naturalnym porządkiem prądy. Reformiści sprzeciwiają się wpływom Kościoła na życie społeczeństw oraz odrzucają tradycyjnie rozumianą rodzinę i małżeństwo.
Ekologizm
Na scenie politycznej blisko socjaldemokratów znajdują się „zieloni”, którzy – podobnie jak reformiści – walczą o „sprawiedliwość społeczną” i „postęp” rozumiany jako „prawa” rozmaitych mniejszości oraz akceptacja wynaturzeń w życiu społecznym. Kładą przy tym jednak większy nacisk na ekologię, co współcześnie przekłada się na walkę o realizację postulatów tzw. zrównoważonego rozwoju (aborcja, sterylizacja, eutanazja i inne formy depopulacji).
Progresywizm
Niekatolickim jest również niepohamowany ideologiczny pęd do nowoczesności, zmiany i nieustannej modernizacji połączony z wiarą w determinizm (tzw. konieczność dziejowa) oraz możliwość stworzenia „raju na ziemi”. Wyznawcy idei, których genezę odnaleźć można u niekatolickich myślicieli jak Marks i Hegel, krytykują stare rozwiązania społeczne tylko dlatego, że funkcjonowały w przeszłości – i to nawet jeśli doskonale sprawdzały się w poprzednich epokach. Ów progresywizm może dotykać jednak nie tylko systemów politycznych – pod postacią modernizmu wdarł się do Kościoła.
Genderyzm
Jedną z najnowszych mutacji ideologii rewolucyjnej jest genderyzm – doktryna próbująca rozdzielić ludzką płeć na „płeć biologiczną” i „kulturową”. Po dokonaniu owego rozwodu obie, w myśl koncepcji, mogą zostać sobie przeciwstawione, co otwiera furtkę do „zmian płci” oraz kreowania trzeciej i kolejnych mutacji. Pan Bóg jednak – o czym czytamy na kartach Księgi Rodzaju – stworzył ludzi jako mężczyznę i niewiastę, więc genderyzm w każdej formie pozostaje niekatolicki.
Homoseksualizm
Wbrew sloganom powtarzanym przez politpoprawne media, nie ma czegoś takiego jak „orientacja seksualna”, zaś owa zbitka fałszywie sugeruje równorzędność zachowań homoseksualnych i heteroseksualnych. Tymczasem ludzie popędy mogą albo być właściwie ukierunkowane i kontrolowane, albo nie. Dlatego też walka o przywileje dla środowisk LGBT jest w sposób oczywisty walką polityczną, zaś homoseksualizm (jako jedna z pochodnych zakłamującego obraz człowieka freudyzmu) stanowi wywrotową ideologię sprzeczną z Prawem Bożym. Katolik nie może w żaden sposób wspierać ruchów LGBT.
Pacyfizm
Elementem składowym wielu lewicowych ideologii (szczególnie tych należących do tzw. nowej lewicy – odmiennej od militarystycznego komunizmu bolszewików) jest pacyfizm. W XX wieku działacze ruchów antywojennych aktywnie atakowali politykę państw pozostających w sporach z krajami marksistowskimi, pokazując rzekomą brutalność Zachodu i przymykając oczy na występki „czerwonych”. Za sprawą lewicowego zakłamywania wizerunku świętego Franciszka z Asyżu pacyfizm upowszechnił się także wśród katolików. Warto jednak pamiętać, że Boże Przykazanie „nie zabijaj” nie oznacza zakazu bronienia swojej rodziny, domostwa czy ojczyzny, zaś w nauczaniu Kościoła znajdziemy pojęcie wojny sprawiedliwej.
Anarchizm
Doktryna anarchistyczna uderza swoimi postulatami we wszystkie katolickie zasady życia zbiorowego. Podważa bowiem istotę władzy, która zgodnie z nauką Kościoła pochodzi od Pana Boga. Ponadto anarchizm gardzi hierarchią i tradycyjnym ładem, dąży do likwidacji państw oraz w większości odmian sprzeciwia się własności prywatnej i religijności. Anarchizm stanowi więc zaprzeczenie całego naturalnego porządku społecznego.
