Aktualizacja strony została wstrzymana

Biskupi łacińscy w Berdyczowie powierzyli Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi

– Módlmy się w tym sanktuarium, nie tylko w własnych intencjach, ale także za wasz cały kraj, za świat, o jego nawrócenie, o zwycięstwo prawdy i dobra – wezwał sobotę w narodowym sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie były prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego, kard. Zenon Grocholewski. Przewodniczył on tam głównym uroczystościom dziękczynnym z okazji Roku Jubileuszowego setnej rocznicy objawień fatimskich.

Biskupi łacińscy w Berdyczowie powierzyli Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi
Klasztor karmelitów w Berdyczowie. Fot. Haidamac / Wikimedia Commons

Gościa z Watykanu przywitał arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, przewodniczący konferencji episkopatu łacińskiego Ukrainy, obecnym na uroczystości wraz z księżmi biskupami.

Do karmelitańskiego sanktuarium przybyło duchowieństwo i wierni ze wszystkich diecezji tego kraju oraz pielgrzymi z Polski, Białorusi, Rosji. Przez sześć dni szli pątnicy z Chmielnickiego (Płoskirowa). Grupa wiernych z Charkowa pokonała na rowerach aż siedemset kilometrów.

Jestem szczęśliwy, że mogę przewodniczyć Mszy świętej w tym uroczym Sanktuarium MB Szkaplerznej w Berdyczowie – powiedział w homilii kard. Grocholewski. – Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem o świetlanej historii tego centrum kultu maryjnego, i to nie tylko gdy chodzi o życie religijne, ale także o działalność charytatywną, naukową, kulturową, edukacyjną i wydawniczą. Niestety, to miejsce dzieliło też bardzo dotkliwie losy historii tego regionu: plądrujące najazdy kozaków, tatarów, a w późniejszych czasach Rosjan; kasaty zajmujących się tym miejscem karmelitów bosych, kilkakrotne zburzenie kościoła i budynków klasztornych, kradzieże, profanacje miejsc świętych, zwłaszcza poprzez przekształcenie świątyni w muzeum ateizmu, itd. Dzisiaj cieszymy się, że to miejsce święte w ostatnich dziesiątkach lat odrodziło się, nabrało szczególnego splendoru. Sam papież św. Jan Paweł II poświęcił nowy obraz Matki Bożej Berdyczowskiej (9 VI 1997). Został on wkrótce potem ukoronowany koronami papieskimi (19 VII 1998), a w październiku 2011 r. episkopat Ukrainy ogłosił cały zespół klasztorny Sanktuarium Narodowym Ukrainy. Najbardziej jednak cieszy fakt, że obecnie tylu wiernych przybywa do tego sanktuarium, by uczcić Matkę Bożą, wyrazić Jej swoją miłość i prosić Ją o wstawiennictwo przed Tronem Bożym – zaznaczył kard. Grocholewski.

Nawiązując do objawień Matki Bożej w Fatimie hierarcha powiedział, że „Maryja ukazała wówczas tragedię współczesnego świata: potworne wojny, zbrodnie, prześladowania, upadek moralności, brak szacunku do życia.”

Te tragedie dotykają dzisiaj boleśnie wasz kraj. To wszystko jest powodem ogromnych niesprawiedliwości, cierpienia, bólu, łez, chorób i śmierci ogromnej liczby ludzi. By uleczyć świat z tych potworności, tzn. by przemienić rzeczywistość współczesnego świata, jako Dobra Matka, Maryja wezwała Kościół i całą ludzkość do pokuty, do nawrócenia, do zawierzenia się Jej Niepokalanemu Sercu, do modlitwy zwłaszcza różańcowej i do szkaplerza. Jest to wołanie Matki, zatroskanej o nasze dobro, o nasze zbawienie, o dobro całej ludzkości. Niech ono dotrze do naszych serc. Módlmy się w tym sanktuarium, nie tylko w własnych intencjach, ale także za wasz cały kraj, za świat, o jego nawrócenie, o zwycięstwo prawdy i dobra – wezwał kard. Grocholewski.

Na zakończenie dodał: – Uczyńmy Maryję naprawdę Matką i Królową naszych parafii, naszych społeczności, naszych rodzin, naszych domów zakonnych, Matką naszych serc, naszych myśli, naszych pragnień. A Ona, ta wspaniała Matka, będzie nas prowadziła do najwyższego dobra, do Chrystusa, którego dzisiaj świat tak bardzo potrzebuje

Został odczytany Akt ofiarowania Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi przez biskupów łacińskich tego kraju.

Kardynał Grocholewski zwiedzał także Lwów, gdzie przewodniczył Mszy świętej w katedrze łacińskiej, a w Źytomierzu spotkał się z biskupem seniorem Janem Purwińskim.

Historia berdyczowskiego sanktuarium sięga 1630 r., kiedy to wojewoda kijowski Janusz Tyszkiewicz, jako wotum dziękczynne za uwolnienie z niewoli tatarskiej, ufundował kościół i sprowadził tu ojców karmelitów. Im też oddał w opiekę od dawna czczony w jego rodzinie obraz Matki Bożej, będący wierną kopią obrazu Matki Bożej Śnieżnej z Rzymu.

