Aktualizacja strony została wstrzymana

Żydowski tygodnik straszy Polską. Porównuje Marsz Niepodległości do pochodów Ku-Klux-Klanu

Nie milkną komentarze w sprawie tegorocznego Marszu Niepodległości. Tym razem swoją cegiełkę w szerzeniu antypolonizmu i lansowaniu kłamstw na temat wydarzenia, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy Polaków dołożył amerykański tygodnik „The Forward”, powszechnie znany jako „The Jewish Daily Forward”, wydawany przez środowiska żydowskie.

Gazeta już na samym początku stwierdza, że tegoroczną edycję imprezy zorganizowały „skrajnie prawicowe i rasistowskie siły w Polsce”, co sprawia, że mieszkający w Polsce Żydzi „mogą się martwić bardziej niż kiedykolwiek”.

Gazeta powołuje się na słowa naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, który miał jej powiedzieć, że Polacy (w domyśle rasiści, naziści i antysemici) „uczą się ukrywać, kim naprawdę są”. – Proszę mnie nie pytać, czy to lepiej, czy gorzej, że nie są agresywni – miał powiedzieć tygodnikowi rabin.

„Źródłem zmartwień dla Żydów były transparenty, w których dominowały tematy białej supremacji, okrzyki potępiające muzułmańskich imigrantów, otwarcie eksponowane symbole partii faszystowskich, wezwania do chrześcijańskiego triumfalizmu, hasła, iż czarni nie mogą być Polakami oraz potępienia Żydów” – potwierdza autor artykułu Larry Cohler-Esses. Jego zdaniem organizatorzy Marszu Niepodległości, czyli ONR i Młodzież Wszechpolska to „organizacje znane przed i w czasie II wojny światowej z przemocy wobec Żydów, w tym masakr”.

Kolejną osobą, w której „brunatna fala”, jaka w sobotę przeszła przez Warszawę, wzbudziła niepokój, jest cytowany przez amerykańską gazetę Sergiusz Kowalski z Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Zasugerował on, że nie można być w stu procentach pewnym, że hasła i banery, jakie można było usłyszeć i zauważyć na imprezie nie zyskały aprobaty wszystkich uczestników Marszu Niepodległości. Jego zdaniem sytuację tę można porównać do wydarzeń, jakie kilka miesięcy temu rozegrały się na ulicach amerykańskiego miasta Charlottesville.

„Różnica polegała na tym, że zjednoczone siły skrajnej prawicy były wielokrotnie większe i miało to miejsce w centrum stolicy Polski, tymczasem sierpniowe zdarzenia w Charlottesville przyciągnęły tylko setki lub niewiele tysięcy” – napisał Larry Cohler-Esses i na potwierdzenie swojej tezy ponownie zacytował Kowalskiego, który stwierdził: „To tak jakby Ku-Klux-Klan maszerował dziesiątkami tysięcy przez Waszyngton”.

Ten marsz był naprawdę imponujący. Było kolorowo, z licznymi transparentami i racami; to coś, czego nie możesz udawać, że nie widzisz. Ale oni, prawicowy i nacjonalistyczny rząd Prawa i Sprawiedliwości, udają – powiedział Kowalski.

Cohler-Esses stwierdza ponadto, że polskie służby nie zrobiły absolutnie nic w sprawie kontrowersyjnych transparentów i wykrzykiwanych haseł. Aby jeszcze bardziej wzmocnić przekaz atmosfery strachu wynikającego z rodzącego się w Polsce nazizmu zacytował Jonathana Ornsteina – dyrektora wykonawczego Żydowskiego Domu Kultury w Krakowie, który powiedział, że „ludzie są przerażeni. Uważają, że rząd na to pozwala, a policja, która ma chronić ludzi przed faszystami, daje im siłę”.

Źródło: rp.pl

TK

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-11-15)

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Żydzi potępiają w Polsce to co sami robią w Izraelu! Sami dążą by ich państwo było tylko dla Żydów, deportują nielegalnych imigrantów, nie przyjmują uchodźców z Syrii, boją się palestyńskich muzułmanów. Raczej jest to strategia straszenia Żydów w Europie, by przenieśli się do Izraela. Podobno ostatnio jakiś rabin straszył, że mosziach niedługo się objawi i kto będzie poza Izraelem nie zostanie zbawiony.
straszą sami siebie

 


 

Najgłośniej o „maszerujących nazistach” mówią kraje, które kolaborowały z III Rzeszą

OPINIA: Paradoksem jest, że te kraje, które w czasie wojny kolaborowały z Niemcami, dziś ich przedstawiciele, politycy czy dziennikarze, chętnie tropią nazistów w naszym kraju – powiedział na antenie Telewizji Republika CEP Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z PiS.

– Warto zwrócić uwagę na szerszy kontekst. Tego typu publikacje to pewna walka ideologiczna. Polska jest rządzona przez ugrupowanie prawicowe, które ma bardzo duże poparcie, a to z kolei bardzo boli lewicę nie tylko w Polsce, ale w całej Europie – zaznaczył p. Czarnecki. – Poza tym nasza gospodarka rośnie w siłę, co robi konkurencję na całym świecie i takie publikacje są po to, by zagraniczni inwestorzy zastanowili się, czy na pewno chcą u nas inwestować. Nikomu za naszymi granicami na tym nie zależy, więc chcą jak najbardziej zniszczyć opinię na świecie o naszym kraju – stwierdził unioposeł PiS.

Źródło: telewizjarepublika.pl

Opracował: GK

Za: korwin-mikke.pl (15-11-2017)

 


 

Skip to content