Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oznajmił, że Stany Zjednoczone wypowiedziały traktat o przyjaznych stosunkach z Iranem, obowiązujący od 1955 r. Bezpośrednim powodem takiej decyzji było orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, który oznajmił że amerykańskie sankcje nie mogą uderzać w pomoc humanitarną kierowaną do Iranu.
Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Iran ignorowały wcześniej wyroki Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W tym przypadku jednak, przedstawiciele Iranu, decyzję ONZ – owskiego organu nazwały „zwycięstwem sprawiedliwości”. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadzie orzekł, że amerykańskie sankcje nie mogą wpływać na bezpieczeństwo cywilnego ruchu lotniczego oraz na pomoc humanitarną kierowaną do Iranu.
W odpowiedzi na to orzeczenie, Stany Zjednoczone zerwały traktat o przyjaznych stosunkach z Iranem, obowiązujący od 1955 r., który zawierał zapisy regulujące stosunki gospodarcze i konsularne między oboma państwami.
Decyzję amerykańskiej administracji skomentował prezydent NIAC (National Iranian American Council), Jamal Abdi: „Stany Zjednoczone zamiast wziąć pod uwagę troskę międzynarodowej wspólnoty o zagrożenie pomocy humanitarnej w obliczu amerykańskich sankcji, wolały w porywczy sposób wycofać się z układu zawartego w celu zbliżenia Irańczyków i Amerykanów”.
Stosunki Waszyngtonu z Teheranem są coraz bardziej napięte. Wszystko zaczęło się w maju 2018 r., od wycofania się z porozumienia nuklearnego przez Donalda Trumpa. USA nałożyły na Iran sankcje gospodarcze, które negatywnie odbiły się na handlu ropą naftową i transakcjach bankowych.
Źródło: tvp.info / usatoday.com
PR