Nazizm
Narodowy socjalizm pozostaje w sprzeczności z nauką Kościoła z wielu powodów. Pierwszym z nich jest – stanowiący fundament owej ideologii – jeden z grzechów głównych. To nienawiści, w nazizmie skierowana wobec przedstawicieli innych nacji. Drugi powód to ubóstwienie narodu. Bóg jest jednak jeden, więc czynienie „boga” z grupy etnicznej stanowi najzwyklejsze pogaństwo (z resztą historycznemu nazizmowi niemieckiemu towarzyszyły pogańskie inklinacje oraz okultyzm). Wszystkie katolickie argumenty przeciw nazizmowi przedstawił papież Pius XI w Mit brennender Sorge.
Faszyzm
Chociaż faszyzm nie ma w swoich założeniach szowinizmu rasowego czy narodowego, to włoska ideologia również kłóci się z nauczaniem Kościoła, gdyż na miejscu należnym Panu Bogu próbuje umieścić państwo. Pogańską statolatrię (kult państwa) doskonale obrazuje slogan ekipy Mussoliniego: wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu.
Totalitaryzm
Niekatolicki jest również totalitaryzm, bowiem w państwie totalitarnym to administracja decyduje o każdym aspekcie ludzkiego życia. Aparat walczy więc z Kościołem, gwałci autonomię rodziny i uderza we własność prywatną. A wszystko po to, by realizować jedną z mrocznych, antykatolickich ideologii.
Rasizm
Doktryna dzieląca ludzi na rzekomo lepszych i gorszych ze względu na cechy fizyczne wyklucza się z katolicyzmem, gdyż – jak naucza Kościół – wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi i nikomu nie można odmawiać praw ludzkich (jak np. prawo do życia) z żadnego powodu, niezależnie czy ma inny kolor skóry, włosów, oczu, czy też jest chory. Nie wolno również nikogo nienawidzić.
Szowinizm narodowy
Chociaż odpowiednio ukształtowana miłość oraz troska o naród i ojczyznę może stanowić moralną cnotę, to ubóstwienie grupy etnicznej i stawianie jej na miejscu należnym Bogu oraz nienawiść do obcych stoją w sprzeczności z ewangelicznymi zasadami będącymi fundamentem nauczania Kościoła. Szczególnym zagrożeniem są ruchy nacjonalistyczne odwołujące się do pogaństwa.
Demokratyzm
Co ciekawe, zarzuty podobnej natury jak w przypadku nazizmu, faszyzmu czy szowinizmu katolicy mogą – i powinni – wysuwać wobec demokracji. Wszak również ta doktryna stawia na miejscu Stwórcy swoje założenia, w tym przypadku wolę ludu, co prowadzi do moralnego relatywizmu. W demokracji lud nie tylko decyduje o polityce, ale również o tym, co ma zostać uznane za dobre, a co złe – czego skutek widzimy w zdemoralizowanych „starych demokracjach”. Demokratyzm kłóci się ponadto z hierarchą stanowiącą część tradycyjnego, katolickiego ładu. Dlatego też tak poważne wątpliwości budzi nie tylko demokracja liberalna, socjalna czy narodowa, ale także demokracja chrześcijańska (chadecja).
Liberalizm
Chociaż liberalizm w swojej warstwie gospodarczej nie musi stać w sprzeczności z nauczaniem Kościoła, to doktryna stawiająca na pierwszym miejscu wolność jednostki kłóci się z katolicyzmem. Wszak w życiu człowieka wierzącego na pierwszym miejscu musi znajdować Pan Bóg, a tylko życie w zgodzie z Jego prawami zapewnia człowiekowi prawdziwą wolność. Podobne zastrzeżenia dotyczą libertarianizmu.
Katolicki liberalizm
Podobnie jak łącząca katolicyzm i komunizm teologia wyzwolenia, tak i katolicki liberalizm próbuje godzić ogień i wodę. Efekt tych starań jest jasny do przewidzenia. Katolicki liberalizm nie jest ani katolicki, ani tak liberalny, jak chcieliby tego postępowcy i pozostaje doktryną potępioną przez papieża Grzegorza XVI w Singulari nos.
Michał Wałach
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-08-21)