Aktualizacja strony została wstrzymana

Benedykt XVI: Franciszek człowiekiem o głębokiej formacji teologicznej

Pochwalam tę inicjatywę, która chce przeciwstawić się i zareagować na niepoważne i niesprawiedliwe oceny, według których Papież Franciszek miałby być tylko człowiekiem praktycznym, z małą formacją teologiczną i filozoficzną, podczas gdy ja byłbym jedynie teoretykiem teologii, który niewiele zrozumiał z realnego życia współczesnego chrześcijanina – napisał Papież emeryt z okazji opublikowania serii wydawniczej: „Teologia Papieża Franciszka”.

W liście skierowanym do prefekta Sekretariatu ds. Komunikacji ks. Dario Eduardo Viganò, Benedykt XVI wyraził także wdzięczność za otrzymane książki napisane przez 11 uznanych teologów. Pokazują one – zaznaczył – że Franciszek jest człowiekiem o głębokiej formacji filozoficznej i teologicznej. Dzięki nim widać także wewnętrzną kontynuację dwóch pontyfikatów, ze wszystkimi różnicami stylu i temperamentu.

W czasie prezentacji serii redaktor wydawniczy watykańskiego wydawnictwa Libreria Editrice Vaticana o. Giulio Cesareo podkreślił, że są czynione przygotowania do jej tłumaczenia na inne języki, m.in. także na polski.

pp/vn

Za: Radio Watykańskie (12/03/2018)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Benedykt XVI stwierdza, że we Franciszku „widać także wewnętrzną kontynuację dwóch pontyfikatów„. I właśnie dokładnie tak jest: Franciszek-Bergoglio jest kontynuacją zarówno Benedykta XVI jak i Jana Pawła II. Nie jest żadnym odstępstem, nie jest odejściem od obranej drogi, lecz jest po prostu dalszym ciągiem „konserwatywnych” poprzedników. Co prawda Franciszek-Bergoglio robi to trochę inaczej i nie nakłada białych rękawiczek do dalszego rozwalania Kościoła, czyni to szybciej i bardziej otwarcie, ale dla zmylenia i aby nie wystraszać wszystkich stara się niekiedy używać tradycyjnych słówek – oczywiście rozumiejąc je na swój, posoborowo-panreligijny sposób. Mimo tego jest wiernym kontynuatorem poprzedników i na nic zdają się dywagacje niektórych komentatorów próbujących przeciwstawić  jakże świętego Jana Pawła II czy „tradycyjnego” Benedykta XVI z obecnym mieszkańcem Watykanu. Na nic, bo jest to ta sama rewolucyjna ciągłość.

DOPIS po publikacji Watykanu (poniżej) o zmanipulowaniu informacji: Fakt, że media watykańskie dopuszczają się tego typu procederu świadczy o słabości obecnej polityki bergoliowej, która chwyta się każdego sposobu aby wzmocnić i uwiarygodnić obecnego mieszkańca Watykanu. Nie zmienia to jednak konkluzji, że cały czas – od rewolucyjnego Soboru – chodzi o przemianę Kościoła (czytaj: destrukcję), a kolejni przywódcy jedynie dokładają swoje własne akcenty do wspólnej nad tym pracy.

 


 

Watykan przyznał się do cenzury!

INFO: Watykan zmanipulował zdjęcie, na którym widnieje list papieża Benedykta XVI o teologii papieża Franciszka.

W liście Benedykt XVI chwali publikacje, które powstały na temat teologii Franciszka i krytykuje „głupie uprzedzenia” krytyków obecnego papieża, którzy zarzucają mu braki teologiczne. Problem w tym, że Watykan zamazał fragment, w którym Benedykt XVI przyznaje, że… nie czytał chwalonych przez siebie książek, bo nie miał na to czasu.

Źródło: www.catholicherald.co.uk

Opracował: JW

Za: korwin-mikke.pl (17-03-2018)

 


 

Grzegorz Górny o manipulacji watykańskich służb prasowych

Ocenzurowanie przez biuro prasowe Stolicy Apostolskiej istotnych fragmentów listu Benedykta XVI w sposób wypaczający wymowę pisma wzbudziło olbrzymi rezonans na łamach katolickich i świeckich mediów. Skandal okrzyknięty mianem „LetterGate” przypłacił dymisją ksiądz Dario Vigano, prefekt Sekretariatu ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej.

Sprawę opisał dziennikarz i publicysta Grzegorz Górny. Chodzi o wydaną z okazji pięciolecia obecnego pontyfikatu 11-tomową pracę zbiorową pod redakcją ks. Roberto Repole, a zatytułowaną „Teologia papieża Franciszka”. Cykl ukazał się nakładem Libreria Editrice Vaticana, zaś autorzy dzieła pochodzą z pięciu krajów.

Zgrzyt nastąpił krótko po tym jak służby prasowe Stolicy Apostolskiej puściły w świat informację o liście napisanym z okazji edycji przez Benedykta XVI. Wiadomość o tym, że poprzednik Franciszka pochwalił wydanie dzieła, opatrzona została fotografią jego listu. Jednak dociekliwi dziennikarze zauważyli, iż na zdjęciu część pisma została zamazana, zaś druga kartka całkiem zasłonięta. Wzbudziło to oczywiste pytania o treść nieujawnionej części korespondencji.

W trakcie prezentacji „Teologii papieża Franciszka” ksiądz Dario Vigano przeczytał niewidoczny na zdjęciu akapit. Benedykt XVI napisał w nim, iż powstrzymuje się od komentarza do dzieła, gdyż nie był w stanie przeczytać go w całości.

To jednak nie wszystko. W watykańskim komunikacie zabrakło jeszcze jednego fragmentu. Papież Ratzinger wyraził w nim zdumienie, że do grona autorów zbioru poświęconego Franciszkowi zaproszony został niemiecki teolog, stający w przeszłości na czele antypapieskich inicjatyw. Peter Hünermann podczas dwóch poprzednich pontyfikatów kontestował papieskie nauczanie.

„Mamy więc do czynienia z wyjątkowo ordynarną manipulacją. Prałat watykańskiego Sekretariatu ds. Komunikacji ks. Dario Vigano upublicznił prywatny list Benedykta XVI, który nie był przeznaczony do publicznej wiadomości. Na dodatek wykorzystał go całkowicie wbrew intencjom nadawcy. Papież-emeryt odmówił bowiem wyraźnie firmowania swoim imieniem zbioru „Teologia papieża Franciszka” oraz precyzyjnie uzasadnił, dlaczego nie chce napisać komentarza do tej pracy” – pisze Grzegorz Górny.

Publicysta zwraca m.in. uwagę na konieczność zmian w papieskim biurze prasowym , które w związku ze skandalem utraciło wiarygodność. Te już po części nastąpiły, bowiem w środę ksiądz Vigano podał się do dymisji.

Źródła: wPolityce.pl, interia.pl/Reuters

RoM

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-03-22)

 


 

Skip to content