Wizerunek ten szybko zasłynął cudami i do Berdyczowa zaczęły napływać liczne pielgrzymki. W związku z tym stany Rzeczypospolitej, zebrane na sejmie walnym w Grodnie w 1752 r., poprosiły papieża o pozwolenie na koronację obrazu. Benedykt XIV wyraził zgodę i sam ofiarował dwie szczerozłote korony. Nałożył je na obraz 16 lipca 1756 r. na polu za miastem biskup kijowski Kajetan Ignacy Sołtyk. Ponieważ w pierwszej połowie XIX w. skradziono je, więc 6 czerwca 1856 r. nowe korony, ofiarowane przez bł. Piusa IX, nałożył biskup łucki Kasper Borowski.

Mimo rozbiorów, prześladowań Kościoła i kasacji przez władze carskie zakonu karmelitów, kult Matki Bożej Berdyczowskiej zataczał coraz szersze kręgi aż do 1926 r., kiedy to klasztor wraz z kościołem zagarnęły władze sowieckie. W górnym kościele urządzono muzeum, a w dolnym salę kinową. Cudowny obraz przedstawiano jako zabytek sztuki oraz dowód ciemnoty i katolickiego zacofania. W 1941 r. wybuchł pożar, który strawił górny kościół, pozostawiając jedynie mury, dolny natomiast zachował się w dobrym stanie. W tym samym roku zaginął również cudowny wizerunek Matki Bożej. Nie wiadomo do końca, czy spłonął w pożarze, czy może wywieziono go do Polski i słuch o nim zaginął. Ale mógł też podzielić los tylu innych obrazów zrabowanych z kościołów i przechowywanych do tej pory w muzealnych magazynach.

Ojcowie karmelici po powrocie do Berdyczowa w 1991 r. przystąpili do odbudowy zdewastowanych wnętrz obu kościołów i upowszechnienia kultu Matki Bożej Berdyczowskiej, który mimo iż sanktuarium było zrujnowane, przetrwał w sercach wiernych. O tym, że praca i poświęcenie kustoszów sanktuarium wydaje konkretne owoce, świadczą tysiące pątników, którzy corocznie przybywają do „ukraińskiej Częstochowy”.

Intronizacji nowego obrazu, namalowanego przez malarkę z Krakowa Bożenę Muchę-Sowińską, który 9 czerwca 1997 r. pobłogosławił Jan Paweł II w kościele św. Jadwigi w Krakowie, dokonał 20 lipca 1997 r. pierwszy ordynariusz odnowionej diecezji kijowsko-żytomierskiej bp Jan Purwiński.

W 2012 r. w Berdyczowie rekonsekrowano górną część kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Dziewicy Maryi, a rok wcześniej episkopat Ukrainy nadał temu miejscu rangę sanktuarium narodowego.

Źródło: KAI

RoM

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-07-16)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Odnosimy się z pewną ambiwalencją do tego pięknego aktu ofiarowania Niepokalanemu Sercu Maryi uroczych ziem kresowych zwanych dzisiaj Ukrainą, oczywiście nie mogąc mieć żadnych zastrzeżeń co do samego meritum ofiarowania, ale wyrażając wielką rezerwację właśnie co do celu ofiarowania, czyli uroczych ziem kresowych bądących u-krainą – brzegową, obrzeżną, pograniczną, krańcową połacią i własnością Rzeczpospolitej. Niestety, dzisiaj te ziemie zarządzane są przez opętaną ludobójczymi ideologiami garstkę mieszkańców tych ziem, którzy mając władzę narzucają nową narrację historyczną swym poddanym oraz bałamucą międzynarodową opinię publiczną opowiastkami o wielkiej historii sztucznego tworu państwowego o nazwie Ukraina.

Jak pisał celnie dr Radosław Sikora:

Gdyby nie Królestwo Polskie, nie byłoby Ukrainy i Ukraińców. Przy czym warto zaznaczyć, że pod tym drugim pojęciem, do końca istnienia dawnej Rzeczpospolitej rozumiano nie naród, ale mieszkańców Ukrainy. Polski szlachcic zamieszkujący Ukrainę nazywał się Ukraińcem. Dopiero dużo później, po rozbiorach Polski, uformowano naród ukraiński, który zaczął rościć pretensje do ziem, które nigdy Ukrainą nie były. Efektem tego było między innymi ludobójstwo na Wołyniu w czasie II Wojny Światowej.

Ukraina dzisiejsza to sztuczny wytwór polityczno-prawny, który prędzej czy później skończy się, wraz z upadkiem-zniszczeniem-i samozniszczeniem ideologii narodowo-socjalistycznej, która jest jedynym twórcą i jedynym elementem scalającym opętany lud zamieszkujący U-krainę.

 


 

Za: ) |

Skip to content