Aktualizacja strony została wstrzymana

Menora płonie przed Białym Domem, w Berlinie, Moskwie i w polskim Sejmie, u Prezydenta R.P. oraz na ulicach Warszawy…

Ekstremistyczna sekta żydowska Chabad-Lubavitch zapaliła 4 grudnia br. kolejną menorę – tym razem w Waszyngtonie na trawniku przed Białym Domem. W najbardziej prominentym publicznym miejscu, miejscu w którym ustawienie krzyża czy szopki bożonarodzeniowej jest zabronione, stanęła olbrzymia menora, a Prokurator Generalny USA, żydowski fanatyk i zwolennik importowanego z Izraela systemu przesłuchiwania więźniów poprzez torturowanie – Michael Mukasey zapalił pierwszą świeczkę na siedmioramiennym świeczniku. Menora przed Białym Domem jest tak wielka, że wypożyczono specjalny dźwig, aby można było zapalić lampki tego żydowskiego symbolu religijnego.

Radykalna syjonistyczna organizacja ortodoksyjnych Żydów Chabad-Lubavitch dba o ujarzmienie rządów i parlamentów wszystkich krajów i kładzie wyraźny nacisk na ukazanie opinii publicznej kto sprawuje właściwą władzę. Strona internetowa tej sekty wymienia ponad 270 miast na świecie, gdzie w publicznych miejscach zapalana jest menora. Zapłonęła ona w tym roku m.in. na Kremlu, w Berlinie przed Bramą Brandenburską, w targanym wojną Iraku, w setkach ambasad, konsulatów, parlamentów różnych krajów, na uczelniach i w akademikach – również w tych miejskich, stanowych i utrzymywanych przez państwa, w bazach wojskowych, na statkach wojennych, w sklepach, na ulicach, itp.

Judaizacja Polski

Również i w Polsce, wicemarszałek Jarosław Kalinowski (PSL) wraz z rabinem S.B. Stambler zapalili świeczkę menory ustawionej w Sejmie R.P., a wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) i prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) wraz z ambasadorem Izraela, Davidem Peleg i byłym ambasadorem, Szymonem Weissem – ustawionej przed Pałacem Kultury (dawniej: imienia Józefa Stalina).

Menora zapłonęła również w oknie Pałacu Prezydenckiego R.P.
„Pierwszą świeczkę zapalili prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią. Kolejne świeczki zapalili: naczelny rabin Polski Michael Schudrich, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Piotr Kadlcik, kapelan prezydenta ks. prałat Roman Indrzejczyk, ambasador Izraela w Polsce Dawid Peleg oraz przedstawiciele społeczności żydowskiej, wśród nich dzieci. Następnie rabin odmówił błogosławieństwo.

Prezydent życzył z okazji Chanuki Żydom mieszkającym w Izraelu i w diasporze, w tym w Polsce, „pokoju i spokoju”.” – donosi z radością polskojęzyczny serwis internetowy.

Prezydent Kaczyński otrzymał też specjalny prezent – mezuzę, którą być może wkrótce zawiesi sobie na drzwiach, naśladując tym samym wielu innych polityków, w tym Gubernatora Florydy.

 Żydowski ekstremizn

Czym jest sekta Chabad-Lubavitch i cały skupiający się w nim jak w soczewce żydowski fanatyzm religijny, obłąkana rasistowska ideologia i – niekoniecznie wyznawany, lecz praktyczny – syjonizm? W najbardziej poczytnym piśmie żydowskim wydawanym w Stanach Zjednoczonych – Jewish Week (wydanie z 26 kwietnia 1996), rabin Yitzhak Ginsburg z sekty Chabad-Lubavitch powiedział szczerze czym kieruje się ten rasistowski ruch:

„Dusze nie-Żydów (gentiles) są kompletnie innego i niższego rzędu. Są one całkowicie diabelskie i nie mają jakichkolwiek wartości i możliwości odkupieńczych. [..] Jeśli pojedyncza komórka pochodząca z ciała Żyda posiada w sobie boskość, jest częścią Boga, to każdy łańcuch DNA [z komórki ciała Żyda] jest częścią Boga. Wobec tego, w żydowskim DNA jest coś specjalnego.[…]

Jeśli Żyd potrzebuje wątroby, czy można wziąć ją od przechodzącego obok nie-Żyda, aby ocalić Żyda? Tora prawdopodobnie by na to pozwoliła [bowiem] życie Żyda ma nieskończoną wartość. Jest coś nieskończenie bardziej świętego i unikalnego w życiu Żyda niż w życiu nie-Żyda”.

Obok mnóstwa przykładów z Talmudu – najbardziej rasistowskiej księgi spisanej ludzką ręką, ukazującej pychę grupy Ãœbermensch – założyciele ruchu Chabad-Lubavitch, określanej dziś jako „największa na świecie żydowska organizacja edukacyjna”, rozwijają te myśli. Oto rabin Shenur Zalman nazywa nie tylko chrześcijan, ale i nie-chrześcijan, czyli wszystkich oprócz Żydów: „śmieciami, odpadkami Boga” („supernal refuse„) – oczywiście w najgorszym znaczeniu tego określenia. Cytowany powyżej rabin Ginsburg nie wymyśla zatem nic nowego, a jedynie powtarza słowa rabina Zalmana. „Materiał, z którego stworzono nie-Żydów pochodzi z odpadów boskich. W rzeczywistości, oni sami pochodzą ze śmieci (odpadów), a to że jest ich znacznie więcej niż Żydów, jest potwierdzeniem tego, gdyż przecież ilość odpadów jest zawsze większa niż liczba ziaren. […] Wszyscy Żydzi są naturalnie dobrzy, a nie-Żydzi – naturalnie niedobrzy.”

Jak można zatem oceniać polityków – często nominalnie katolickich – a tym bardziej duchownych katolickich, angażujących się w imprezy celebrowania tego typu symboli religijnych? Wspomaganie ruchu, którego przywódcy oficjalnie i publicznie głoszą rasistowskie hasła, powinno mieć swój epilog w sądzie, a uczestniczenie w celebrowaniu świąt i w upublicznianiu symboli religijnych tej religii, której korzenie sięgają wyparcia się Boga, Jego ukrzyżowania, a później, przez dwa tysiąclecia czyniącej z walki z Bogiem swój główny cel – jest zdradą Jezusa Chrystusa.

Lech Maziakowski
Washington, DC | www.bibula.com | 10 grudnia 2007

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

oraz

oraz

 

.