Aktualizacja strony została wstrzymana

Arcybiskup Curtiss zrywa kontakty z liberalnymi profesorami jezuickiego uniwersytetu

W walce z podstawowymi zasadami moralności katolickiej padają kolejne strzały i po raz kolejny strzelają teologowie jezuickiego uniwersytetu.

Temat promowania aborcji i homoseksualizmu stał się już w tych kręgach ograny, więc uderzono w inny bęben. Tym razem emerytowany profesor Michel Lawler, dyrektor Centrum Małżeństwa i Rodziny przy Creighton University, poddaje w wątpliwość zasadność czystości przedmałżeńskiej i twierdzi wprost, że współżycie takie „powinno być jedną z opcji”, jeśli para planuje zawarcie ślubu kościelnego.

Michael G. Lawler wraz z współautorką artykułu, wykładowcą etyki – Gail S. Risch, piszą na łamach czerwcowego wydania neokatolickiego pisma U.S. Catholic, iż: „Nasze doświadczenie z młodymi lecz doroslymi osobami [współżyjącymi przed ślubem] prowadzi nas do poddania w wątpliwość twierdzenia, iż żyją oni w grzechu. Bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że wzrastają oni – może wolno, ale z całą pewnością – w stanie Łaski.”

Na takie pogwałcenie norm wyłożonych jasno m.in. w Katechizmie Kościoła Katolickiego (#1755, #1852, #2353), zareagował Arcybiskup Elden Francis Curtiss z diecezji Omaha, który w ostrych słowach odrzucił zakusy liberalnych teologów na zreformowanie nauki Kościoła. Arcybiskup Curtiss stwierdził, że w świetle tego co zostało napisane, zarówno Michael G. Lawler jak i Gail S. Risch, nie są teologami, na których można polegać. „Ponieważ pozycja autorów jest przeciwna nauce Kościoła w sprawach faktycznego zła cudzołóstwa, zrywam kontakty Archidiecezji Omaha z Centrum Malżeństwa przy uniwersytecie Crighton [Center for Marriage and Family at Creighton University].” – stwierdza i podejmuje stanowczą decyzję Arcybiskup Curtiss.

Prezydent prowadzonego przez Jezuitów uniwersytetu – ks. John Schlegel, odmówił odpowiedzi na pytanie czy opublikowany tekst prof. Lawler był konsultowany z władzami uczelni.


 

Z KATECHIZMU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO


1755. Czyn moralnie dobry zakłada jednocześnie dobro przedmiotu, celu i okoliczności. Zły cel niszczy działanie, chociaż jego przedmiot byłby sam w sobie dobry (jak modlitwa i post „po to, by ludzie widzieli”). Wybrany przedmiot już sam może uczynić złym całość działania. Istnieją konkretne zachowania, jak nierząd, których wybór jest zawsze błędny, ponieważ pociąga za sobą nieuporządkowanie woli, to znaczy zło moralne.

1852. Grzechy są bardzo zróżnicowane. Pismo święte dostarcza wiele ich wykazów. List do Galatów przeciwstawia uczynki ciała owocom ducha: „Jest… rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, Królestwa Bożego nie odziedziczą” (Ga 5, 19-21 )91.

2353. Nierząd jest zjednoczeniem cielesnym między wolnym mężczyzną i wolną kobietą poza małżeństwem. Jest on w poważnej sprzeczności z godnością osoby ludzkiej i jej płciowości w sposób naturalny podporządkowanej dobru małżonków, jak również przekazywaniu życia i wychowaniu dzieci. Poza tym nierząd jest poważnym wykroczeniem, gdy powoduje deprawację młodzieży.



ZOB. RÓWNIEŻ:



CZYTAJ o mafii homoseksualnej, która zawładnęła Kościołem w USA:



.