Aktualizacja strony została wstrzymana

Kłamstwa posła Knesetu i atak Światowego Kongresu Żydów. Presja na Polskę trwa!

„Zaciemnianiem historii” oraz „atakiem na demokrację” Światowy Związek Żydów Polskich (WJC) nazwał nowelizację ustawy o IPN, penalizującą używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”.  

Polacy ze zrozumiałych względów stają się wrażliwi, gdy obozy zagłady i obozy koncentracyjne nazywane są „polskimi” tylko dlatego, że były zlokalizowane na polskiej ziemi, i chcą, by było jasne, że to Niemcy, a nie Polacy są odpowiedzialni za ustanowienie i podtrzymywanie tych fabryk śmierci, w których zginęły w Holokauście miliony Żydów – stwierdził prezes WJC Robert Singer, cytowany w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej WJC.

Singer ocenił jednak, że błędem będzie karanie osób, które używają sformułowania „polskie obozy śmierci”. Dlaczego? – Nowa polska ustawa dlatego budzi szczególne zastrzeżenia, że utrudnia jakąkolwiek prawdziwą konfrontację z najbardziej przerażającym aspektem wojennej historii tego kraju – z tym, w jakim stopniu Polacy brali udział w niszczeniu swych żydowskich sąsiadów – powiedział Singer i ocenił, że zmiana powinna następować nie środkami prawnymi, ale poprzez edukację.

W opinii Signera fakt, że „Polacy brali udział w niszczeniu swych żydowskich sąsiadów”, wykazali „znakomici polscy naukowcy” w „starannie udokumentowanych pismach”. Zdaniem prezesa WJC „nie były to raczej izolowane przypadki”.

W atakach na Polskę przelicytował także poseł Knesetu Yair Lapid, który na Twitterze napisał, iż jego babcia została zabita przez Polaków. Jak informuje portal wpolityce.pl, wiele wskazuje na to, że to kłamstwo. Dostępne w sieci informacje, wskazują, że babcia Lapida wraz z jego rodzicami została uratowana w gettcie, w Budapeszcie, przez szwedzkiego dyplomatę. Zginął natomiast dziadek Yaira oraz jego matka (prababka polityka), jednak zabici zostali w obozie na terenie Austrii.

Zgodnie z ustawą każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”. Przestępstwem, zgodnie z ustawą, nie będzie karane użycie sformułowania „polskie obozy śmierci” w przypadku działalności naukowej lub artystycznej.

Źródło: wpolityce.pl

ged

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-01-29)

 


 

Uś, jak znęcali się polscy szowiniści nad Babunią celebryty Lapida !!

Izraelski polityk utrzymuje, że jego babcię zamordowali Polacy.
Ale historia jego rodziny jest inna…

Kim właściwie jest Yair Lapid, izraelski polityk, członek Knesetu, który wczoraj bezpardonowo zaatakował Polskę, utrzymując, że Polacy zamordowali jego rodzinę?

Jeśli przyjrzeć się dostępnym informacjom na jego temat, okaże się, że rodzina Lapida nie ma żadnych bezpośrednich związków z Polską.

Zaczynamy od najprostszego źródła: od Wikipedii. Dowiadujemy się z niego, że Yair Lapid, dziennikarz i polityk liberalno-lewicowego ruchu Yesh Atid (Jest Przyszłość) urodził się w 1963 roku w Tel Awiwie. Jego rodzice to dziennikarz i polityk Yosef Lapid oraz znana pisarka Shulamit Lapid. Yair w swoim publicznym wpisie na Twitterze, który wywołał tyle emocji, twierdzi, że jest synem ocalonego z Holokaustu. Twierdzi też, że jego babka została zamordowana przez „Niemców i Polaków” na terytorium Polski („my grandmother was murdered in Poland by Germans and Poles”).

Na zadane mu konkretnie pytanie, skąd wie, że jego babka została zamordowana przez Polaków, odpowiedzi nie dał.

