Aktualizacja strony została wstrzymana

Pałka antysemityzmu

Adam Michnik: Nie jest winą Polaków, że na polskiej ziemi był Holokaust. Wielokrotnie się zastanawiam, dlaczego w świecie nie panuje stereotyp, że Rosjanie są antysemitami. Nie ma takiego stereotypu. Albo dlaczego dzisiaj w Izraelu mówi się, że Holokaust robili naziści, a nie Niemcy. Mówi się w świecie o Polakach jako antysemitach, chociaż nie mieli swojego Lavala, a nie mówi się tak o Francuzach, którzy ich mieli. Dlaczego? Dlatego, że trzeba było w jakiś sposób usprawiedliwić Jałtę. Źeby mógł sobie Zachód powiedzieć: „Był taki naród, który wprawdzie od pierwszego dnia walczył z Hitlerem, ale to był naród paskudny, nietolerancyjny i zrobił Żydom wiele złych rzeczy”. Ten naród został sprzedany w Jałcie towarzyszowi Stalinowi, trzeba było znaleźć jakiś sposób, żeby samego siebie usprawiedliwić.

To fragment referatu Adama Michnika wygłoszonego ponad 20 lat temu na konferencji poświęconej pamięci polsko-żydowskiej. Polska świadomie krzywdzona przez Zachód, usprawiedliwiający naszym rzekomym antysemityzmem jałtańską zdradę – dość szokująca teza, prawda? Ciekawe, co z tego by dzisiaj powtórzył na łamach kierowanej przez siebie Gazety Wyborczej, której wkład w utrwalanie krzywdzącego i szkodliwego stereotypu Polaka-antysemity jest nie do przecenienia. Trudno mi sobie wyobrazić, aby taki tekst mógł się w ogóle w niej ukazać, za to bez trudu sobie wyobrażam inwektywy jakimi zostałby obrzucony ktoś, kto ośmieliłby się stawiać podobne tezy – że budowanie i utrwalanie nieprawdziwego stereotypu Polaka-antysemity jest po prostu elementem dużo większej rozgrywki, w której prawda i sprawiedliwość nie mają najmniejszego znaczenia. Zresztą nie muszę sobie wyobrażać, wystarczy obserwować obecną awanturę.

Gdy w 1999 roku pojawiły się realne szanse na ekstradycję do Polski Heleny Wolińskiej-Brus, zbrodniarki żydowskiego pochodzenia, odpowiedzialnej za mord sądowy na generale Fieldorfie, brytyjskie gazety przywoływały rzekomy powszechny polski antysemityzm jako argument przeciwko wydaniu Wolińskiej Polsce. „Byłaby to ekstradycja do kraju, gdzie znajdują się takie miejsca, jak Oświęcim i Brzezinka” – pisał The Independent. „Czy Żyd może liczyć na sprawiedliwość w kraju Auschwitz, Majdanka i Treblinki, gdzie antysemityzm rodem ze średniowiecza wciąż pozostaje przygnębiająco mocno okopany.” – to z kolei The Sunday Times. I choć wcześniej Wielka Brytania bez problemu wydała Hiszpanii generała Augusto Pinocheta, Polsce odmówiła prawa do sądzenia zbrodniarki. Polski antysemityzm był też pretekstem, którego użył Izrael, gdy Polska wystąpiła o ekstradycję innego zbrodniarza żydowskiego pochodzenia – Salomona Morela. „Uważamy, iż nie ma żadnych podstaw do przedstawienia Morelowi zarzutów popełnienia poważnych przestępstw. Jeśli już, to wydaje się nam, że Morel i jego rodzina byli ewidentnie ofiarami zbrodni ludobójstwa popełnionych przez hitlerowców oraz Polaków z nimi współpracujących” – pisały władze Izraela w odpowiedzi na polski wniosek o ekstradycję zbrodniarza. I coś mi mówi, że gdy będzie już niebezpiecznie blisko do ekstradycji ściganego obecnie listem gończym za komunistyczne zbrodnie Stefana Michnika, Adam Michnik sam chętnie użyje pałki antysemityzmu, żeby brata przed sprawiedliwością bronić. Po dwudziestu latach od tamtej konferencji, antysemickie jest bowiem nawet wspominanie o narodowości zbrodniarzy.

kataryna

Za: kataryna (14 lutego 2018) | http://kataryna.net/2018/02/14/palka-antysemityzmu/

Skip to content