Aktualizacja strony została wstrzymana

Jest reakcja Watykanu i papieża na krytykę za głoszenie „herezji”

„Synowskie upomnienie” grupy teologów świeckich i duchownych w sprawie „herezji” głoszonych przez papieża Franciszka doczekało się reakcji wpływowych hierarchów watykańskich, a nawet pośrednio Franciszka.  

Sekretarz Stanu kard. Pietro Parolin zaapelował o „dialog” obu stron, oparty na wzajemnym zrozumieniu. Z kolei kard. Gerhard Müller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zaproponował przełamanie „impasu” przez powołanie specjalnej komisji.

Na początku tygodnia kard. Müller stwierdził, że „impas” pomiędzy papieżem a tymi, którzy mają poważne zastrzeżenia co do jego nauczania, może zostać rozstrzygnięty przez komisję, którą miałby powołać Ojciec Święty. Komisja kardynalska miałaby zaangażować się w „teologiczną dyskusję” z krytykami papieża.

Z kolei kard. Pietro Parolin powiedział w czwartek, że ci, którzy nie zgadzają się z papieżem, mogą naturalnie to wyrażać, ale „trzeba znaleźć sposób na zrozumienie się nawzajem”.

Hierarcha podkreślił, że opowiada się za „większym dialogiem” w Kościele katolickim. Komentarz kard. Parolina to pierwsza odpowiedź Watykanu na „synowskie upomnienie” grupy teologów, zarzucających papieżowi szerzenie herezji w siedmiu punktach adhortacji apostolskiej o rodzinie „Amoris laetitia”. Formalnie dokument przekazano papieżowi 11 sierpnia. Z powodu braku reakcji grupa duchownych i świeckich zdecydowała się go upublicznić w zeszłym tygodniu.

Adhortacja Franciszka „Amoris laetitia”, która powstała w roku 2016 wywołała ogromne zamieszanie przez szereg stwierdzeń kontrowersyjnych i obiektywnie sprzecznych z odwiecznym nauczaniem Kościoła.

We wrześniu 2016 roku, pięć miesięcy po opublikowaniu „Amoris laetitia” czterech kardynałów – Włoch, Carlo Caffarra, Amerykanin Raymond Burke i dwóch Niemców: Walter Brandmüller oraz Joachim Meisner – poprosiło  Franciszka o klarowne odpowiedzi „tak” lub „nie” na wątpliwości powstałe wśród duchownych i wiernych (dubia). Gdy nie otrzymali odpowiedzi, dokument upublicznili.

Kard. Burke zastrzegł, że jeśli papież nie ustosunkuje się do „dubiów”, nastąpi formalna „korekta braterska”. Dwóch autorów „dubiów”: kard. Meisner i Caffara zmarło w tym roku.

Redakcja portalu „Rorate Caeli”, która opublikowała angielski tekst „upomnienia synowskiego”, będącego świecką inicjatywą, chociaż podpisali się pod nią duchowni, przekonuje, że „inicjatywa świeckich jest pierwszym krokiem, który najprawdopodobniej doprowadzi do inicjatywy o charakterze kanonicznym ze strony tych, którzy mają obowiązek działania”.

Pod „synowskim upomnieniem” podpisali się m.in. były prezes Instytutu Dzieł Religijnych (szef tzw. banku watykańskiego) Ettore Gotti Tedeschi oraz włoski Monsignor Antonio Livi, były dziekan filozofii Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Niedawno swój podpis złożył amerykański emerytowany biskup Gracida z Teksasu. 

– Ludzie, którzy się nie zgadzają wyrażają swój sprzeciw, ale w tych sprawach musimy myśleć, starać się zrozumieć siebie nawzajem – powiedział w czwartek watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

Jeden z autorów „synowskiego upomnienia” mówił portalowi LifeSiteNews, że ma nadzieję, iż komentarz kard. Parolina dot. „dialogu” oznacza otwartość papieża, aby stawić czoła obawom podnoszonym przez jego krytyków.

– Naprawdę mam nadzieję, że odpowiedź kardynała Parolina na „Filial Correction” oznacza przełom w lodowatej ciszy, która dotychczas spotkała wszystkie apele od duchowieństwa i świeckich w sprawie „Amoris laetitia”, mówił Nick Donnelly.

