Na stole rozłożone są tradycyjne potrawy żydowskie: maca, zioła, a rabin modli się po hebrajsku i aramejsku. Wokół stołu skupione twarze dzieci. Obraz żydowskiej ceremonii? Nie, to pokaz w katolickiej szkole dla katolickich dzieci.
W okresie Wielkiego Postu sześcioklasistom w katolickiej szkole przy parafii św. Piotra Apostoła w Islip Terrace w stanie Nowy Jork, serwowane są wykłady i prezentacje z zakresu żydowskiego święta Pesach (Passover). „Pesach i Wielkanoc są oczywiście ze sobą powiązane” – wyjaśnia rabin Steven Moss z kongregacji B’nai Israel Reform Temple, który przychodzi uczyć dzieci na zajęcia prowadzone w ramach lekcji religii. „Ostatnia Wieczerza była obchodzona jako Pesach, ponieważ Jezus był Żydem, wypełniał normy żydowskie, był żydowskim nauczycielem i także umarł jako Żyd.” – wyjaśnia rabin Moss.
Ten specjalny program religijny dla dzieci prowadzony jest w parafii św. Piotra od ponad 40 lat. Sześciolatki uczestniczą też w wieczorze sederowym, tradycyjnie obchodzonym w pierwszą noc święta Pesach.
KOMENTARZ BIBUŁY:
Oto mamy klasyczny przykład judaizacji naszych dzieci, na dodatek prowadzony w najbardziej ordynarny sposób: w szkole katolickiej w ramach lekcji religii. Ciekawe czy nauczyciele z taką samą kreatywnością uczą dzieci katechizmu i podstaw wiary katolickiej?
A przecież pobiblijny judaizm, wyrosły jako religia faryzejska jest zaprzeczeniem Kościoła, jest Synagogą Szatana, jest Kainem, Izmaelem. Przekleństwo biblijne wzbogacone wiarą w gusła i magię, okraszoną Talmudem i kabałą, jest wyznacznikiem dzisiejszego stanu „żydów”. Judaizm jako naturalnie wrogo nastawiony do Kościoła Katolickiego, choć ma prawo trwać we własnych granicach – o czym wielokrotnie nauczali papieże zakazując pod karą ekskomuniki jakiegokolwiek ich prześladowania – nie może ich przekraczać, gdyż prowadzi to do zniewolenia narodów, do destabilizacji Kościoła.
Papieże na przestrzeni całej historii przestrzegali przed judaizacją – do czasu soborowego Nostra Aetate i późniejszej zdrady posoborowych papieży. Okazuje się, że Kościół przez dwa tysiące lat mylił się, że 260 poprzednich papieży błądziło, że dziś trzeba ocenzurować Ewangelie i wycinać Pismo Święte z „antysemickich” wypowiedzi św. Pawła, że trzeba oczyścić „starszych braci w wierze” z zarzutów o ukrzyżowanie Chrystusa, że najlepiej samemu oskarżyć się, skazać i przeprosić za tysiąclecia chrześcijańskiego „antysemityzmu”.
Nie liczy się już nauka Chrystusa i jasne słowa św. Pawła o przedawnieniu Prawa – czas budować „nowego człowieka”, na miarę „trzeciego tysiąclecia”, człowieka przepełnionego „wolnością, równością i braterstwem”. Czas budować Nową Religię.