Tymczasem dostępne informacje biograficzne przeczą oskarżeniom Lapida. Jego ojciec Yosef Lapid urodził się w 1931 roku w rodzinie węgierskich Żydów w Nowym Sadzie na terytorium ówczesnej Jugosławii (dziś to Serbia). Podczas wojny Yosef wraz z rodziną został przetransportowany do getta w Budapeszcie. Tam wraz z matką (babcią Yaira) został ocalony przez szwedzkiego dyplomatę Raoula Wallenberga. Czytamy o tym na łamach „The Times Of Israel”:

Five survivors served as ministers and and three were Knesset speaker. Among those was Yosef (Tommy) Lapid, who was deported by the Nazis to the Budapest Ghetto. Yosef and his mother were saved by Raoul Wallenberg but his father, Yair’s grandfather, was murdered in a concentration camp.”

Dziadka Lapida (ojca Yosefa) nie udało się uratować. Został wywieziony do Auschwitz i tam zamordowany. Uratowany Yosef i jego matka dotarli w końcu do Izraela w 1948 roku.

Gdzież więc ta zamordowana babcia? Może od strony matki? Poszukajmy i tam. Otóż matka Yaira Lapida – Shulamit Lapid przyszła na świat w 1934 roku w… Tel Awiwie, na terytorium brytyjskiej Palestyny. Zatem babcia i dziadek od strony matki żyli przed wojną na terenach dzisiejszego Izraela. Skąd więc ci polscy oprawcy, którzy Yairowi zamordowali babcię?

Istnieje oczywiście możliwość, że babcia Yaira Lapida od strony matki zostawiła męża wraz z małoletnią córką i przed wojną przyjechała do Europy, gdzie pochwycili ją Niemcy (w wersji Lapida – Polacy). Dlaczego jednak nigdzie nie ma o tym ani słowa? Dlaczego tak dramatycznej historii nie opisały media? Wszak matka Lapida jest znaną izraelską pisarką, zatem taka historia rodzinna zapewne przedarłaby się jakoś do opinii publicznej. Zwłaszcza, że sprawcami mieli być znienawidzeni Polacy. Ale w źródłach cisza na ten temat.

Zadałem pytanie Yairowi Lapidowi na temat jego babci. Do tej pory nie odpowiedział.

Konrad Kołodziejski

[Źródło:] https://wpolityce.pl/polityka/378720-izraelski-polityk-utrzymuje-ze-jego-babcie-zamordowali-polacy-ale-historia-jego-rodziny-jest-inna

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (28.01.2018)

 


 

Yad Vashem uderza w Polskę: możecie zniekształcić prawdę o historii!

Do ustawy umożliwiającej karanie za słowa o „polskich obozach śmierci” odniósł się Yad Vashem – Instytut Pamięci Ofiar Holocaustu. W oficjalnym stanowisku uznał, że jest przeciwny ustawie, ponieważ ogranicza ona naukowcom prawo do wypowiedzi.  

Nie ma wątpliwości, że określenie „polskie obozy śmierci” jest błędne z historycznego punktu widzenia. Obozy zagłady były organizowane w okupowanej przez nazistów Polsce w celu mordowania narodu żydowskiego w ramach „Ostatecznego Rozwiązania” – napisał Yad Vashem w oficjalnym oświadczeniu. Zaraz jednak zaznaczył, iż jest przeciwny karaniu za używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”. 

Instytut w skandalicznym oświadczeniu zwrócił także uwagę, iż „ograniczenia wypowiedzi naukowców i innych osób na temat bezpośredniego lub pośredniego współudziału Polaków w zbrodniach popełnionych na ich ziemi podczas Holokaustu są poważnym zniekształceniem”.

Przedstawiciele Yad Vashem albo nie znają polskiej ustawy, albo usiłują ją bezwzględnie zablokować. W uchwalonej w piątek ustawie, dającej możliwość karania za określenie „polskie obozy śmierci” uwzględniono kwestię badan naukowych. „Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego (…) jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej” – czytamy w ustawie.

Źródło: niezalezna.pl

ged

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-01-29)

 


 

Skip to content