Donnelly zastanawia się, czy reakcja watykańskiego sekretarza stanu to również odpowiedź na propozycję kardynała Müllera, dotyczącą debaty o „Amoris laetitia” między kardynałami powołanymi przez papieża Franciszka a autorami „dubiów” i „synowskiego upomnienia”.

O inicjatywie świeckich, którzy zarzucili papieżowi Franciszkowi sianie „herezji”  informowały główne media na świecie, w tym: agencja AP, BBC, CNN, Fox News, „Drudge Report”, „Huffington Post” i „Daily Mail”.

Historia wciąż się rozwija. Liczba podpisanych osób wzrosła dwukrotnie w ciągu pierwszych kilku dni, zwiększając się z 62 do 146. Krytycy próbowali umniejszyć znaczenie „upomnienia”, twierdząc, że jego sygnatariusze w dużej mierze to „czarne charaktery”, „lefebryści” itp. Mówiono, że listu nie podpisali kardynałowie i samo „upomnienie” jest pełne hipokryzji.

Autorzy listu odpowiadają, że ich krytycy nie mają argumentów i uciekają się do ich obrażania.

„Dubia” oraz „synowskie upomnienie” rezonują jednak bardzo w samym Watykanie. Portal „Vatican Insider” właśnie opublikował tekst, w którym zachęca do przeczytania „od deski do deski” najnowszego wywiadu papieża udzielonego w Kolumbii i opublikowanego w ostatnim numerze jezuickiego magazynu „Civiltà Cattolica”.

Papież odniósł się do krytyki i zapewnił, że jest „tomistą”, jeśli chodzi o moralność. – Słyszę wiele uwag – szanuję je, bo pochodzą od dzieci Bożych, ale są mylne – dotyczących post-synodalnej adhortacji apostolskiej. Aby zrozumieć „Amoris laetitię”, trzeba ją przeczytać od początku do końca. Począwszy od pierwszego rozdziału, przechodząc do drugiego i kolejnych (…)i  trzeba się nad nimi zastanowić. Przeczytać, co zostało powiedziane na Synodzie.  

Druga sprawa: niektórzy twierdzą, że u podstaw „Amoris laetitia” nie ma moralności katolickiej, a przynajmniej nie ma pewności moralnej. Powtarzam wyraźnie, że moralność „Amoris laetitia” jest tomistyczna. Jest to moralność wielkiego Tomasza. Możesz porozmawiać o tym z wielkim teologiem, jednym z najlepszych dzisiaj i jednym z najbardziej dojrzałych, kardynałem Schönbornem – zachęcał Franciszek.

Papież dodał: – Chcę to powiedzieć, aby móc pomóc tym, którzy uważają, że moralność jest czysto kazuistyczna. Pomóż im zrozumieć, że wielki Tomasz posiada największe bogactwo, które wciąż jest w stanie nas zainspirować. Ale na kolanach, zawsze na kolanach.

Franciszek w wywiadzie udzielonym jezuickiemu pismu stwierdził jednak, że teologia i filozofia nie mogą opierać się na „refleksji laboratoryjnej”. – Widzieliśmy, jakie były szkody, gdy wielcy i genialni scholastycy podupadali, coraz bardziej się staczali w dół, dół aż doszli do scholastyki pozbawionej życia, do zwykłych idei, które przekształciły się w kazuistyczne podejście duszpasterskie – mówił.

Papież przywołał swojego poprzednika Benedykta XVI wskazując, że „Benedykt XVI mówił o prawdzie jako spotkaniu, to znaczy nie jest to już klasyfikacja, lecz droga. Zawsze w dialogu z rzeczywistością, bo nie możesz uprawiać filozofii za pomocą tablic logarytmicznych. Poza tym nikt ich już nie używa. To samo dotyczy teologii, ale nie oznacza to zepsutej teologii, pozbawionej czystości. Wręcz przeciwnie. Teologia Jezusa była najbardziej realną rzeczą”.

Źródło: cruxnow.com, lifesitenews.com, lastampa.it

Agnieszka Stelmach

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-09-29)

 


 

Skip to content