Aktualizacja strony została wstrzymana

Biskup Harry Flynn wspomina słowa Jana Pawła II i swoją ” Pielgrzymkę do Medjugorie”

„Wiele lat temu, gdzieś w roku 1988, gdy byłem biskupem w stanie Louisiana, udałem się z moją pierwszą wizytą Ad limina do Rzymu, do Ojca Świętego” – wspomina arcybiskup Harry J. Flynn w diecezjalnym piśmie The Spirit. „Wraz z innymi biskupami z Louisiany, którzy byli ze mną, zostaliśmy zaproszeni na posiłek z Janem Pawłem II, co było zwyczajem praktykowanym [przez Ojca Świętego]. Gdy siedzieliśmy tak w osiem osób wraz z Nim i gdy serwowano zupę, biskup Stanley Ott z Baton Rouge (stan Louisiana) – który odszedł już do Pana – zapytał Ojca Świętego: „Ojcze Święty, co myślicie o Medjugorie?” Ojciec Święty nie przerywając jedzenia zupy odpowiedział: „Medjugorie? Medjugorie? Medjugorie? Tylko dobre rzeczy dzieją się w Medjugorie. Ludzie modlą się. Ludzie przystępują do spowiedzi. Ludzie adorują Najświętszy Sakrament i ludzie nawracają się do Boga. Wydaje się, że tylko dobre rzeczy dzieją się w Medjugorie.”

Zdania wypowiedziane 18 lat temu przez Jana Pawła II zapadły w pamięci biskupa Flynn, który opisuje swoją, jak pisze „Pielgrzymkę do Medjugorie”. Dwa tygodnie temu, biskup Flynn, prowadzony przez swojego przyjaciela oraz panią Stephanie Percic z Minneapolis, która właśnie celebrowala swoją setną pielgrzynkę do Medjugorie, udał się w to miejsce. Zastał tam 40-tysięczny tłum pielgrzymów, był też na sobotniej konferencji jednej z „widzących”, która – jak przyznaje biskup – wszystko co powiedziała było „bardzo solidne”. Gdy zadane zostało przez jednego z uczestników spotkania pytanie o udzielanie Komunii na rękę, biskup odpowiedział: „Róbcie to, co na co Kościół zezwala, a zawsze będziecie bezpieczni.” Biskup Flynn opisuje również kolejki ludzi do spowiedzi, a było tam, jak stwierdza, 46 księży spowiadających w różnych językach. Sam też spowiadał przez kilka godzin. Na krótko przed odjazdem, biskup Flynn odprawił Mszę.

Kończąc swoje wrażenia z Pielgrzymki, bp Harry Flynn wspomina z rozrzewnieniem słowa papieża Jana Pawła II, w pełni zgadzając się z Jego: „Medjugorie? Medjugorie? Medjugorie? Tylko dobre rzeczy dzieją się w Medjugorie. Ludzie modlą się. Ludzie przystępują do spowiedzi. Ludzie adorują Najświętszy Sakrament i ludzie nawracają się do Boga. Wydaje się, że tylko dobre rzeczy dzieją się w Medjugorie.”

KOMENTARZ BIBUŁY: Biskup Harry J. Flynn (od 1994 arcybiskup Archidiecezji St. Paul/Minnesota) znany jest od wielu, wielu lat jako jeden z czołowych dysydentów Kościoła w Stanach Zjednoczonych. Można powiedzieć, że „specjalizuje” się w „zagadnieniach homoseksualnych”, promując ruch prohomoseksualny w swojej diecezji, obejmując „specjalnym patronatem” organizacje tzw. homoseksualistów-katolików (toż to oxymoron!), uczestniczy w konferencjach różnych zboczeńców, no a ostatnio, jak przystało na prawdziwego dysydenta, wychwała „objawienia” w Medjugorie. W czasie gdy nawet Watykan coraz bardziej ostrożnie podchodzi do „objawień” w Medjugorie i szykuje się dokument jednoznacznie odnoszący się do tego zjawiska, bp Flynn udaje się tam ze swoją „Pielgrzymką”. Czy to nie znamienne, że w Medjugorie, w miejscu inspirowanym przez siły szatańskie, znajdują swoje pożywienie tacy właśnie biskupi?

Nie można również nie zlekceważyć słów Papieża wypowiedzianych w czasie, gdy Watykan znał już negatywne stanowisko odnośnie „objawień” w Medjugorie, zajęte tak przez Konferencję Biskupów Jugosławii (1985), jak i Kongregację Nauki Wiary (1986). Słowa te powinny wszystkich wysoce zaniepokoić. Również Postulatora procesu beatyfikacyjnego (a może wprost kanonizacyjnego!). Czy zaniepokoją? Nie wiadomo, tym bardziej, że w praktyce urząd Advocatus Diaboli już nie istnieje.

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

 

INNE OPRACOWANIA na temat Medjugorie:

 

 

Poniżej kilka linków do artykułów w tygodniku The Wanderer na temat bogatej działalności biskupa Flynn. Pismo to należy do – powiedzmy – „środka” nurtu katolickiego prasy amerykańskiej, zezwalając na krytykę biskupów, lecz nie dopuszczając do jakiejkolwiek krytyki Watykanu. Jest też zawziętym wrogiem ruchu tradycjonalistów i, jak można sądzić z wieloletniej obserwacji pisma, nienawidzi Mszy św. Trydenckiej. (Dla ciekawości, w The Wanderer od czasu do czasu pojawiają się artykuły pisane prze posła do PE prof. Macieja Giertycha. Prof. M.Giertych często powołuje się właśnie na to pismo w swojej publikacji „Opoka w Kraju”…)

.